Trudno uwierzyć, co znalazło się w podręczniku do religii dla trzecioklasistów. Jest afera
Skandaliczne słowa w jednym z podręczników do religii dla uczniów klas III szkół podstawowych. Sprawą zainteresowali się nawet aktywiści prewencji suicydalnej, którzy twierdzą, że zamieszczone zdanie nigdy nie powinno pojawić się w książce dla małoletnich. Właśnie dlatego działacze domagają się od wydawnictwa daleko idących zmian. O co poszło?
"Wolę umrzeć, niż zgrzeszyć"
Szokujące sformułowanie pojawiło się w podręczniku do religii dla uczniów klas III szkół podstawowych wydawnictwa katolickiego WAM z Krakowa zatytułowanym “Jezu, czekamy na Ciebie”.
Sprawę opisało jako pierwsze radio TOK FM, które rozmawiało z działaczami koalicji “Tak dla prewencji suicydalnej”, oburzonymi zaistniałą sytuacją. Chodzi o zdanie: “Wolę umrzeć, niż zgrzeszyć”.
- Jest to stwierdzenie, które dziecko w III klasie szkoły podstawowej nie odbierze jako metaforę, przenośnię, którą trzeba odczytać i przeanalizować w inny sposób niż dosłowny - wyjaśniła dziennikarzowi Krzysztofowi Horwatowi Gabriela Gładyszewska z fundacji GrowSpace.
Danuta Holecka czekała prawie do końca "Wiadomości". Zaapelowała do widzówAktywiści prewencji suicydalnej są wstrząśnięci
Ekspertka zwróciła uwagę na fakt, że w dzisiejszych czasach mierzymy się z ogromnym kryzysem zdrowia psychicznego wśród najmłodszych, dlatego też podobne zdanie, pozostawione bez jakiegokolwiek komentarza, to realne zagrożenie.
- Będzie to zdanie, które może się wryć w pamięć, psychikę młodego człowieka i wpłynąć na tyle negatywnie, że będzie postrzegało rodzaj śmierci jako jedyną opcję w momencie, w którym ma poczucie, że zrobiło coś niewłaściwego lub nieodpowiedniego - wyjaśniła rozmówczyni TOK FM.
I dodała, że tego typu zwroty "mogą mieć wpływ na całe życie młodego człowieka". - Budowanie poczucia winy w tak młodym wieku za jakikolwiek grzech - bo nie jest określone (w książce), jaki to grzech - jest kompletnie niewychowawcze - przekazała.
Działacze chcą usunięcia kontrowersyjnego zdania
Wskazana publikacja widnieje na liście podręczników zatwierdzonych oficjalnie przez episkopat, z tego też powodu członkowie koalicji wysłali do wydawcy pismo, w którym żądają usunięcia kontrowersyjnego zdania z podręcznika.
W wydanym oświadczeniu stanęli na stanowisku, że prezentowanie tak radykalnych haseł dzieciom “budzi rażące wątpliwości wobec przygotowania pedagogicznego autorów podręcznika”.
Jak podaje TOK FM, postanowienia, w których znajduje się wspomniane zdanie, przypisywane są św. Dominikowi Savio. Aktywiści twierdzą jednak, że nieistotne jest źródło, ale skutki.
Źródło: TOK FM