Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wydarzenia

Wydarzenia

Kremlin.ru
18.07.2022 12:02 Władimir Putin ma perfidny plan. Dyktator chce osłabić Europę, niepokojące prognozy

Władimir Putin już od dłuższego czasu znajduje się na celowniku światowych mediów. Niemal każda jego decyzja jest rozkładana na czynniki pierwsze i analizowana przez światowej klasy ekspertów. Tym razem zainteresowanie analityków oraz polityków wzbudził niezwykle perfidny plan dyktatora, który zakłada skuteczne uderzenie w europejskich oponentów. Niestety, ale również Polacy mogą odczuć na własnej skórze gniew szalonego przywódcy.Nie ulega wątpliwości, że konsekwencje wojny na Ukrainie odczuli wszyscy. Europejscy politycy na każdym kroku szukają skutecznego rozwiązania, które pomoże wyjść z impasu, a przede wszystkim będzie chronić interesy wszystkich członków Wspólnoty. Wiele państw szuka optymalnych rozwiązań, które będą w stanie przeciwdziałać potencjalnemu gniewowi Putina, aczkolwiek jest to niezwykle żmudne i złożone zadanie. Niestety, ale w opinii ekspertów musi przygotować się na wymagającą zimę.Wszystko przez fakt, że jakiś czas temu przywódcy państw europejskich jednoznacznie potępili agresję rosyjską, a Unia Europejska nałożyła na Rosję szereg sankcji. W ich wyniku nie można importować ropy naftowej, węgla, żelaza, niektórych nawozów i alkoholu.W niedługiej perspektywie czasu wiele państw chce odejść od rosyjskiej ropy oraz gazu, znajdując nowych partnerów, albo korzystając z nowych źródeł energii odnawialnej.Nagłe i zdecydowanie ograniczenie importu rosyjskich surowców to broń obosieczna. Z jednej strony ograniczyła przychody Rosji, ale stworzyła ogromny problem dla całej Unii, jeśli chodzi o działanie w zakresie energetyki. W szczególnie trudnej sytuacji znalazły się kraje mocno uzależnione od rosyjskiego gazu.

Pawel Wodzynski/East News
18.07.2022 10:07 Wielkopolska: Fatalny incydent z udziałem 3-letniego chłopca. Musiał interweniować śmigłowiec LPR

W niedzielne popołudnie w jednej z miejscowości położonej w województwie wielkopolskim doszło do fatalnego incydentu. 3-letni chłopiec potrzebował pilnej pomocy, po tym, jak poparzył się w czasie zabawy. Na miejsce zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, za którego pomocą poszkodowane dziecko zostało przetransportowane do najbliższej placówki medycznej. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie 17 lipca w wielkopolskiej miejscowości Mlecze (powiat słupecki). Chwila nieuwagi zakończyła się fatalnym incydentem, w wyniku którego ucierpiał malutki chłopiec. Na miejsce bardzo szybko zadysponowano służby ratunkowe, które niezwłocznie przystąpiły do niezbędnych działań. Ze wstępnych informacji przekazanych przez lokalnych strażaków wynika, że do incydentu doszło w czasie zwykłej zabawy. Dziecko najprawdopodobniej poparzyło się czynnikiem chłodniczym ze starej lodówki. Wiele wskazuje na to, że chodzi o amoniak.Niestety, ale wypadek okazał się bardzo poważny. Chłopiec miał poparzoną twarz, aczkolwiek nie stracił przytomności. W momencie przybycia służb ratunkowych był w pełni świadomy, tego, co się stało.Niezbędnej pomocy udzieliła mu załoga pogotowia ratunkowego, aczkolwiek stan chłopca był na tyle poważny, że został on przekazany ekipie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, która przetransportowała go do szpitala w Poznaniu.Lokalni funkcjonariusze wciąż badają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.Artykuły polecane przez Goniec.pl:Jarosław Kaczyński zareagował na konflikt z KE. Prezes się nie hamował. "Koniec tego dobrego"Kolejny kurek do zakręcenia. KE zaapeluje do Wspólnoty, na horyzoncie kolejny kryzysWiększe pieniądze za wywóz śmieci, od stycznia szykują się zmiany. Rząd dał zielone światło Źródło: WTK.pl / Goniec.pl

ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
18.07.2022 08:24 12-letnia dziewczynka zadała pytanie Kaczyńskiemu. Odpowiedź lidera PiS stała się hitem sieci

