Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Ksiądz przerwał kazanie i zwrócił się do matki dwuletniej dziewczynki. W sieci zawrzało
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 22.05.2023 18:16

Ksiądz przerwał kazanie i zwrócił się do matki dwuletniej dziewczynki. W sieci zawrzało

ksiądz kościół ołtarz ambona
(zdj. ilustracyjne) Parafia św. Mikołaja Biskupa i Dobrego Pasterza w Ślesinie

Msza święta na długo zapadnie parafianom w pamięci. Matka dwuletniej dziewczynki postanowiła opowiedzieć, o tym, czego zażądał od niej ksiądz. Duchowny przerwał w środku kazania i zwrócił się wprost w stronę matki energicznej dziewczynki. Wszyscy to słyszeli i wiele osób zapadłoby się pod ziemię, ale pani Anna postąpiła inaczej. Pani Anna swoją przykrą historią podzieliła się w internecie.

Ksiądz nie wytrzymał w czasie kazania, wszystko przez dziecko

Ksiądz nie spodziewał się zapewne, że jedna z niedzielnych mszy będzie dla niego tak wielkim wyzwaniem. W sieci pojawiła się relacji pani Anny. Matka dwuletniej dziewczynki opowiedziała o zachowaniu duchownego.

Cała sytuacja jest mocno sporna, gdyż negatywnie można ocenić zachowanie zarówno księdza, matki, jak i dziecka. Każda ta osoba może się jednak spotkać ze zrozumieniem. Co dokładnie stało się w kościele?

W poniedziałek do Biedronki ustawią się kolejki. Kultowy produkt znowu w sprzedaży

Ksiądz zwócił się do matki dwulatki, kobieta jest oburzona jego zachowaniem

Nie od dziś wiadomo, że nie wszystkie dzieci wiedzą, jak zachować się w kościele. Co więcej, nawet jak wiedzą, że powinny być cicho i skupić się na modlitwie, to dziecięca potrzeba ruchu i zabawy jest silniejsza.

Tak było właśnie w tej sytuacji. Pani Anna opublikowała na Twitterze wpis, gdzie opowiedziała o przykrym incydencie. Ksiądz wygłaszał kazanie, ale dwuletnia dziewczynka nieustannie go rozpraszała. Możliwe, że duchowny uznał, iż zachowanie dziecka nie przystoi powadze sytuacji.

Wtedy cały kościół wiernych usłyszał słowa skierowane do matki dziewczynki. - Mi ksiądz  z ambony kazał wyjść z Kościoła, bo dwulatka biegała dookoła ławek na kazaniu - napisała pani Anna. Kobieta podjęła decyzję, na którą nie każdy byłby w stanie się zdobyć.

Nie wszyscy popierają zachowanie matki dziewczynki

Ksiądz miał dość szalejącego w kościele dziecka i kazał matce wyjść z dwulatką ze świątyni. Pani Anna wyznała, że za nic miała polecenie duchownego. - Nie wyszłam i nie zareagowałam, zastanawiałam się jak długo może trwać przerwa w kazaniu i czy zejdzie, żeby nas wyprowadzić. Po paru sekundach wrócił do kazania - zrelacjonowała w poście na Twitterze.

Spora część internautów nie stanęła po stronie mamy dziewczynki. - Chwalić się brakiem empatii i kultury to trzeba umieć - stwierdziła jedna z komentujących. - Nie jesteś sama w kościele kobieto… co niektórzy przyszli na mszę się pomodlić, a nie uczestniczyć w zabawie twojego dziecka. Kościół to nie jest plac zabaw - napisał ktoś inny.

- Ksiądz miał racje - stwierdził krótko inny internauta pod wyznaniem mamy dwuletniej dziewczynki. - Jakieś granice dziecku trzeba postawić, aby wiedziało, jak w danym miejscu należy się zachować - czytamy w kolejnym komentarzu. Wiele osób wskazywało, że zachowanie matki będzie źle procentowało w przyszłości i kobieta może za późno zdać sobie sprawę, że córka za nic ma jej polecenia i szacunek do innych.

Źródło: goniec.pl, twitter