Słynny aktor przerwał milczenie po rozwodzie. Tak ocenił byłą żonę

Sprawa tego rozwodu przez miesiące wstrząsała show-biznesem i prowadziła do powstawania nieskończonej ilości plotek. Po kilkunastu latach od pierwszego rozstanie dwoje aktorów wzięło ślub, jednak ich związek ponownie nie przetrwał próby czasu. Miłość przeminęła, a pozostały jedynie żal i konieczność podziału majątku. W ostatnim wywiadzie dla mediów celebryta postanowił rozprawić się z przeszłością i uciąć temat byłej żony: “Prawda jest o wiele bardziej banalna, niż prawdopodobnie ludzie by uwierzyli”.
Miłosne meandry w show-biznesie. Po latach wrócili do siebie i wzięli ślub
Ich historia była niczym scenariusz romantycznego filmu. Dwoje aktorów, którzy mimo dzielących ich różnic i sektorów show-biznesowej branży, zdołało znaleźć do siebie drogę po latach rozłąki.
Choć tak naprawdę aktorem jest tylko on. Jej przygoda z aktorstwem wynikła głównie z tego, że zdobyła międzynarodową sławę jako piosenkarka i ktoś dostrzegł w tym potencjał na komercyjny sukces filmów, w których się ją obsadzi.
Ben Affleck i Jennifer Lopez – bo to o nich mowa – tworzyli parę jak z obrazka. Pierwszy raz silniejsze uczucie połączyło ich w 2002 roku, gdy poznali się na planie “Gigli”. Ben i Jennifer – “Bennifer” – już na samym początku uczynili ze swojej relacji pożywkę dla mediów, które śledziły każdy krok pary.
W 2003 roku aktor oświadczył się swojej wybrance, wręczając jej piękny pierścionek z gigantycznym kamieniem. “Co za gest”, pisano w serwisach plotkarskich. Niestety za słowami nie poszły czyny, a zapowiadany na kolejny rok ślub odwleczono. Znienacka gruchnęła wiadomość, że “Bennifer” przestało istnieć. To był jednak dopiero początek.
Tak wygląda Magda Gessler w naturalnym wydaniu. Zaskakujący widokJennifer Lopez i Ben Affleck rozwiedli się w atmosferze skandalu
Pierwsze rozstanie nie przekreśliło wszystkiego. W 2021 roku, blisko dwadzieścia lat później, los znów pchnął Bena Afflecka i Jennifer Lopez ku sobie, dając im jeszcze jedną szansę. Tym razem zakochani poszli o krok dalej – w 2022 roku wzięli kameralny ślub w Las Vegas, a następnie zorganizowali małe wesele dla rodziny i przyjaciół w Georgii.
Zaledwie po dwóch latach od zawarcia małżeństwa Jennifer Lopez wniosła pozew o rozwód, wskazując jako powód “różnice nie do pogodzenia”. Warto wspomnieć, że gwiazda wcześniej dwukrotnie stawała na ślubnym kobiercu, a każde z jej małżeństw kończyło się po roku. Ben Affleck był zatem wyjątkiem, choć różnica w stażu wyniosła niewiele.
W pozwie rozwodowym Jennifer Lopez zrzekła się alimentów, jednak zażądała sprawiedliwego podziału majątku. Jej pełnomocnik zaznaczył, że dotąd nie ustalano “dokładnego charakteru” tego dzielenia ani ponoszenia odpowiedzialności za osobiste zobowiązania finansowe małżonków.
Czytaj także: Skandal na koncercie Lady Pank. Takie słowa padły ze sceny, zawrzało w całej Polsce
Ben Affleck zabrał głos w sprawie rozwodu z Jennifer Lopez
Po pięciu miesiącach od wszczęcia postępowania para oficjalnie przestała być małżeństwem. Niestety dla nich, temat nie ucichł. Fani spekulowali, że w związku musiało dojść do zdrady lub czegoś gorszego, ponieważ wcześniej nikt nie zauważał między nimi żadnych nieporozumień, które mogłyby prowadzić do konfliktów. Wydawali się idealni w swojej miłości – Jennifer Lopez w rozmowie z reporterami stwierdzała, że mąż okazuje jej ogromne wsparcie.
Ostatnio wywiadu udzielił w końcu sam Ben Affleck. Na łamach magazynu “GQ” wspomniał o rozwodzie i poprosił, by nie dorabiano mu ukrytego znaczenia.
Chcę, żeby ludzie widzieli, jak wspaniała jest to osoba. (…) Nie doszukujcie się żadnego skandalu, opery mydlanej, intrygi – mówił o byłej żonie.
Stwierdził, że bywają sytuacje, które nie potrzebują argumentowania. Według niego rozwód to naturalny skutek poszukiwania siebie i nie powinien się źle kojarzyć.
Istnieje tendencja do patrzenia na rozstania i identyfikowania ich przyczyn. Ale szczerze mówiąc... prawda jest o wiele bardziej banalna, niż prawdopodobnie ludzie by uwierzyli lub byłaby interesująca. Nasza historia sprowadza się do zrozumienia siebie i związku w sposób, w jaki wszyscy normalnie to robimy. Nie żywię niechęci do Jennifer czy innych negatywnych emocji. Nie oceniam tego, jak żyje.
Czytaj także: Rząd podjął ostateczną decyzję ws. zasiłku pogrzebowego. Rewolucja po 14 latach





































