Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Wiadomo, co ojciec zabitego 14-latka zrobił z pozostałymi dziećmi. Niesłychana tragedia w pensjonacie
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 21.08.2024 11:45

Wiadomo, co ojciec zabitego 14-latka zrobił z pozostałymi dziećmi. Niesłychana tragedia w pensjonacie

policja
Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Tragedia w Białym Dunajcu. 14-latek miał paść ofiarą brutalnego morderstwa podczas pobytu w pensjonacie. Według ustaleń mediów sprawcą zabójstwa ma być ojciec chłopca. Wiadomo, że mężczyzna przebywał na miejscu z dwójką innych dzieci, chłopcami w wieku 3/4 lat i 7/8 lat. To miało zdarzyć się chwilę po tragedii.

Morderstwo 14-latka w pensjonacie

14-latek został zamordowany w pensjonacie w Białym Dunajcu. Makabrycznego odkrycia dokonali pracownicy kurortu, którzy około 7.30 zawiadomili służby. W sprawie zatrzymano już jedną osobę – to 45-letni mężczyzna, jak wynika z ustaleń Onetu, ojciec chłopca.

Prowadzone są oględziny zwłok na miejsca ich ujawnienia. Wstępne wyniki oględzin wskazują, że doszło do zabójstwa i w tym kierunku prowadzone są czynności – przekazała w rozmowie z PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu prok. Justyna Rataj-Mykietyn.

ZOBACZ: Wybiła 19:48 i się zaczęło. Dziennikarz TVP wspomniał o sprawie Izabeli. Padło jedno pytanie

Zwrot ws. przesłuchania Izabeli P. Prokuratura potwierdza

Nieoficjalnie: sprawcą morderstwa 14-latka jest jego ojciec

Policjanci zatrzymali 45-letniego mieszkańca województwa mazowieckiego. Jak wynika z ustaleń reportera RMF FM, w Białym Dunajcu miało dojść do brutalnego zabójstwa. Mężczyzna miał podciąć gardło 14-latkowi. Pojawiły się także kolejne nieoficjalne ustalenia na temat tego, co 45-latek miał zrobić chwilę po morderstwie.

ZOBACZ: Sąsiedzi Izabeli Parzyszek przerwali milczenie. Prawda wyszła na jaw

Ojciec 14-latka miał zrobić to chwilę po śmierci syna

14-latek padł ofiarą zabójstwa w Białym Dunajcu – wynika z ustaleń mediów. Chłopiec miał przebywać w miejscowym pensjonacie razem ze swoim ojcem i dwojgiem braci. Teraz okoliczności jego śmierci wyjaśniają policjanci pod nadzorem prokuratora. Jak nieoficjalnie udało się ustalić reporterowi RMF FM, 45-latek, rzekomo odpowiedzialny za zabójstwo, miał zostać zatrzymany poza terenem hotelu. Okazuje się, że chwilę po dokonaniu zbrodni mężczyzna miał razem z dwójką młodszych dzieci uciec do lasu.