Statystyki dotyczące włamań w Polsce wskazują na stały wzrost liczby tego typu przestępstw w ciągu ostatnich lat. Czy można się przed tym chronić? O sposobach zabezpieczenia swojego dobytku wypowiedziała się jedna z policjantek.
Bulwersujące doniesienia z miejscowości Blachownia (woj. śląskie). W nocy z soboty na niedzielę strażacy jadący na pomoc mieszkańcom mieli zostać okradzeni. Złodzieje wykorzystali sytuację licząc na szybki zysk. Trudno uwierzyć, czego dopuścili się w tym samym czasie, gdy funkcjonariusze walczyli o bezpieczeństwo mieszkańców. W sieci pojawiły się zdjęcia z miejsca zdarzenia.
Bardzo przykra informacja pojawiła się wczoraj po południu na profilu Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejnikach (woj. mazowieckie) w mediach społecznościowych. W nocy na terenie tamtejszej jednostki doszło do włamania. - Skradziono sprzęt służący do ratowania życia i mienia - poinformowali strażacy. Przekazano wstrząsające szczegóły, internauci nie zostawiają suchej nitki na sprawcach.
Oszuści znajdują coraz to nowsze sposoby na wykorzystanie naszej nieuwagi. Okazuje się, że już samo odebranie telefonu może doprowadzić do ich sukcesu. Wystarczy, że powiemy jedno słowo na samym początku połączenia. Lepiej pamiętać o tym następnym razem, kiedy otrzymamy połączenie od nieznanego numeru.
62-letnia mieszkanka Gdańska straciła ponad 6 tys. zł po tym, jak chciała pomóc swojej przyjaciółce w wygranej. Kobieta została poproszona o to, aby zagłosować w konkursie. Niedługo potem zobaczyła, jak z konta zaczynają znikać jej pieniądze. Policja ostrzega – ta metoda oszustów wciąż zyskuje na popularności.
Zaskakująca sytuacja miała miejsce tuż po niedzielnej mszy w jednej z parafii w gminie Poczesna (woj. śląskie). Mężczyzna ukradł księdzu kasetkę z pieniędzmi i zaczął uciekać. Wkrótce został ujęty przez duchownego, a kiedy do tego doszło, 34-latek miał do duchownego nietypową prośbę.
Policja z Łap (woj. podlaskie) zatrzymała małżeństwo, które w jednym z kościołów dokonało zuchwałej kradzieży relikwiarza z relikwią błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. Za swój czyn odpowiedzą teraz przed sądem.
Pod koniec maja w jednym ze sklepów w Ostrowcu Świętokrzyskim dochodziło do licznych kradzieży. Sprawcy nie udało się namierzyć, a za każdym razem wartość skradzionego towaru nie była wysoka. Policja w toku prowadzonych czynności zdołała wkrótce przechytrzyć złodzieja, który - jak się okazało - dokładnie wyliczał, ile może ukraść, aby nie usłyszeć zarzutów. Teraz odpowie przed sądem.
Eksplozja w Kłodawie (woj. wielkopolskie). W nocy z soboty na niedzielę mieszkańcy usłyszeli wybuch przy sklepie Biedronka. Jak się okazuje, za wszystkim stali złodzieje, policja rozpoczęła poszukiwania sprawców. To może ułatwić nagranie, udostępnione przez jednego z mieszkańców. Niebywałe, co próbowali zrobić przestępcy.
Zaskakująca sytuacja w miejscowości Nisko (woj. podkarpackie). Jeden z mieszkańców zgłosił się na policję w związku ze zgubieniem karty płatniczej. Wiedział, że została skradziona, ponieważ ktoś raz za razem wykorzystywał ją do zakupów. Policjanci szybko ustalili tożsamość złodzieja. Właściciel z pewnością nie mógł uwierzyć w to, kto go okradł.
Policjanci z Wrocławia poinformowali o złapaniu nietypowego włamywacza. Łupem złodzieja padły pieniądze, sprzęt elektroniczny oraz zabawki. Zatrzymany ma zaledwie… 8 lat. Tłumaczenie dziecka zaskoczyło śledczych.
Policja w Koninie prosi o pomoc. Po miesiącu śledztwa funkcjonariuszom wciąż nie udało się ustalić personaliów mężczyzny, którego przestępstwo zarejestrowała kamera monitoringu. Na nagraniu widać, jak nieznajomy podchodzi do starszej kobiety, poruszającej się o balkoniku i bez skrupułów kradnie jej torebkę. Służby opublikowały wizerunek poszukiwanego mężczyzny i apelują o pomoc.
To już ostatnie chwile na przygotowania do tegorocznej majówki. Wielu z nas zaplanowało na ten czas bliższe lub dalsze wyjazdy, podczas których mieszkania i domy będą stały pozostawione bez nadzoru. Na taką okazję tylko czekają złodzieje. Policyjne statystyki wskazują, że ich aktywność niebezpiecznie rośnie w długie weekendy. Znana policjantka wskazuje, jak uniknąć kradzieży i punktuje największe błędy Polaków.
59-letni mężczyzna już po raz trzeci pojawił się w tej samej kaplicy w Sopocie i popełnił przestępstwo. Policjanci zatrzymali sprawcę, który wkrótce odpowie przed sądem. Jego zuchwałą kradzież nagrała kamera umieszczona w świątyni. 59-latek zabrał ze skarbonki na datki dla biednych osób ok. 1000 zł.
