Nowy trend komunijny podbija Polskę, ludzie płacą za to krocie. W sieci poruszenie
Przed Polakami nadchodzący sezon komunijny. To oznacza nie tylko konieczność przemyślenia prezentów, ale także poważnego zastanowienia się na tym, jak wyglądać będzie samo przyjęcie. Okazuje się, że na ostatniej prostej Polskę zaczyna zalewać całkowicie nowy, kosztowny trend. Ta rzecz będzie prawdziwym hitem na komunijnych stołach. O co dokładnie chodzi i ile kosztuje?
Nadchodzi tegoroczny sezon komunijny
Początek wiosny oraz koniec Wielkiego Postu może oznaczać tylko jedno. Wielkimi krokami zbliża się tegoroczny sezon Pierwszych Komunii Świętych. Ich terminy zwykle ustalane są przez księży pracujących w danych parafiach lub są odgórnie narzucane i co roku się powtarzają. Mimo tych różnic pewnym jest, że typowo komunijny miesiąc to maj, który już za jedyne trzydzieści dni. Z tego powodu rozpoczęły się już ostatnie przygotowania do tych ważnych wydarzeń. Mowa jednak nie tylko o sferze duchowej, ale także i tej bardziej przyziemnej.
Z tego powodu rodzice dzieci komunijnych poważanie myślą nad kwestią przygotowań do tradycyjnego przyjęcia, a goście przeliczają fundusze, aby podjąć decyzję, ile przeznaczyć na prezent. W tym czasie Polskę zaczęły zalewać liczne komunijne trendy. Jeden z nich dotyczy tego, co może znaleźć się na tegorocznym stole. Mowa o ciekawym, ale jednocześnie wyjątkowo drogim przedsięwzięciu. O co dokładnie chodzi? To będzie prawdziwy hit tego maja.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Nowy trend podbija polskie komunie
Warto wspomnieć, że niedawno informowaliśmy o całkowicie nowym trendzie dotyczącym komunijnych kopert. Okazuje się, że powoli odchodzi się o tej formy wręczenia podarków. W zamian za to goście decydują się na oryginalny prezent, w którym można ukryć inne, drobne podarki, w tym właśnie klasyczne pieniądze. Rozwiązanie to robi prawdziwą furorę, a firmy i przedsiębiorcy zajmujący się tworzeniem tego typu podarków mają ręce pełne roboty.
ZOBACZ: Skarbówka przyjrzy się takim przelewom. Każdy powinien o tym wiedzieć
Mowa o specjalnych boxach komunijnych, które masowo zyskują na popularności. Wszystko przez to, że stanowią one pamiątkową konstrukcję, przypominającą osobne pudełko, które po otwarciu rozkłada się na boki, ukazując, co ma zawarte w środku. To właśnie tam ukryć można między innymi pieniądze, święte medaliki, słodycze czy personalizowane świece. Ponadto twórcy zamieszczają tam urocze życzenia, które wraz z całością tworzą piękną pamiątkę tego wyjątkowego dnia.
Teraz okazuje się, że boxy komunijne to nie jedyny tegoroczny trend komunijny. Prawdziwym hitem jest również jedno z dań, które rodzice masowo zamawiają na przyjęcia organizowane z tej okazji. Niestety nie jest to przyjemność dla każdego. Wszystko przez bardzo wysoką cenę. O co dokładnie chodzi? Prezentujemy szczegóły.
Dalsza część artykułu pod nagraniem.
Komunia w egzotycznym stylu
Jak zwracają uwagę eksperci, prawdziwy hit tegorocznych komunii może pochodzić z egzotycznych krajów. Mowa bowiem o dubajskiej czekoladzie, która w ostatnich miesiącach stała się wielkim przebojem w polskich cukierniach. Teraz znaleźć ją można niemal w każdym sklepie i cukierni. Okazuje się, że produkt ten zaczyna być także wykorzystywany w cukiernictwie, np. jako element tortów komunijnych. Nie jest to jednak przyjemność dla każdego.
ZOBACZ: Tych rzeczy z czasów PRL-u ludzie szukają najbardziej. Można zgarnąć za nie fortunę
Jak pisze serwis “Fakt”, ceny tego typu deserów mogą zaskoczyć niejednego. Z relacji dziennikarzy portalu wynika, że torty komunijne w dubajskim stylu to wydatek rzędu około 150 zł w Trójmieście (mowa o gramaturze 1,3 kg), czy 190 zł we Wrocławiu (1,9 kg). To jednak jedynie cena za samą podstawę. Na dodatkowe elementy, takie jak jadalny nadruk czy napis, trzeba przeznaczyć dodatkowe, często niemałe pieniądze.
Warszawskie cukiernie oferują także na przykład sernik dubajski z pistacjami za 85 zł za kilogram, a za inne ciasta inspirowane tym egzotycznym przysmakiem trzeba zapłacić nawet 220 złotych (mowa o ok. 10-15 porcjach). W Lublinie za podobny przysmak trzeba będzie dać 230 zł (1,5 kg), a we Wrocławiu 196 zł (1,8 kg).
Co ważne, eksperci podkreślają także, że oprócz samej ceny na uwadze należy mieć także zdrowie. Dubajska czekolada nie należy bowiem do najzdrowszych słodyczy. Wszystko przez wysoką zawartość cukru, która w rezultacie może prowadzić do gwałtownych skoków poziomu glukozy we krwi. Ponadto tłuszcze zawarte w produkcie mogą być trudne do strawienia w szczególności dla osób z wrażliwym układem pokarmowym. Może to prowadzić do sporych dolegliwości żołądkowych.
