Karczemna awantura seniorów na ulicach Warszawy, doszło do przepychanek. "TVP pani mózg wyprało"
Trwające już prawie osiem lat rządy Prawa i Sprawiedliwości wywołują w Polakach skrajne emocje. Nie bez powodu mówi się, że partia Jarosława Kaczyńskiego podzieliła naród tak bardzo, jak jeszcze nikt wcześniej i patrząc na przekaz mediów publicznych, można mieć wrażenie, że nie zamierza na tym poprzestawać. O tym, że obecna sytuacja w kraju rozpala emocje, przekonał się reporter Gońca, który ruszył na stołeczne ulice. Wystarczyło jedno pytanie, aby wybuchła karczemna awantura, w której nie brakowało mocnych słów i wyzwisk.
Karczemna awantura o rządy PiS
Tak gorąco na warszawskich ulicach jeszcze chyba nie było. Wystarczyło tylko rzucić temat obecnej sytuacji w kraju i tego, jaki stosunek mają Polacy do dwóch głównych ugrupowań politycznych - PO i PiS - aby wśród ludzi zawrzało. Kamera Gońca tym razem była świadkiem potężnej sprzeczki między obcymi dla siebie ludźmi, którzy prezentowali zupełne przeciwstawne poglądy. Niestety, okazało się, że jeśli chodzi o sympatie polityczne, wciąż nie potrafimy się pięknie różnić.
Wszystko zaczęło się od rozmowy z mężczyzną w średnim wieku, który zadał komentującej jego wypowiedź dla naszego reportera emerytce kontrowersyjne pytanie.
- Dostanie pani trzynastkę? Na ile to pani starczy? Bochenek chleba i czapkę śliwek. Niech pani zobaczy, co się dzieje - przekonywał nieprzejednaną kobietę, ostatecznie stwierdzając, że “TVP Info wyprało jej mózg”.
To mocno uruchomiło przypadkowego seniora, która w odwecie odwdzięczył się podobnym komplementem, sugerującym, że to oponent jest zmanipulowany i to przez TVN. Jesteście ciekawi, co było dalej? Atmosfera dopiero zaczęła gęstnieć.
Michał Wiśniewski po raz szósty został ojcem. Ujawnił imiona dzieckaStarcie zwolenników i oponentów władzy
Rozmawiający z naszym reporterem mężczyzna starał się rzeczowo uzasadniać swoje zdanie, podając konkretne argumenty, takie jak zmarnowane (jego zdaniem) pieniądze na przekop Mierzei Wiślanej czy planowany Centralny Port Komunikacyjny, a także TVP, które nazwał “szczujnią”, ale co chwilę jego wypowiedź przerywana była przez nietolerujących jego poglądów innych przechodniów.
W ofensywie wciąż była wspomniana emerytka, która kazała mu “zjeżdżać na wieś”, a także inny mężczyzna, który stwierdził, że za rządów PO-SPL miał emeryturę w wysokości 4 tys. zł, a teraz otrzymuje prawie 8 tys. zł i nie uważa, żeby w sklepach była drożyzna.
- Nie lubię, jak ktoś rozdaje nasze wspólne pieniądze na nierobów, którzy w życiu do żadnej pracy nie pójdą. […] Jeżeli teraz słyszę, jak wielki wódz, który w sumie, tak mówiąc szczerze, w rządzie żadnego stanowiska nie ma i on powiedział, że nie będzie 500 tylko 800. Ja mogę powiedzieć nie będzie 800 tylko 1000 tylko na mnie głosujcie […]. Ten człowiek de facto jest niczym - tłumaczył tymczasem do kamery Gońca nasz rozmówca.
Seniorka nie gryzła się w język
W pewnym momencie na ulicy było już ogromne zamieszanie i z trudem można było wychwycić cokolwiek z eskalującej z każdą sekundą kłótni. Starsza kobieta nawet nie siliła się na wyszukiwanie merytorycznych argumentów i sięgnęła po wyzwiska, które łudząco przypominały narrację suflowaną w mediach publicznych.
- Ty peowska świnio! Putin przyjdzie z Tuskiem i ci da. Ty chamie jeden, durniu stary! - wykrzykiwała seniorka.
Do dyskusji włączył się także jeszcze jeden pan, który wtórował przeciwnikowi PiS-u, przekonującemu, że wśród rządzących panuje bezkarność jak w “Misiu”. Mężczyźni zgodzili się też co do tego, że jest coraz gorzej i jeszcze gorzej będzie. Przyznali również, że za każdym razem, gdy zabiorą głos, słyszą tylko wyzwiska typu UB-ek, SB-ek albo komuch.
- Można mieć podstawówkę skończoną zaocznie, ale jak się ma szwagra, wujka, teścia w PiS-ie i się głośno krzyczy “Jarosław, Jarosław”, wszystko masz - burzył się nasz rozmówca, dodając, że działania władzy przypominają mu Koreę. Co do działań TVP stwierdził natomiast, że nie powie więcej, bo musiałby użyć “brzydkich słów”.
Źródło: Goniec.pl