Znany ksiądz uderzył w rodziców małych dzieci. Poszło o mszę świętą, mocne słowa
Popularny ksiądz, znany ze swoich kontrowersyjnych przekonań wypowiedział się na temat rodziców przychodzących na mszę święta z małymi dziećmi. Jego słowa wywołały niemałe poruszenie w całym kraju, powodując spory zamęt wśród rodzicieli. Duchowny od razu podkreślił, jak należy się zachować w sytuacji, gdy dzieci przeszkadzają w liturii. Jego słowa wywołały potężną burzę w sieci.
Ksiądz powiedział to o rodzicach małych dzieci. Jego słowa wywołały wielką burzę
Uczestnictwo małych dzieci w liturgii mszy świętej to temat, który od lat polaryzuje społeczeństwo. W tym przypadku, ile osób, tyle opinii. W naszym kraju znajdziemy zarówno otwartych zwolenników, jak i przeciwników takiego rozwiązania. Prym wśród tej drugiej grupy wiedzie znany ksiądz Daniel Wachowiak, który swoją popularność zawdzięcza wielu kontrowersyjnym wypowiedziom.
Tym razem tematem, który go zainteresował jest kwestia rodziców przychodzących do kościoła z małymi dziećmi. Jednak to nie sam fakt obecności szkrabów go bulwersuje, ale ich zachowanie, a także bierność ich rodzicieli, którzy nie reagują na zachowanie swoich pociech.
W opinii księdza Wachowiaka z archidiecezji poznańskiej w odpowiednim przeżyciu mszy świętej przeszkadzają rodzice, którzy nie reagują, kiedy powinni zareagować. Jak można się spodziewać, słowa duchownego wywołały niemałe poruszenie w sieci, ponieważ jest on obserwowany przez szerokie grono osób.
Panna młoda w drodze do kościoła gasiła pożar. Nietypowa brama weselna z PodlasiaKsiądz Daniel Wachowiak znów oburzył internautów. Jego słowa obiegły całą Polskę
Jedna z ostatnich wypowiedzi (wpisów) duchownego odnosiła się do sytuacji opisanej przed rokiem. Pewna kobieta otwarcie żaliła się publicznie na to, jak została potraktowana wraz z córką na mszy świętej.
- Mi ksiądz z ambony kazał wyjść z kościoła, bo dwulatka biegała dookoła ławek na kazaniu. Nie wyszłam i nie zareagowałam, zastanawiałam się, jak długo może trwać przerwa w kazaniu i czy zejdzie, żeby nas wyprowadzić. Po paru sekundach wrócił do kazania - napisała skonfundowana matka.
Na odpowiedź księdza Wachowiaka nie trzeba było długo czekać. Jego słowa szybko rozpowszechniły się po sieci, oburzając spore grono Polaków. Co ciekawe, sporo grono internatów zgadza się z duchownym, przyznając mu rację.
Ksiądz Wachowiak znów wywołał burzę. Jego wpis obiegł sieć
Jak można się spodziewać, kwestia rodziców i ich potencjalnej ingerencji w zachowanie pociech podzieliła społeczeństwo. Część Polaków otwarcie skrytykowała takie zachowanie, twierdząc, że jest ono nie do przyjęcia.
- To jest porażka. Teraz rodzice uważają, że dzieciom wszystko wolno. Też mnie to irytuje - napisał jeden z komentujących.
- Chodziłem z synem do kościoła od maleńkości i nigdy nie pozwoliłem na bieganie. Zawsze siedział w ławce pomiędzy rodzicami i szybko nauczył się, że nie ma innej opcji - dodał inny z internautów.
A czy i wy zgadzacie się z opinią popularnego księdza?