Szejna "pod wpływem" podczas posiedzeń Sejmu? Bosak: "Nie popieram takiego zachowania"
Obieg informacyjny przejęła ostatnio sprawa wiceministra spraw zagranicznych Andrzeja Szejny oraz jego uzależnienia od alkoholu. Mężczyzna miał rzekomo spożywać substancje odurzające nawet podczas pracy w Sejmie. Drugim tematem poruszonym podczas rozmowy na naszym kanale na YouTube jest przeciek odnośnie rozmów między Ameryką a Rosją.
Szejna oraz pobicie działaczki Lewicy?
Podczas rozmowy w naszym studiu z Wojciechem Mulikiem, jednym z poruszonych tematów była sprawa Andrzeja Szejny. Według doniesień, wiceminister był wielokrotnie pod wpływem alkoholu w sejmie podczas pracy poselskiej. Ciekawa jest również sprawa “kilometrówek” oraz pobierania państwowych pieniędzy przez wiceministra. Szejna miał wielokrotnie prowadzić również służbowy samochód pod wpływem alkoholu.
Sytuacje te miały miejsce mniej więcej na początku tego roku, choć doniesienia o spożywaniu alkoholu w pracy ciągną się za ministrem już od kilku lat. Ostatnio Szejna podał jednak do informacji publicznej, że udało mu się wyleczyć chorobę alkoholową w ciągu tygodnia.
Dziennikarz, Piotr Szumlewicz, wprost wypowiedział się o całej sytuacji:
Jest to plucie w twarz wszystkim uzależnionym. Wpisy Szejny są niedopuszczalne, wyglądają na próbę wzbudzenia współczucia obywateli.
Współpracownicy Szejny donoszą również o niedopuszczalnym zachowaniu posła. W ich wypowiedziach pojawia się agresja, jakiej miał się dopuszczać mężczyzna oraz mobbing. Na myśl nasuwa się tutaj sytuacja sprzed kilku lat, kiedy głośno w mediach było o pobiciu działaczki Lewicy przez wiceministra. Sprawa wróciła ostatnio do obiegu medialnego, odkrywając nowe fakty. Szejna miał ponoć zapłacić kobiecie za milczenie, choć aktualnie się od tego dystansuje. Warto zaznaczyć, że zdarzenie nie jest pewne, choć Szmulewicz zaznacza, że posiada zapisy konwersacji z działaczką Lewicy.
1000 dni wojny. Ukraińcy użyli ATACMS, Rosja straszy III Wojną ŚwiatowąKrzysztof Bosak o kampanii wyborczej Mentzena
Drugim gościem w studiu był marszałek Krzysztof Bosak, który zabrał głos w kilku ważnych kwestiach. Na początku wypowiedział się o doniesieniach o chorobie alkoholowej wiceministra Szejny:
W mojej ocenie poseł Szejna nie ma wystarczających kompetencji, aby sprawować urząd ministra spraw zagranicznych. Słyszałem też różne historie z wyjazdów służbowych. Źle to świadczy o obecnym rządzie Donalda Tuska, nie popieram takiego zachowania.
Bosak został zapytany również o aktualną sytuację polityczną Europy, na co odpowiedział:
Amerykanie są bardzo powiązani z Europą i trudno będzie im zakończyć te stosunki, o ile w ogóle jest to możliwe. Jeśli chodzi o samą Europę, to Zachód jest aktualnie w regresie, zarówno w sprawach gospodarczych, jak i militarnych. Moje stronnictwo zauważało to już od dawna, przez co była nam zarzucana antyzachodniość. Liczę tylko na to, że „potęga” Europy i Polski nie zostanie sprawdzona podczas konfliktu zbrojnego.
Ważnym tematem była również polityka Konfederacji, jej plany na przyszłość oraz kampania wyborcza Mentzena. W opinii Bosaka:
Kampania wyborcza Mentzena idzie pomyślnie, bo jest nową twarzą w polityce oraz jest bardzo pracowity. Jego sztab dobrze wyczuwa, czego brakuje Polakom oraz czym są zmęczeni, a jest to przede wszystkim hipokryzja polityków.
ZOBACZ TAKŻE: Na posesji Beaty Klimek zaroiło się od służb. Skandaliczne, jak zareagował jej mąż
Gen. Skrzypczak o zagrożeniu ze strony Rosji
Ostatnio pojawiły się pierwsze przecieki dotyczące rozmów między Rosją a USA. Skrzypczak wypowiedział się jednak stanowczo na ten temat, nie kryjąc jednocześnie frustracji:
Nic, czego oczekujemy na pewno się nie wydarzyło. Ja się do tego nie przywiązuje w ogóle. Wszystkie negocjacje nie prowadzą do żadnego rozwiązania konfliktu. My sobie wyobrażaliśmy, że Trump będzie silna ręką w negocjacjach pokojowych z Putinem, co z goła tak nie wygląda. Prezydent USA powiedział, że chce pokoju, ale nie pokazał jakiegokolwiek sposobu, w jaki chce do niego doprowadzić.
Dalsza rozmowa z redaktorem dotyczyła możliwej napaści zbrojnej na kraje bałtyckie. Gen. Skrzypczak odniósł się do tego w następujący sposób:
Póki co, nie uważam, że Rosjanie planują zmasowany atak na kraje nadbałtyckie. Najpierw musieliby zredukować świetną armię ukraińską, która jest poważnym zagrożeniem dla Rosji. W razie jakiegokolwiek ataku, nawet częściowego, NATO powinno odpowiedzieć wszystkimi środkami zbrojnymi, jakimi dysponuje.
Całość rozmowy na kanale Goniec na YouTube.
