Trzaskowski: "Poziom bezczelności pana premiera Jacka Sasina przekroczył już wszelkie granice"
Rafał Trzaskowski nie kryje zirytowania ostatnimi poczynaniami Jacka Sasina. Prezydent Warszawy za pośrednictwem mediów społecznościowych nie pozostawił suchej nitki na wyjątkowo aktywnym w ostatnich dniach specjaliście od wyborów kopertowych. Polityk PO wytknął przedstawicielom rządu zrzucanie odpowiedzialności energetycznej na jednostki samorządu terytorialnego, dając "kuriozalne" rozwiązania w październiku.
Informacje w tym artykule zostały zweryfikowane w dwóch niezależnych źródłach.
Rafał Trzaskowski uderza w Jacka Sasina
- Z reguły nie mam zwyczaju znęcać się nad PiS-owskimi aparatczykami. Ale poziom bezczelności Pana premiera Sasina przekroczył już wszelkie granice - rozpoczął swój wywód na Facebooku Rafał Trzaskowski. I rzeczywiście, albowiem przewijając posty prezydenta Warszawy nie znajdziesz tam wielokrotnych bezpośrednich ataków wymierzonych w przeciwników politycznych.
A część tego zdania odnosiła się do wpisu popełnionego dzień wcześniej, w którym to włodarz Warszawy nie pozostawił suchej nitki na Jacku Sasinie. Albowiem minister ów zaproponował, by to samorządy zajęły się zakupem i dystrybucją węgla, w wyniku czego proponowana cena miałaby być niższa.
Jakkolwiek pomysł ten wydaje się być osobliwy, wpis ten wyrażał wielkie oburzenie Rafała Trzaskowskiego. - Ta propozycja jest kuriozalna - komentował prezydent, podkreślając, iż zlecanie jej w październiku jest absurdalne. Co więcej, do wdrożenia takiego planu w życie spółki komunalne musiałby posiadać odpowiednią infrastrukturę, której po prostu nie mają.
- Twierdzi Pan, że Pański pomysł obniżyłby cenę węgla dla polskich rodzin. Że pozwoliłby uniknąć jej podwyższanie przez pośredników. Ale czy to nie przypadkiem podległa Panu Polska Grupa Górnicza kilka miesięcy temu postanowiła zmonopolizować dystrybucję węgla w Polsce? Czy to nie wprowadzane przez Pański rząd, nieskoordynowane z unijnymi sankcje rozbiły ten rynek? Już się nim „zajęliście” – czy nie powinien być w takim razie wolny od patologii i pozbawiony możliwości spekulacji? - pytał jeszcze wczoraj polityk PO, zapraszając jednocześnie na koniec do współpracy, pomimo wielu zaniedbań ze strony rządu.
Kolejny wpis prezydenta Warszawy
Możemy sobie tylko wyobrazić jak wielce zirytowany musiał być Rafał Trzaskowski, iż zdecydował się na kolejny wpis poświęcony specjaliście od wyborów kopertowych i to zaledwie po jednym dniu od poprzedniego.
- Pan premier Sasin był natomiast za bardzo zajęty kopaniem po kostkach swojego szefa, Premiera Morawieckiego, żeby zająć się rozwiązywaniem prawdziwych problemów Polek i Polaków. Węgiel, gaz i inne źródła energii trzeba było, szanowny Panie, zabezpieczyć miesiące przed wybuchem konfliktu - napisał polityk PO, zwracając uwagę na głośny w ostatnim czasie konflikt na linii Morawiecki - Sasin, który o mało nie doprowadził do zmiany szefa rządu, a w sytuacji kryzysu energetycznego przybrał postać groteski. Można tylko przypuszczać co takiego usłyszał specjalista od wyborów kopertowych z ust Jarosława Kaczyńskiego, iż postanowił z taką siłą zaangażować się w sprawę węgla.
- Wojna wybuchła w lutym, a Pan premier zorientował się, że nie da rady zabezpieczyć potrzeb naszych rodaków i musi zwrócić się o pomoc do samorządów dopiero w październiku - dodawał z wyrzutem Rafał Trzaskowski, podnosząc kwestię zrzucania odpowiedzialności rządu na władze samorządowe, by w niedalekiej przyszłości obwinić je za problemy z dystrybucją surowca.
- Znowu samorząd ma zastąpić przegniłe służby państwa PiS. Jechać do portu, transportować, kupować i zająć się dystrybucją węgla. PiS-u nie obchodzi, że to właśnie ministerstwo pasywów partyjnych, którym zarządza Pan Premier, ma wszystkie instrumenty, żeby to zrobić - kontynuował finezyjnie prezydent - Co tam. Zamiast przyznać się do klęski, myśli sobie Pan premier, poszukamy kozła ofiarnego. A partyjna propaganda, oczywiście za pieniądze z naszych podatków, spróbuje zrobić Polakom wodę z mózgu. Oskarżymy samorządy - diagnozował - A może, skoro nic nie umie Pan zrobić, łatwiej będzie po prostu oddać władzę. Wtedy będzie mógł Pan do woli uprawiać zapasy z premierem Morawieckim przy dźwięku rechotu Prezesa Kaczyńskiego. Tylko już za własne, a nie publiczne pieniądze - skwitował na koniec kąśliwie prezydent miasta stołecznego Warszawy, wyrażając cały czas gotowość do współpracy, albowiem niezależnie od popełnionych zaniechań i błędów ze strony rządu, sprawa energii w takiej samej mierze dotyczy władz centralnych jak i samorządowych, choć to ci pierwsi podejmują ważkie decyzje w Parlamencie, zaś drudzy muszą je akceptować.
Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Brzydkie zachowanie księcia Harry'ego? Gdy Elżbieta II umierała, on kłócił się z ojcem o Meghan
Białystok: Afera w Archidiecezji Białostockiej. Ksiądz prowadził mszę pod wpływem alkoholu
Opoczno: Kompletnie pijany kierowca woził pasażerów. Autobus wylądował w rowie