Jarosław Kaczyński w ostatnim czasie intensyfikował swoje wyborcze starania i postanowił ruszyć w Polskę, by przekonać jej mieszkańców, że jego partia jest w stanie rządzić przez kolejną kadencję. W miniony piątek spotkał się z wyborcami w Płocku, gdzie jedna z uczestniczek zadała mu niewygodne pytanie o inflacje. Odpowiedź lidera PiS stała się hitem sieci.Ostanie miesiące nie rozpieszczają Polaków, a sytuacja wewnątrz kraju nie należy do najlepszych. Szalejąca inflacja, a co za tym idzie postępująca drożyzna to jedne z głównych problemów, dotykających polskie rodziny.Jedno z pytań, które zostały zadane w piątek w Płocku dotyczyło właśnie kwestii inflacji. Niewygodne pytanie w sprawie w tej sprawie zadała 12-latka. Odpowiedź Jarosława Kaczyńskiego zdziwiło niemal wszystkich. Z ust prezesa padły zaskakujące słowa.Szef partii rządzącej bez chwili zawahania odpowiedział na to nurtujące pytanie. Polityk nie miał wątpliwości, co odpowiada za taki, a nie inny stan rzeczy. - Mniej więcej w jednej czwartej to jest COVID-19 i tarcze antycovidowe. Natomiast cała reszta to jest putinflacja – ogromny wzrost cen surowców, usług i ogromne braki na rynku, przerwanie łańcuchów dostaw - zaznaczył lider PiS.

East News
17.07.2022 14:32 Mateusz Morawiecki nie miał litości dla Zbigniewa Ziobry. Premier użył mocnych słów

W ostatnim czasie można zaobserwować widoczne ochłodzenie relacji na linii Mateusz Morawiecki - Zbigniew Ziobro. Kilka dni temu minister sprawiedliwości zaatakował premiera, zarzucając mu brak skuteczności w rozmowach z unijnymi partnerami. Na odpowiedź szefa rządu nie trzeba było długo czekać. W czasie sobotniej wizyty w Ostrowicach nie zostawił na partyjnym koledze suchej nitki.Ostatnie tygodnie stoją pod znakiem licznych kłótni w obrębie Prawa i Sprawiedliwości. Fakt napiętej sytuacji zaobserwował prezes partii Jarosław Kaczyński, który w mocnych słowach uderzył w wichrzycieli i zażądał, by odłożyli spory na bok i skupili się na swojej pracy. W rządzie trwa natomiast spór o kształt reformy sądownictwa, a także regulacje stosunków z Unią Europejską. Wiele osób zarzuciło premierowi, że ten nie jest skuteczny w swoich rozmowach, a także działaniach na arenie europejskiej.Zwolennicy Zbigniewa Ziobry krytykują m.in. nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, likwidującą Izbę Dyscyplinarną, a także ustanawiającą w jej miejsce Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. W opinii pozostałych frakcji PiS, takie rozwiązanie jako jedyne daje możliwość wypłaty Polsce środków z KPO.Taki scenariusz nie podoba się Zbigniewowi Ziobro, który w publicznych sposób zaatakował premiera Mateusza Morawieckiego.- Pan premier sam musi zadać sobie pytanie na pewno, czy jest skuteczny, jeżeli chodzi o jego relacje z UE, bo na to pytanie będą odpowiadać też wyborcy. Spór z premierem Morawieckim Solidarnej Polski i mój, toczony w gabinetach rządowych, ale też częściowo przebijający się do mediów, jest znany wszystkim - przekazał minister sprawiedliwości, będąc uczestnikiem dyskusji w "Gościu Wydarzeń".Na odpowiedź szefa rządu nie trzeba było długo czekać. Mateusz Morawiecki nie gryzł się w język i podczas spotkania wyborczego w Ostrowicach, w mocnych słowach uderzył w Zbigniewa Ziobro.- Do tego należałoby taki krótki wstęp poczynić. Suwerenność Polski mierzy się silną gospodarką, silną armią i siłą sojuszy, a nie siłą tupania w podłogę albo krzyczeniem, bez dyskusji z innymi. Bo tak tworzy się tylko mur, który do niczego nie prowadzi - podkreślił Morawiecki.

