Rodzice wyszli z domu i zaginęli. W mieszkaniu zostali dwaj synowie, którzy nie wiedzą, co stało się z 44-letnią mamą i ich 49-letnim ojcem. Policja z Warszawy rozpoczęła poszukiwania i natychmiast zdecydowała się na opublikowanie zdjęć zaginionych. Trop urywa się w ślepym punkcie.
Wyszli z domu i zniknęli, w mieszkaniu zostali dwaj synowie
Tajemnicze zaginięcie dwóch osób w Warszawie. 44-letnia Aneta Jagła oraz 49-letni Adam Jagła wyszli z mieszkania przy ul. Puławskiej w środku nocy z 20 na 21 maja.
W domu zostali ich nastoletni synowie, nikt ich nie pilnował. Dzieci zaginionych nie wiedzą, gdzie są ich rodzice. Nie mają również pojęcia, co się stało i dlaczego para nagle zniknęła. Najbliżsi zajęli się nastolatkami, ale to nie rozwiązuje problemu.
Elżbieta Romanowska mierzy się z falą hejtu. Zwróciła się do internautów
CZYTAJ DALEJPolicja prosi o pomoc w znalezieniu rodziców nastolatków
Wyszli z domu około północy i słuch po nich zaginął. Warszawska policja prosi o pomoc w znalezieniu 44-letniej Anety Jagła i 49-letniego Adama Jagła. Brakuje nawet tropu na temat tego, gdzie mogli skierować swoje kroki, dlatego śledczy opublikowali zdjęcia pary.
- Aneta Jagła ma 170 cm wzrostu, sylwetka masywna, włosy długie fryzura typu bob, prawdopodobnie posiada tatuaż na lewym ramieniu z wizerunkiem pantera, może nosić okulary korekcyjne. Może posiadać przy sobie kartę bankomatową banku ING lub PKO BP. W dniu zaginięcia ubrana była na sportowo - przekazała w oficjalnym komunikacie asp. Iwona Kijowska, rzeczniczka policji z warszawskiego Mokotowa.
Widziałeś ich? Policja pilnie prosi o kontakt
Co ważne, również zaginiony 49-letni Adam Jagła może posiadać tatuaż na lewym ramieniu. Mężczyzna ma 182 cm wzrostu, a jego sylwetka została określona, jako „normalna”. Ma krótki zarost i krótkie, szpakowate włosy. - Mężczyzna kuleje na prawą nogę - zastrzega rzeczniczka mokotowskiej policji.
Każdy, kto widział lub posiada jakiekolwiek informacje na temat poszukiwanej pary, która zostawiła w pustym mieszkaniu nastoletnich synów, proszony jest o pilny kontakt z policją . Można dzwonić pod numery: 47 72 392 50 lub 47 72 392 52, czy numer alarmowy 112.
Dziecko uwięzione w rozgrzanym aucie, liczyła się każda sekunda. Natychmiast ruszyli na pomoc
CZYTAJ DALEJ
Nieprzytomna, 3-letnia dziewczynka uwięziona w nagrzanym aucie. Matka zostawiła ją "tylko na chwilę"
CZYTAJ DALEJ
