Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Oburzające słowa w rosyjskiej telewizji. "Ekspert" tłumaczył, że Ukraina należy do Rosji
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 23.05.2022 09:54

Oburzające słowa w rosyjskiej telewizji. "Ekspert" tłumaczył, że Ukraina należy do Rosji

Oburzające słowa w rosyjskiej telewizji
Twitter.com/@JuliaDavisNews

Rosyjska propaganda nie daje za wygraną. W prokremlowskiej telewizji padło stwierdzenie dotyczące "kwestii ukraińskiej". Politolog Siergiej Michejew wyjaśnił widzom, co oznacza "rozwiązanie" obecnej sytuacji oraz wyznał, że... konieczne jest zajęcie całego kraju.

Widzowie w Rosji nieustannie bombardowani są propagandowymi wiadomościami, które nie są zgodne z faktami. Niedawno w prokremlowskiej telewizji gościł Siergiej Michejew. Politolog powielił nieprawdziwą narrację na temat wojny w Ukrainie.

Padły jednak słowa, które nie tylko są zgodne z wizją Kremla, ale nastawiają Rosjan do tego, by poniżać Ukraińców. Politolog stwierdził, że ukraińska ziemia formalnie należy do Rosji i konieczne jest dalsze prowadzenie działań. Zatoczone przez niego granice frontu nie są wąskie.

W rosyjskiej telewizji padły propagandowe i pełne nienawiści słowa wobec Ukrainy

Działania propagandowe Moskwy nie kończą się tylko na terenie Rosji. Kreml rozpościera swoje tezy i atakuje również poza granicami kraju, a na celownik propagandystów regularnie trafia Polska. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa nieustannie ostrzega przed fałszywymi informacjami pojawiającymi się w przestrzeni publicznej.

Rosjanie nie mają takiej możliwości. Część z nich nie ma świadomości tego, co faktycznie się dzieje, gdyż od lat wsłuchuje się w zgodne z linią narracyjną Moskwy wiadomości o rzekomej potędze i sukcesach rosyjskiej armii oraz gospodarki.

Kolejne kłamliwe informacje pojawiły się w czasie jednego z ostatnich programów. W telewizji zgodnej z "oficjalną wersją zdarzeń" Władimira Putina gościł Siergiej Michejew. Politolog uraczył widzów i swojego rozmówcę jednoznacznym wyjaśnieniem.

- Ukraina to nasza ziemia - stwierdził wprost Siergiej Michejew. Mężczyzna był pewny swojej tezy, a w jego głosie nie pojawiło się powątpiewanie. To nie koniec oburzających słów, jakie usłyszeli Rosjanie.

Wojna w Ukrainie to dar dla przyszłych pokoleń?

Politolog nie poprzestał tylko na stwierdzeniu, że terytorium suwerennego kraju należy do Rosji. Siergiej Michejew wytłumaczył, dlaczego ważne jest dalsze prowadzenie działań i radzenie sobie ze skutkami ubocznymi.

- "Kwestię ukraińską" musimy rozwiązać już teraz, aby przyszłe pokolenia nie musiały się tym zajmować - dodał politolog w rosyjskiej telewizji.

Co więcej, Siergiej Michejew przekonywał, że ważne jest nie tylko "uwolnienie uciśnionych" ludzi ze wschodu, a... przejęcie całego terytorium Ukrainy. Zdaniem "specjalisty" jest to kluczowe z punktu widzenia dobrego życia przyszłych Rosjan.

To nie pierwszy raz, gdy Rosjanie karmieni są takimi tezami

Słowa Siergieja Michejewa oburzają wszystkich, którzy wiedzą o zbrodniach wojennych i kolejnych porażkach Władimira Putina, które ostatecznie mogą doprowadzić do upadku jego władzy.

Niemniej Rosjanie nie pierwszy raz w prokremlowskiej telewizji słyszą tego typu tezy. Margarita Simonian, szefowa Russia Today, niedawno podzieliła się stwierdzeniem, że gdyby Rosja toczyła wojnę, to gdyby tylko chciała, to mogłaby "rozprawić się z Ukrainą w kilka godzin".

Był to dowód na to, że Rosja nie prowadzi żadnej wojny w Ukrainie, a jedynie "specjalną operację wojskową". Niemniej w przypadku Margarity Simonian pojawiły się również słowa usprawiedliwienia klęski szumnego planu dotyczącego walk w Ukrainie.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: wp.pl