POLICJA WYPADEK NOC
17.07.2022 11:23 Tragedia na Opolszczyźnie. Samochód osobowy wbił się drzewo, nie żyje dwóch młodych mężczyzn

Tragiczny wypadek na jednej z tras w województwie opolskim. W okolicach miejscowości Głubczyce samochód osobowy zjechał z drogi, po czym z impetem wbił się w przydrożne drzewo. Niestety, ale dwóch młodych mężczyzn podróżujących osobówką nie miało najmniejszych szans na przeżycie tego incydentu. Trwa ustalanie dokładnych szczegółów tego zdarzenia. Chwila nieuwagi, a także brak odpowiedniego skupienia mogą mieć fatalne konsekwencje. Niestety, ale w połączeniu z brawurą są odpowiedzialne za wiele śmiertelnych incydentów drogowych. Do przerażającego wypadku doszło w sobotę 16 lipca na jednej z dróg w województwie opolskim. Tuż po godzinie 22.30 oficer dyżurny opolskich strażaków otrzymał niepokojące zgłoszenie dotyczące dotycząc zdarzenia na jednym z odcinków trasy Głubczyce-Las Marysieńka. Jak przekazała lokalna policja, kierowca poruszający się fiatem uno w pewnym momencie stracił panowie nad pojazdem, zjechał z drogi, po czym z wielką siłą wbił się w przydrożne drzewo. Wiadomo, że za kierownicą zasiadał 22-letni mężczyzna. W chwili tragedii we wnętrzu auta znajdował się jeszcze 23-letni pasażer. Niestety, ale nie mieli oni najmniejszych szans na przeżycie tego zdarzenia. Lekarz, który przybył na miejsce tragedii stwierdził ich zgon.Wiele wskazuje na to, że jedną z przyczyn dramatu była nadmierna prędkość. Szczegółowe okoliczności tragicznego wypadku będzie teraz ustalać lokalna policja oraz prokuratura.

Putin kremlin
17.07.2022 08:57 Władimir Putin wydał pilny rozkaz. Eksperci alarmują, Rosja weszła w "tryb wojenny"

Władimir Putin podjął ważną decyzję dotyczącą dalszych działań na terenie okupowanej Ukrainy, a także sytuacji wewnątrz Rosji. W ostatnich dniach bezduszny dyktator podpisał szereg ustaw, które wprowadzą kraj w "tryb wojenny". Rosyjska armia zakończyła również przerwę operacyjną i szykuje się do dalszej ofensywy na Donbas. Eksperci zaznaczają, że po Federacji Rosyjskiej można spodziewać się najgorszego. Jak informują ukraińskie służby, 10-dniowa przerwa operacyjna armii rosyjskiej jest już melodią przeszłości, a tamtejsze wojska szykują się do dalszej ofensywy na okupowanych terytoriach. Jest to pokłosiem decyzji Władimira Putina, który ponownie wprowadził Rosję w wojenny tryb. Tym razem jego decyzja odnosiła się do działania wielu aspektów jego państwa, których funkcjonowanie miało bezpośrednie przełożenie na efektywność machiny wojennej. Prezydent Rosji postanowił podpisać aż 100 ustaw, które mają wzmocnić kraj podczas prowadzenia działań wojennych. Decyzja dyktatora oznacza spore ograniczenia dla pracowników i zmiany w sposobie informowania o stanie rosyjskiej gospodarki. Rosyjski rząd bez żadnych przeszkód będzie mógł zlecać zakładom pracę zarówno w nocy, jak i dnie wolne od pracy i święta. Sterty dokumentów, które mają zwiększyć efektywność całego kraju, zostały podpisane w miniony czwartek. Dzięki "dekretom Putina" sytuacja pracowników na terenie Federacji Rosyjskiej znacznie się pogorszy. W praktyce staną się oni "niewolnikami własnych przedsiębiorstw". - Będzie można im skrócić wakacje, będą musieli wrócić do pracy i wykonywać swoje zadania w trybie wojennym - mówiła w programie "Newsroom WP" prof. Agnieszka Legucka, PISM, Uczelnia Vistula.Jak można się spodziewać, tamtejsze społeczeństwo niechętnie chce zgodzić się na wprowadzone zmiany, ponieważ odbiją się one na ustawowy czas pracy. Wielu Rosjan patrząc na działania Putina, obawia się powszechnej mobilizacji.

