Tak się oszukuje w Polsce. Pokazał paragon z popularnej restauracji, jest afera
Jeden z internautów nagłośnił w mediach społecznościowych niecodzienną sytuację, jaka przytrafiła mu się podczas wizyty w jednej z najbardziej znanych restauracji w Krakowie. - Jest jeszcze wiele pracy do zrobienia - napisał, dołączając zdjęcia. Swoim postem wywołał prawdziwą burzę w komentarzach.
Poszedł do restauracji i niemiło się zaskoczył
Pan Michał, będąc w Krakowie, wybrał się do jednego z najbardziej popularnych i obleganych lokali gastronomicznych na kulinarnej mapie stolicy Małopolski. Za pośrednictwem mediów społecznościowych podzielił się jednak przykrym doświadczeniem, jakie go tam spotkało.
Mężczyzna od razu zwrócił uwagę na fakt, że w restauracji można było płacić wyłącznie gotówką, co w dzisiejszych czasach jest już raczej mało spotykanym standardem. Potem było tylko gorzej.
Burze, wichury, a nawet grad. Prawie cała Polska w alertach, zacznie się już za chwilęMężczyzna pokazał paragon. W komentarzach dyskusja
Jak relacjonuje w swoim wpisie w mediach społecznościowych pan Michał, gdy przyszło do zapłaty rachunku, spotkał się z kolejnym dużym rozczarowaniem. Mężczyzna ujawnił, jaki paragon otrzymał od obsługi restauracji. Natychmiast zwrócił uwagę pracownikom.
Restauracja Pod Wawelem. Na początku informacja - płatność tylko gotówką. Potem otrzymany paragon nie zawierał NIPu, daty i innych wymaganych danych. Po zwróceniu uwagi otrzymałem poprawny paragon. Jest jeszcze wiele pracy do zrobienia - napisał.
ZOBACZ: Ważny komunikat Biedronki. Zmiany dotkną wszystkich klientów
Dodatkowo mężczyzna na dowód zaistniałej sytuacji zamieścił również zdjęcia obu paragonów, jakie otrzymał.
Internauci komentują
Post, który mężczyzna zamieścił za pośrednictwem mediów społecznościowych, zyskał ogromną popularność i dotarł do niemal 800 tysięcy użytkowników. Wywołał również sporą dyskusję w komentarzach. Internauci opisują podobne historie.
Też byłam ostatnio w Krakowie i też mnie to spotkało.
Zareagowałam podobnie, a dodatkowo od razu poinformowałam KAS_Krakow (krakowska skarbówka - red.) o tym incydencie - napisała jedna z internautek.
ZOBACZ: Była 17:57. Niebywałe, co nagrała kamera na plaży w Ustce. A to dopiero początek
Nie dać paragonu wcale a potem się tłumaczyć, że "yyyy zapomniałem" - rozumiem. Ale fejkowy paragon to już przesada - komentują inni. - Ogólnie dobrze, że zareagowałeś. Ten pierwszy paragon był wbity w lewą kasę fiskalną - dodaje jeden z użytkowników.