Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > 16-latka wracała z własnych urodzin, nie żyje. W akcji trzy karetki i śmigłowiec LPR
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 28.10.2023 13:31

16-latka wracała z własnych urodzin, nie żyje. W akcji trzy karetki i śmigłowiec LPR

wypadek
materiały policyjne

Ania S. z Janowca Kościelnego (woj. warmińsko-mazurskie) miała przed sobą całe życie. Dziewczyna właśnie świętowała swoje 16. urodziny, niestety te zakończyły się ogromną tragedią. Nastolatka zginęła w potwornym wypadku, do którego doprowadził jej będący pod wpływem alkoholu chłopak, Mateusz. W sądzie w Nidzicy właśnie zapadł wyrok ws. 21-latka.

Tragiczny wypadek podczas powrotu z urodzin

To była chwila, ale ta chwila wystarczyła, by 16-letnia Ania straciła życie. W czerwcu 2022 roku dziewczyna hucznie obchodziła swoje urodziny, w czym towarzyszyli jej znajomi oraz starszy o 4 lata chłopak Mateusz. Cała grupa wracała właśnie z imprezy, gdy doszło do tragicznego wypadku. Jubilatka zginęła na miejscu.

- Mieli strasznego pecha. Na tej trasie do Janowca rośnie praktycznie jedna brzoza i właśnie w nią uderzyli... Kierowca już od dawna miał problemy z jazdą po pijaku - ujawnił później mediom sąsiad nastolatki.

Doniesienia te wkrótce potwierdziła także i nidzicka policja. Z jej informacji wynika, że kilka tygodni wcześniej 20-letni kierowca auta został zatrzymany za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu. Sąd zakazał mu wówczas siadania za kierownicę.

Gdzie jest Grzegorz Borys? Byli sąsiedzi ujawnili nieznane fakty, tego nikt się nie spodziewał

Nie żyje 16-letnia dziewczyna

Przybyli na miejsce wypadku ratownicy byli w potężnym szoku, gdy zobaczyli skalę dramatu. Samochód, którym podróżowało łącznie pięć młodych osób, był całkowicie zmiażdżony. Ania siedziała jako pasażerka z przodu. Nie miała żadnych szans. Pozostali ranni zostali przetransportowani do szpitali, w akcji uczestniczyły trzy karetki i śmigłowiec LPR.

ZOBACZ: Turystyki znalazły na Giewoncie plecak. Zaalarmowały TOPR. W przepaści znajdowało się ciało mężczyzny

Jak później podawały media, sam Mateusz S. przez długi czas leżał w szpitalu na oddziale intensywnej opieki medycznej w stanie śpiączki farmakologicznej. Wśród sąsiadów ofiary mówiło się, że miał m.in. połamane obie nogi.

Za kierownicą pijany 20-latek. Mężczyzna właśnie usłyszał wyrok

Ponad rok po tych dramatycznych wydarzeniach w sądzie w Nidzicy zakończył się proces Mateusza S., który usłyszał prokuratorskie zarzuty.

ZOBACZ: Dwie osoby nie żyją, a dwie są ciężko ranne. Tragiczny wypadek na prostej drodze

Chłopak przyznał się do zarzucanych mu czynów i przeprosił za to, co się stało. Sąd zastosował wobec niego dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, a także skazał na karę 3 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok jest nieprawomocny.

Źródło: Fakt