Screen Youtube AFP News Agency
15.07.2022 20:12 Tragedia we Francji. Rodzeństwo zginęło podczas pokazu fajerwerków, w sieci pojawił się dramatyczny film

Fatalny incydent podczas obchodów Święta Narodowego Francji. Zwykły pokaz fajerwerków w jednym z miast w zachodniej części kraju nagle zamienił się koszmar. Doszło do potężnej eksplozji, w wyniku której zginęli 7-letni chłopiec i jego 24-letnia siostra. W mediach społecznościowych udostępniono wstrząsający materiał w miejsca tragedii. Widok dosłownie mrozi krew w żyłach. Dramat w trakcie celebrowania Święta Narodowego Francji. W czwartek 14 lipca tuż po godz. 23:00 w pobliżu stadionu w miejscowości Cholet doszło do przerażającego incydentu. Zebrany tłum podziwiał pokaz fajerwerków, gdy nagle doszło do potężnej eksplozji sztucznych ogni. Ludzie w panice szukali bezpiecznego schronienia, by móc uniknąć kontaktu z materiałami pirotechnicznymi. Niestety, ale młode rodzeństwo nie zdołało uniknąć obrażeń i zginęło w porażających okolicznościach. Obrażenia 7-letniego chłopca oraz jego 24-letniej siostry okazały się zbyt poważne.

Krzysztof Zatycki/ZUMA / SplashNews.com/East News
15.07.2022 18:46 Niebywałe sceny podczas spotkania Donalda Tuska. Z sali padły zaskakujące słowa

Ostatnie dni nie oszczędzają Donalda Tuska. Lider PO nie ma dobrej prasy, a w dobitny sposób świadczą o tym liczne incydenty, które miały miejsce w przeciągu kilkudziesięciu ostatnich godzin. Najpierw został wygwizdany w Świdnicy, a w czasie wieczornego spotkania z mieszkańcami Dzierżoniowa pod jego adresem padło wiele nieprzychylnych słów. Były premier się nie załamał i przyjął nietypowy zakład. Donald Tusk to jedna z najjaśniejszych person polskiej sceny politycznej. Lider opozycji ponownie chce poczuć smak władzy, dlatego zdecydował się powrócić do rodzimej polityki. Jego głównym celem jest detronizacja Prawa i Sprawiedliwości i odzyskanie swojej politycznej tożsamości. Może się okazać, że będzie to niezwykle wymagające, wręcz żmudne zadanie. Wielu Polaków nie pała sympatią do byłego premiera, a niechęć do jego osoby wzmacnia agresywna narracja partii rządzącej, a także publicznej telewizji, która wykorzystuje niemal każdą okazję, by dopiec liderowi PO. Do niebywałych incydentów z udziałem byłego premiera doszło w Świdnicy (gdzie został wygwizdany), a także w Dzierżoniowie, gdzie zgromadzony tłum miał sporo wątpliwości, zarówno do programu wyborczego, jak i obietnic opozycji. W trakcie spotkania z mieszkańcami usłyszał, że opowiada bajki" i "więcej niż 20 proc. nie przekroczy". Polityk nie wytrzymał i w odpowiedzi na zarzuty tłumu przyjął specjalny zakład.Lider PO rozpoczął swoje wystąpienie od tradycyjnego nakreślenia sytuacji wewnątrz kraju, nawiązując do pytania, kiedy w naszym kraju pojawi się waluta euro. - Opinia publiczna jest podzielona. W parlamencie mamy partię rządzącą, która wygrała wybory i jest przeciwna wejściu do strefy euro. Prezes Kaczyński (...) mówi, że może ok, ale wiadomo, że do tego nie dojdzie za naszego życia - wskazał Tusk. Były premier podkreślił, że politycy PiS, jak i wielu Polaków podchodzi sceptycznie do wprowadzenia tej waluty w naszym kraju. Dodał, że wiele osób opowiadało nieprawdę na temat euro, że jest ono niekorzystne, a także może zrujnować Polskę. Lider opozycji zaznaczył, że podobne opinie pojawiały się w innych krajach, gdzie wprowadzano euro. Przytoczył przykład Słowacji, a także Litwy. Nagle jeden z mieszkańców Dzierżoniowa zarzucił Tuskowi niebywałą rzecz. "Pan bajki odpowiada" można było usłyszeć w czasie spotkania.

