Donald Trump nie wytrzymał. Grozi Rosji i stawia ultimatum

Donald Trump, niedługo po spotkaniu “koalicji chętnych” – państw gotowych wspierać Ukrainę po zakończeniu wojny – stwierdził, że Władimir Putin dąży do rozwiązania konfliktu, ale celowo go przedłuża. Przyznał, że sam w przeszłości stosował podobne taktyki. Zapewnił jednak, że jako prezydent USA nie dopuści do sabotowania wysiłków na rzecz pokoju i jest gotów wywrzeć silną presję na Rosję. Stanął również w obronie Wołodymyra Zełenskiego.
Wstępne porozumienie Rosji i Ukrainy po negocjacjach w Rijadzie
Negocjacje USA-Rosja i USA-Ukraina w Arabii Saudyjskiej w sprawie uzgodnienia technicznych szczegółów zawieszenia broni zakończyły się fiaskiem. Po nich natomiast Biały Dom wydał oświadczenie, informując o nowych szczegółach.
Jak wskazują Amerykanie, obie strony konfliktu przystały na propozycję zapewnienia bezpiecznej żeglugi i powstrzymania ataków na Morzu Czarnym. Zgodzono się również opracować środki wdrażające porozumienie Trumpa i Putina o zakazie ataków na infrastrukturę energetyczną Rosji oraz Ukrainy. Rzecznicy Białego Domu przekazali ponadto, że Donald Trump postara się o przywrócenie dostępu Rosji do światowego rynku eksportu produktów rolnych.
Później władze Kremla wysunęły kolejne żądania – oczekują m.in. zniesienia sankcji i przywrócenia Rosji do międzynarodowego systemu SWIFT, z którego usunięcie było dla nich najdotkliwszą karą.
Bloomberg, powołując się na rosyjskie media, stwierdził, że Władimir Putin "sprawdza grunt”, upewniając się co do swojej pozycji i tego, czego jeszcze może oczekiwać. Lista postulatów jest długa, ale rosyjski przywódca szczególny nacisk kładzie na konieczność odsunięcia Wołodymyra Zełenskiego od władzy w Ukrainie.
Zagraniczne media wyśmiały Karola Nawrockiego. Niebywałe, co o nim napisaliDonald Trump staje w obronie Wołodymyra Zełenskiego
Formalnie kadencja prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w normalnych warunkach zakończyłaby się 20 maja 2024 roku. Trwa jednak wojna. Zgodnie z ustawą o reżimie prawnym stanu wojennego – w Ukrainie w czasie wojny nie wolno przeprowadzać nowych wyborów prezydenckich, wobec czego kadencja obecnej głowy państwa przedłuża się samoistnie.
Władimir Putin twierdzi, że Zełenski jest nielegalnym przywódcą, nieszanowanym ani przez Rosjan, ani przez jego własnych ludzi. Do niedawna narrację Kremla powielał Donald Trump, ale po zmianie nastawienia ukraińskiego prezydenta do zamiarów negocjacji, obrał zupełnie inną stronę.
W niedzielę Donald Trump przemawiał na konferencji i przekazał, że był bardzo zły i “wkurzony”, gdy Putin zaczął kwestionować podstawę prezydentury Zełenskiego i używać wobec niego niepochlebnych sformułowań. Amerykański prezydent sprzeciwia się cynicznemu sposobowi prowadzenia dyskusji. Jak dodał, wypowiedzi Putina o Zełenskim “nie szły w dobrym kierunku”.
Zapowiedź rozmów Donalda Trumpa i Władimira Putina
Donald Trump poinformował o zamiarze odbycia kolejnych rozmów z Władimirem Putinem. Z jego relacji wynika, że ma do nich dojść w nadchodzącym tygodniu. Prezydent deklaruje swoje wyjątkowe obycie z negocjacjami wojennymi i zapewnia, że panuje nad sytuacją – w kontekście listy moskiewskich żądań dodał, że jeśli dyktatorzy wojenni Kremla nie wykażą się inicjatywą mającą prowadzić do zakończenia wojny, USA nałoży sankcję w wysokości od 25 proc. do 50 proc. na całą rosyjską ropę naftową.
Myślę, że Rosja chce to (wojnę – red.) zakończyć, ale możliwe, że się ociągają – ocenił, dodając, że kiedyś sam stosował podobną taktykę.
Wypowiedź Donald Trumpa miała miejsce tuż po spotkaniu wspomnianej “koalicji chętnych”. Głos zabrał także premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, podkreślając, że “to nie czas na znoszenie sankcji”. Jego zdaniem państwa powinny jeszcze bardziej osłabić Rosję, nakładając na nią kolejne ograniczenia.
Czytaj także: Policjanci zaglądają do aut i zadają jedno pytanie. Każdy musi znać odpowiedź





































