Tomasz Komenda dostał 13 mln złotych odszkodowania. Wiadomo, co stało się z pieniędzmi
Tomasz Komenda spędził w więzieniu 18 lat po tym, jak został niesłusznie skazany. W związku z okolicznościami sprawy 47-latek otrzymał od państwa rekordowe odszkodowanie - 13 milionów złotych. Teraz wiadomo już, co zrobił z pieniędzmi.
Tragiczna historia Tomasza Komendy
Przykrą historię Tomasza Komendy zna cała Polska. Mężczyzna został przed laty skazany za tzw. zbrodnię miłoszycką. Oskarżono go o gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgosi, których miał się dopuścić w noc sylwestrową na przełomie 1996 i 1997 roku. Trafił wówczas do więzienia, w którym spędził aż 18 lat. Później okazało się, że niesłusznie. Ostatecznie wyszedł na wolność w 2018 roku, tuż po tym, jak został uniewinniony przez Sąd Najwyższy.
Niedługo później rozpoczął się nowy proces, w którym o morderstwo oskarżono Ireneusza M. i Roberta B. Finalnie Sąd Okręgowy uznał ich za winnych, a wyrok został potwierdzony przez Sąd Apelacyjny. Pierwszy z oskarżonych został skazany na 25, a drugi 15 lat pozbawienia wolności.
Do Tadeusza Rydzyka popłynął strumień pieniędzy. Bajońska suma Katastrofa kamienicy to nie był tragiczny wypadek? W tle sprawa rozwodowaTomasz Komenda dostał od państwa 13 milionów złotych
Ze względu na okoliczności sprawy Tomasz Komenda dostał ogromne odszkodowanie - 13 milionów złotych. Media natychmiast zaczęły spekulować na temat tego, co zrobi z tak wielkimi pieniędzmi. W jednym z reportaży Gazety Wyborczej ujawniono, że niemal natychmiast po otrzymaniu gotówki wypłacił milion dla swojej matki. Później jednak jego relacja z bliskimi zaczęła podupadać, a wiele osób wskazuje, że winę za to ponosi jego starszy brat, który chciał zagarnąć dla siebie część majątku.
ZOBACZ: W głowie się nie mieści, jak próbował wyjść na Śnieżkę. Porażające nagranie obiegło całą Polskę
Tak Tomasz Komenda wydał rekordowe odszkodowanie
Gazeta Wyborcza donosi, że po opuszczeniu więzienia Tomasz Komenda zdążył kupić trzy mieszkania w centrum Wrocławia. Niedługo później 47-latek miał zakupić jeszcze apartament o powierzchni 87 m kw z czterema pokojami. To właśnie tam miał mieszkać, kiedy pozostałe nieruchomości były wynajmowane. Według wiadomości, do których dotarli dziennikarze “GW” ponad rok przed śmiercią niesłusznie skazany miał zawrzeć umowę z bratem Gerardem, na dożywotnie przekazanie mieszkania w zamian za zapewnienie opieki.
Kiedy Tomek wydawał pieniądze na kupno apartamentów, które stoją puste lub zamieszkują tam członkowie rodziny, na narkotyki i alkohol, kiedy rozdawał pieniądze na lewo i prawo wszystkim swoim kolegom, jego syn mieszkał w zadłużonym mieszkaniu obrośniętym grzybem. Bo Tomek zostawił mnie ze wszystkimi problemami. Po prostu przestałam mu być potrzebna - stwierdziła w rozmowie z Super Expressem Anna Walter, partnerka Komendy.
Tomasz Komenda zmarł 21 lutego 2024 roku po przegranej walce z chorobą nowotworową. Obecnie natomiast toczy się sprawa dotycząca testamentu 47-latka. Pierwsze spotkanie na sali sądowej odbyło się 16 października. Jak podaje “Fakt”, pojawiła się tylko jego była partnerka i starszy brat Gerard. Mama postanowiła uniknąć konfrontacji.