Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Dyrektorka szkoły zgłosiła, że ksiądz dotyka dzieci. Mieszkańcy przyjechali po nią taczkami
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 23.09.2023 15:12

Dyrektorka szkoły zgłosiła, że ksiądz dotyka dzieci. Mieszkańcy przyjechali po nią taczkami

ksiądz
Pixabay István Kis

Skandaliczne sceny w jednej z podrzeszowskich miejscowości. Dyrektorka tamtejszej szkoły nie zbagatelizowała pogłosek o molestowaniu uczniów przez prowadzącego katechezę księdza i sama stała się ofiarą linczu. Po tym, jak kobieta zgłosiła sprawę odpowiednim organom, w obronie kapłana stanęli niektórzy rodzice dzieci, którzy wściekli chcieli wywieźć kierowniczkę placówki na taczkach. Tymczasem śledztwo ws. kapłana wszczęła prokuratura.

Skandal w podrzeszowskiej parafii. Ksiądz mógł molestować dzieci

Pierwsze niepokojące sygnały o tym, że dzieci mogą być ofiarą niestosownych zachowań księdza nauczającego religii w szkole pojawiły się już w 2021 roku. Wtedy jednak prokuratura nie doszukała się znamion przestępstwa i umorzyła postępowanie.

Po dwóch latach rzeszowska “Gazeta Wyborcza” poinformowała, że w śledztwie znów zaczęło się coś dziać. Śledczy mieli znaleźć się w posiadaniu nowych dowodów, mogących przesądzać o winie duchownego. Dziennikarskie doniesienia są porażające. Dzieci miały przejść horror.

[TYLKO U NAS] Fatalne informacje dla TVP. Polacy zadecydowali, na Woronicza nie będą zadowoleni

Dyrektora zareagowała, miejscowa ludność ją zlinczowała

Jak czytamy, uczniowie mieli zgłaszać nauczycielom, że ksiądz dotyka je po udach, wkłada ręce między nogi, a kiedy głaszcze po plecach, ręką schodzi do pośladków. O wszystkim usłyszały władze placówki z dyrektorką na czele.

- W obowiązkach dyrektora szkoły nie jest prowadzenie śledztwa, musi jednak zgłosić podejrzenie przestępstwa. Gdybym nie zareagowała, mogłabym sama zostać pociągnięta do odpowiedzialności - powiedziała w rozmowie z “Wyborczą” kobieta.

Za namową lokalnej społeczności, kierowniczka szkoły zdecydowała się także poinformować o skandalu kurię, która zaprosiła ją na rozmowę. Podczas jej trwania przed placówką oświatową zebrała się grupa obrońców kapłana.

- Jedna z matek argumentowała, że “księża zawsze macali”. Dyrektorka była wyzywana, zarzucano jej “rozhulanie” sprawy, wyrwano telefon, a nawet grożono wywiezieniem na przygotowanych przez tłum taczkach - czytamy.

Ksiądz ponownie został proboszczem parafii

Dyrektorka zrezygnowała po tym incydencie ze swojego stanowiska, ale to nie sprawiło wcale, że ksiądz został “oczyszczony” z zarzutów. Mężczyzna co prawda przekonywał, że został pomówiony, lecz podczas wizyty w prokuraturze przyznał już, że dotykał dzieci po dłoniach, choć nie nosiło to, jego zdaniem, znamion molestowania seksualnego.

Koniec końców w połowie 2021 roku duchowny przestał być katechetą i zniknął z parafii, w której był proboszczem, ale nie na długo. 

Pod koniec czerwca br. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie na nowo wszczęła w jego sprawie śledztwo, w ramach którego prowadzone jest postępowanie przygotowawcze. “Wyborcza” podaje tymczasem, że mimo kontrowersji, kapłan nadal cieszy się poważaniem miejscowej ludności, która namówiła go do ponownego podjęcia stanowiska proboszcza w miejscowej parafii.

Źródło: Gazeta Wyborcza