Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Ukradła perfumy i pogryzła ekspedientkę. Krnąbrnej 27-latce grozi teraz do 10 lat więzienia
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 12.02.2023 15:11

Ukradła perfumy i pogryzła ekspedientkę. Krnąbrnej 27-latce grozi teraz do 10 lat więzienia

KPP Wejherowo
KPP Wejherowo

Skandaliczna historia z Wejherowa (woj. pomorskie). 27-letnia kobieta chciała dopuścić się haniebnego występku i ukraść z drogerii dwa opakowania markowych perfum. Na jej nieszczęście, złe intencje doskonale wyczuła sprzedawczyni stojąca za sklepową ladą, chcąca odzyskać skradziony towar. Wówczas doszło do bójki, której finał okazał się być zupełnie nieoczekiwany. Teraz młoda złodziejka jest już w rękach policji, a za popełniony czyn grozi jej do 10 lat pozbawienia wolności.

Wejherowo. Śmiała kradzież w biały dzień

To był środek dnia. Jedna z drogerii w Wejherowie. Do środka weszła 27-letnia kobieta, w której głowie zaświtał niecny pomysł, by nie ponosząc żadnych kosztów, wzbogacić się o dwa opakowania drogich, markowych perfum.

Przyszła złodziejka była doskonale zorganizowana i od razu ruszyła do wybranego przez siebie działu, gdzie najpierw udawała ogólne zainteresowanie ustawionymi na półkach towarami, po czym ukradkiem zgarnęła to, po co przyszła.

Znajdując się już w posiadaniu upragnionych pachnideł, kobieta postanowiła zupełnie niezauważona ulotnić się "po angielsku", ale jej nerwowe ruchy doskonale odczytała stojąca za ladą ekspedientka. Sprzedawczyni ruszyła więc w pogoń za 27-latką, a zatrzymując ją, poprosiła o zwrot pudełeczek z zawartością. Wtedy w przestępczynię wstąpił istny demon.

27-latka ukradła perfumy. Goniącą ją ekspedientkę ugryzła w łokieć

Sytuacja dziś może wydawać się nawet nieco zabawna, ale do śmiechu na pewno nie było pracownicy drogerii, która musiała szarpać się na ulicy z krnąbrną złodziejką. To jednak nie koniec absurdów, ponieważ po chwili 27-latka w zupełnej desperacji chwyciła za rękę ekspedientki i ugryzła ją w łokieć. Po wszystkim wyrwała się swojej "ofierze" i uciekła.

Nie trudno domyślić się, że będąca nieco w szoku, ale także mocno rozdrażniona sprzedawczyni od razu chwyciła za telefon i wezwała służby. Policjanci nie tracili ani chwili i od razu ruszyli do akcji, która trwała aż trzy godziny.

Po tym czasie udało się w końcu namierzyć i zatrzymać młodą przestępczynię. Już na komendzie usłyszała ona zarzut kradzieży rozbójniczej i, jak się później okazało, nie był to jej pierwszy zatarg z organami ścigania.

Jako środek zapobiegawczy wobec 27-latki zastosowano dozór policyjny. Teraz cierpliwie czeka na rozprawę w sądzie, który za popełnione przestępstwo może jej wymierzyć karę od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl