Policjantka pokazała, jak złodzieje znakują mieszkania. Apeluje do Polaków
To już ostatnie chwile na przygotowania do tegorocznej majówki. Wielu z nas zaplanowało na ten czas bliższe lub dalsze wyjazdy, podczas których mieszkania i domy będą stały pozostawione bez nadzoru. Na taką okazję tylko czekają złodzieje. Policyjne statystyki wskazują, że ich aktywność niebezpiecznie rośnie w długie weekendy. Znana policjantka wskazuje, jak uniknąć kradzieży i punktuje największe błędy Polaków.
Policjantka radzi, jak uniknąć kradzieży na urlopie
Mł. insp. Małgorzata Sokołowska została poproszona przez portal WP o to, by dać Polakom kilka przydatnych rad, mogących uchronić nas przed kradzieżą. Na początku wskazała coś, co wydaje się być oczywiste, ale o czym często i tak zapominamy. Chodzi o zabezpieczenie mieszkania i całego przybytku. Można to zrobić sprawdzając po prostu, czy zamknęliśmy okna, drzwi, opuściliśmy rolety. Warto też się ubezpieczać.
Ścigała go policja. Wypadł z drogi, uderzył w drzewo i stanął w płomieniachNie trzymajmy w domu kosztowności czy dużej ilości gotówki. Im mniej wartościowych rzeczy mamy, tym lepiej. Jeśli już przechowujemy gotówkę czy cenne przedmioty, warto umieścić je w kilku miejscach - dodała.
Te błędy popełniamy najczęściej. Złodzieje tylko na to czekają
Podczas wyjazdów jak nigdy sprawdza się także zasada, że z sąsiadami warto żyć w zgodzie. Monitoring i domofon nie są w stanie uchronić nas przed wszystkimi niepożądanymi zdarzeniami, bo nie są doskonałe i zawsze mogą ulec awarii. Dlatego lepiej uczulić sąsiadów na wypadek naszego urlopu i poprosić o to, by czasem zerknęli na nasz dobytek. Świetnie sprawdzają się też osiedlowe grupy facebookowe.
Skoro już o działaniach w sieci mowa, warto przypomnieć o popularnym błędzie, jaki popełnia wielu z nas. Nie chwalmy się na portalach społecznościowych zdjęciami z wyjazdu, jakkolwiek nie są one piękne i urokliwe.
Złodzieje mają to na oku. Funkcjonują tak, że prowadzą obserwację, robią rekonesans, jak wygląda mieszkanie. A my wszędzie krzyczymy, w jakim terminie nas nie będzie – mówi mł. insp. Sokołowska.
Choć wydaje się to być niemożliwe, złodzieje potrafią nawet przeglądać internet i portale z aukcjami. Nam wydaje się, że wstawiamy np. zdjęcie kanapy, którą chcemy sprzedać, oni tymczasem patrzą na wszystko, co dookoła.
Taki "biały wywiad" robią nie tylko przestępcy, ale nawet pracodawcy, jeśli chcą zatrudnić daną osobę i szukają o niej informacji w sieci. W internecie nic nie ginie. Wiele ciekawych informacji o sobie zostawiamy - tłumaczy Sokołowska.
O tym trzeba pamiętać, gdy jedziemy na wakacje
W jednym z wpisów na Instagramie policjantka informuje o specyficznym sposobie znakowania przez złodziei mieszkań. Takie osoby wsadzają w futrynę drzwi wejściowych ulotki i patrzą, czy ktoś je wyjmie.
Znaną metodą jest też moneta zostawiona na wycieraczce. Jeśli leży długo, to znaczy, że do mieszkania pewnie nikt nie wchodził. Złodzieje zazwyczaj znakują mieszkania w subtelny sposób. Chociażby odsuwając trochę wycieraczkę. Zaglądają do skrzynki pocztowej, czy jest przepełniona - wskazuje.
Policjantka apeluje również, by nigdy nie wrzucać do sieci zdjęć swoich pociech, które później mogą zostać wykorzystane i przerobione w krzywdzący dla najmłodszych sposób. A gdy już jesteśmy na wakacjach i wybieramy się np. na plażę, róbmy codziennie aktualne zdjęcie dziecka w ubraniu, które akurat ma na sobie, tak, aby w przypadku zaginięcia, łatwo je odnaleźć.
Źródło: WP, Instagram