Nie żyje małżeństwo, zginęli w jednej chwili. Służby były bezradne
Śmiertelny wypadek na Kaszubach. W tragicznym zdarzeniu życie straciły dwie osoby. Było to małżeństwo. Okoliczności ich śmierci są obecnie dla śledczych zagadką. Wskazują na jeden, konkretny element, który wymaga wyjaśnienia.
Wypadek na Kaszubach: nie żyje małżeństwo
Wieś Chmielno na Kaszubach stała się w środę (25.10) miejscem pilnej akcji służb. Wieczorem na jednej z dróg doszło do groźnie wyglądającego wypadku.
Kiedy strażacy, pogotowie oraz policja dotarli na miejsce, zobaczyli roztrzaskanego citroena. Samochód leżał na dachu, a w jego wnętrzu znajdowały się dwie osoby. Szybko potwierdził się najczarniejszy ze scenariuszy.
Gdzie jest Grzegorz Borys? Byli sąsiedzi ujawnili nieznane fakty, tego nikt się nie spodziewałOkoliczności śmiertelnego wypadku pozostają zagadką dla śledczych
Śmiertelny wypadek przyniósł ze sobą dwie ofiary. Zginęło małżeństwo. Kobieta miała 46 lat, a jej mąż 45 lat. To właśnie on siedział za kierownicą citroena, gdy doszło do tragedii. Śledczy wskazują na jedną z najważniejszych kwestii w kontekście tego wypadku. W zdarzeniu uczestniczył bowiem tylko jeden samochód.
ZOBACZ: Głogów. Nie żyje 14-latka. Dziewczynka zasłabła tuż przed szkołą
- Kierujący samochodem citroen xsara picasso, jadący z Chmielna, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w drzewo - przekazała kom. Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku w rozmowie z lokalnym Radiem Gdańsk. To właśnie okoliczności nagłego zjechania z drogi są głównym wątkiem w śledztwie. Opis tego, co stało się już po zjechaniu z jezdni, wyjaśnia, dlaczego małżeństwo zginęło.
Zdjęcia z miejsca wypadku pokazują siłę zdarzenia
Samochód nie tylko zjechał z jezdni i uderzył w przydrożne drzewo. - Po odbiciu się od pnia samochód wypadł z jezdni na pole i dachował - dodała gdańska policjantka. - Dwie osoby jadące tym pojazdem poniosły śmierć na miejscu - potwierdziła kom. Karina Kamińska.
ZOBACZ: Dzień Wszystkich Świętych. Polacy zaciskają pasa, sondaż wskazuje jasno
Okoliczności śmiertelnego wypadku na Kaszubach wyjaśnia policja oraz prokuratura. Na miejscu zabezpieczono wszystkie ślady, które pomogą odpowiedzieć na pytanie, dlaczego kierowca citroena nagle zjechał z drogi.
Źródło: radio Gdańsk