W jednym ze sklepów na terenie Gliwic doszło do kradzieży. Sprawca ukradł kosmetyki, po czym oddalił się z miejsca zdarzenia niezauważony. Do teraz nie udało się ustalić jego tożsamości. Policja prosi o pomoc wszystkie osoby, które rozpoznają mężczyznę na zdjęciu.
Nagranie ze sklepu spożywczego w Pabianicach obiegło niemal całą Polskę. Kamery zarejestrowały nieudolnego złodzieja, który korzystając z chwilowej nieuwagi personelu sklepowego, chwyta za alkohol i ucieka. Pech chciał, że przed samymi drzwiami zalicza spektakularną wywrotkę. - Wychyliłem się i doznałem szoku — komentuje w rozmowie z o2.pl pan Paweł, pracownik delikatesów w Pabianicach.
W Polsce od kilku miesięcy niepokojąco wzrosła liczba kradzieży i włamań. Złodzieje w bardzo perfidny sposób wykorzystują naszą nieuwagę, często wcześniej dokładnie obserwując potencjalną ofiarę. Patenty oszustów są niezliczone, ale mają zazwyczaj jeden główny cel - sprawdzić, czy ktoś jest w domu. Na co warto zwrócić uwagę i co może nas zaniepokoić?
Do bardzo niecodziennej sytuacji doszło w jednym ze sklepów sieci Dino w Jaworze na Dolnym Śląsku. 24-latek w bezczelny sposób ukradł ze sklepu towar o łącznej wartości ponad 400 złotych. Sprawca odwrócił uwagę ekspedientki, zadając jej jedno pytanie.
Policja opublikowała nagranie z mężczyzną, który dopuścił się bulwersującej kradzieży w jednym z jeleniogórskich marketów Biedronka. Agresywny 30-latek trafił już w ręce służb. Nagranie, które obiega sieć lotem błyskawicy, ujawniło jednak, co stało się obiektem zainteresowania podejrzanego. Internauci nie kryją zdumienia.
Trwa finał 32. edycji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Odbyła się już pierwsza konferencja prasowa Jurka Owsiaka. W czasie swojego wystąpienia założyciel zbiórki podkreślił, że na ten moment wszystko przebiega bezpiecznie. Musiał jednak wspomnień o jednym, bardzo poważnym incydencie. Nie zabrakło także nawiązania do sprawy Kamińskiego i Wąsika.
Cmentarze już teraz pełne są ludzi, którzy sprzątają groby. Policja ostrzega, gdyż wiele osób nie zdaje sobie sprawy z czyhającego zagrożenia. Policjanci już teraz zapowiada „wzmożone siły prewencyjne i kryminalne” znajdujące się przy cmentarzach. Wyjaśniamy, o co chodzi.
Policja z Grodziska Mazowieckiego zatrzymała 47-letniego mężczyznę, który zakradał się do kościołów na Mazowszu i dopuszczał haniebnego czynu. 47-latek usłyszał już zarzuty, grozi mu do 15 lat więzienia.
Niecodzienne sceny, niczym z kultowego polskiego filmu "Poszukiwany, poszukiwana" rozegrały się we Wrocławiu. 45-latek ubrany w czarną sukienkę, białe kabaretki, ciemne okulary i perukę chodził po jednej z drogerii, kradnąc sklepowy asortyment. Policja udostępniła nagranie z monitoringu. Jak się okazuje, to nie jedyne przewinienie, jakiego dopuścił się mężczyzna.
Policjanci z Opola szukają mężczyzny, który napadł na stację benzynową. Funkcjonariusze opublikowali nagranie ze zdarzenia i proszą o pomoc w ustaleniu tożsamości napastnika.
Oszuści mają nowy sposób na wyłudzenie danych, okradzenie nas z oszczędności i zaciągnięcie w naszym imieniu zobowiązań. Policjanci z Legnicy informują o domokrążcach, którzy wmawiają mieszkańcom, że są mundurowymi, którzy muszą zeskanować ich dowody osobiste, aby potwierdzić autentyczność dokumentów.
Trzy rodziny z Lubina skontaktowały się z policją, donosząc o kradzieży nagrobków swoich bliskich z cmentarzy położonych w Raszowej, Gogołowicach oraz Miłoradzicach. Nieznani sprawcy dokonali całkowitego demontażu nagrobków, a następnie wywieźli je, naruszając powagę miejsc spoczynku zmarłych.
Seniorka z Piotrkowa Trybunalskiego wpuściła do mieszkania osobę podającą się za pracownika wodociągów, a następnie została okradziona. Policjanci apelują o rozwagę i ostrzeganie bliskich nam osób starszych o niebezpieczeństwach wynikających z takich zachowań.
Policjanci z Wolsztyna (woj. wielkopolskie) musieli być w niemałym szoku, gdy w samym środku nocy zostali wezwani do interwencji na starym radzieckim cmentarzu. Jak się okazało, po nekropolii buszował dobrze znany im 29-latek, mający niejedno na sumieniu. Niestety, mężczyźnie udało się zbiec, a intensywne poszukiwania rzezimieszka nie przynosiły efektu. Do czasu, w którym patrol policji spotkał go na ulicach miasta. Oburzające, czego miał się dopuścić.