Ksiądz miał bić i wyzywać ministranta. Zdumiewająca reakcja kurii
W maju 2023 Polska usłyszała historię ministranta z Bestwiny. 13-latek wyznał, że ksiądz bije go sznurem. W przypadku spóźnień na spotkania duszpasterz wyzywał dzieci służące do mszy w kościele. Gazeta Wyborcza dotarła do wiadomości na temat tego, co dzieje się z księdzem. Nie można powiedzieć, iż został on ukarany.
Ministrant ujawnił, że był bity przez księdza
Kiedy lokalny portal beskidzka24.pl nagłośnił sprawę 13-letniego Krystiana, Polska była w szoku. Ministrant ujawnił prawdę na temat tego, co dzieje się w kościele w Bestwinie.
Ksiądz z parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (woj. śląskie) został oskarżony przez ministranta o stosowanie przemocy fizycznej. - Ksiądz sobie usiadł i każdy podchodził, no i on zaczął wpierw wyzywać ministrantów od dziadów […], a potem brał ten sznurek i zaczął bić i tak praktycznie każdego… głównie w pośladki, ale jak mu zeszło, to zdarzało się też tutaj, na końcu kręgosłupa - opisywał w rozmowie z Radiem Bielsko ministrant.
Anita Werner zakończyła "Fakty" TVN w nietypowy sposób. Widzowie nie mogli się tego spodziewaćKsiądz, który bił ministrantów został ukarany... upomnieniem
13-latek oświadczył rodzinie, że nie chce już więcej służyć przy ołtarzu, a głównym powodem tej decyzji miało być zachowanie księdza. Duszpasterz miał stosować ją z różnych powodu, a jednym z nich była m.in. niestawienie się na zbiórce ministrantów.
Rodzina Krystiana chciała pociągnąć księdza do odpowiedzialności. Nie tylko zgłosili sprawę do kurii bielsko-żywieckiej, ale również skierowali swoje kroki na policję. Czy po wielu miesiącach ksiądz odpowiedział za przemoc wobec dzieci?
Do informacji w tej sprawie dotarli dziennikarze Gazety Wyborczej. - Kuria przeprowadziła czynności wyjaśniające, korzystając z możliwości, jakie daje prawo kościelne. Księdzu udzielono upomnienia - czytamy. Kolejne pytania dotyczą tego, co zrobił świecki wymiar sprawiedliwości.
Sprawa księdza trafiła przed sąd
Ksiądz z kościoła w Bestiwnie nie został jeszcze ukarany przez sąd. Sprawa duszpasterza bijącego ministrantów rozpatrywana jest przez sąd w Przyczynie. Śledczy zakwalifikowali go jako naruszenie nietykalności cielesnej.
- Prowadzone jest postępowanie w ramach prawa państwowego. Od jego wyniku uzależnione są dalsze kroki wobec księdza - oświadczyło Centrum Informacyjno-Medialne Diecezji Bielsko-Żywieckiej w odpowiedzi skierowanej do redakcji GW.
Źródło: gazeta wyborcza