23-latek wjechał pod koła ciężarówki. Nie było szans na ratunek
Policjanci z Kartuz wyjaśniają okoliczności dramatu, jaki rozegrał się na trasie prowadzącej do Dzierżążna. Podróżujący osobowym audi 23-latek wjechał wprost pod koła ciężarówki. Mężczyzna nie miał szans na przeżycie, gdyż zginął na miejscu. Funkcjonariusze apelują do kierowców o wyjątkową rozwagę i ostrożność.
Tragiczne zdarzenie pod Kartuzami. Nie żyje 23-latek
Zgłoszenie o tragicznym zdarzeniu na trasie Kartuzy-Dzierżążno wpłynęło do dyżurnego kartuskiej komendy w środę (28 lutego) tuż przed godziną 7 rano. Do interwencji zadysponowani zostali zarówno mundurowi, jak i zastępy straży pożarnej oraz pogotowie ratunkowe. Po dojeździe na miejsce zastali oni makabryczny widok.
Wszelkie dotychczasowe ustalenia służb są jedynie wstępne, ale wynika z nich, że jadący osobowym audi 23-latek, na prostym odcinku drogi jechał nagle na przeciwległy pas. W wyniku tego manewru zderzył się z prawidłowo jadącym samochodem ciężarowym. Młody mieszkaniec powiatu kartuskiego nie miał żadnych szans na przeżycie.
Ksiądz zabrał głos ws. lekcji religii. "Wypisała się cała klasa"Policja apeluje do kierowców o ostrożność
Pracujący na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli ślady, wykonali oględziny miejsca wypadku, pojazdów oraz sporządzili dokumentację fotograficzną. Teraz sprawą wypadku zajmą się śledczy, którzy dokładnie będą wyjaśniać wszelkie okoliczności tego zdarzenia.
ZOBACZ: Grudziądz. Tragedia na siłowni. Nie żyje 29-latek
Komenda Powiatowa Policji w Kartuzach apeluje do wszystkich kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności i rozwagi podczas poruszania się po drodze.
Kierowcy często tracą czujność i nie zdejmują nogi z gazu, przeceniając własne umiejętności za kierownicą. Niestety, ale nawet najmniejszy błąd kierowcy może skończyć się zderzeniem z drzewem bądź innym pojazdem - ostrzegają mundurowi.
Śmiertelny wypadek na DW 346
Do dramatycznego zajścia doszło w środę także na drodze wojewódzkiej nr 346, na wysokości miejscowości Czechy między Rakoszycami a Świdnicą Polską (woj. dolnośląskie).
W wypadku udział brały dwa samochody osobowe - skoda oraz kia i to właśnie kierujący pierwszym z pojazdów 74-letni mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. Dwie osoby zostały z kolei przetransportowane z poważnymi obrażeniami do pobliskiego szpitala.
Na miejscu wypadku, prócz działań policji i kilku zastępów strażackich, pomocy udzielało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz zespół ratownictwa medycznego.
Źródło: Policja, roland-gazeta.pl