Screen Twitter / Nexta
15.07.2022 16:39 Matka z córką wracały z zajęć, gdy doszło do tragedii. Nagranie rozrywa serce na milion kawałków

W czwartek przed południem w Winnicy na Ukrainie doszło do rosyjskiego ostrzału, który pozbawił życia wiele osób. Wśród ofiar znalazła się zaledwie kilkuletnia dziewczynka, która tuż przed wstrząsającym atakiem wyszła ze swoją mamą na zajęcia dodatkowe. 4-latka nie miała najmniejszych szans na przeżycie. Jej matka walczy o swoje życie w lokalnym szpitalu.Już od dłuższego czasu trwa bestialska agresja Rosji na terytorium Ukrainy. Niestety, ale w wyniku działań armii Władimira Putina zginęło już wielu bezbronnych ludzi, którzy nie byli w stanie obronić się przed licznymi atakami. Ofiarami ostatniego bombardowania Winnicy padły 4-letnia Liza, a także jej mama Irina Dmitriewa, które w momencie ataku znalazły się w jego epicentrum. Wiadomo, że opuściły swoje miejsce zamieszkania przed godziną 10:00, aby zdążyć na zajęcia dodatkowe, na które uczęszczała kilkulatka. Niestety, ale jakiś czas później doszło do ogromnej tragedii.

Iberion
15.07.2022 15:20 Polacy masowo otrzymują niepokojące SMS-y. Wystarczy chwila, by stracić duże pieniądze

W ostatnim czasie nasilają się bezprecedensowe ataki oszustów, którzy za wszelką cenę chcą wyłudzić niezbędne dane umożliwiające korzystanie z bankowości elektronicznej. Podszywają się po znaną spółkę energetyczną obsługującą miliony Polaków. Grupa poinformowała o fałszywych mailach i smsach, które są kierowana do sporego grona klientów. Eksperci apelują, by nie klikać podejrzanych linków.W ciągu ostatnich kilku lat jesteśmy świadkami pokaźnego rozwoju cyberprzestępczości, przez co Polacy regularnie padają ofiarami bezprecedensowych oszustw. Hakerzy tworzą strony, które mają przypominać znane media społecznościowe jak Facebook. Podają się też za instytucje bankowe oraz znane marki.Znana grupa Enea ostrzega swoich klientów przed bezczelnymi oszustami, którzy będą chcieli wyłudzić ich dane. Mają oni rozsyłać fałszywe maile oraz wiadomości SMS. To właśnie za ich pomocą próbują wyłudzić dane potrzebne do korzystania z bankowości elektronicznej.Grupa niezwłocznie zareagowała na problem z oszustami, ostrzegając swoich klientów przed ich działaniem. Spółka energetyczna wydała w tej sprawie specjalny komunikat. - Klienci Enei informują o otrzymywaniu podejrzanych wiadomości SMS i e-maili, w których oszuści podszywają się pod sprzedawców energii, próbując wyłudzić pieniądze, dane osobowe lub bankowe. Enea apeluje o ostrożność i prosi klientów o zgłaszanie otrzymywanych fałszywych informacji - poinformowało biuro prasowe spółki. Enea apeluje do swoich odbiorców o szczególną ostrożność, a przede wszystkim o nieklikanie w podejrzane linki, a także niewpłacanie pieniędzy na numery kont rozsyłanych w fałszywych wiadomościach e-mail i SMS.

Screen Facebook / OSP Tęgoborze
14.07.2022 14:48 Koszmar w Małopolsce. Ciężarówka wypadła z drogi i wylądowała w rowie, w sieci krąży nagranie

Potworny wypadek miał miejsce na jednej z tras w województwie małopolskim. W miejscowości Tęgoborze w powiecie nowosądeckim, rozpędzona ciężarówka wypadła z drogi i wylądowała w rowie. Moment wypadku został uchwycony przez kamerę monitoringu, umiejscowioną na jednym z pobliskich budynków. Chwila nieuwagi, brawura, a także pośpiech to jedne z głównych czynników odpowiadających za fatalne incydenty na polskich drogach. Do połączenia wyżej wymienionych aspektów doszło na jednej z małopolskich dróg w powiecie nowosądeckim. W miejscowości Tęgoborze miał miejsce kuriozalny wypadek, który wstrząsnął lokalną społecznością.Nagranie przedstawiające moment zdarzenia zostało opublikowane ku przestrodze przez lokalną jednostkę OSP. Do zdarzenia doszło we wtorek 12 lipca na drodze krajowej nr 75 w powiecie nowosądeckim. Kierowca ciężarówki bardzo się spieszył i wszedł w zakręt z niebezpieczną prędkością. Jak się okazało, ta decyzja słono go kosztowała, ponieważ pojazd wraz z przyczepą wypadł z drogi i zakończył swoją jazdę w przydrożnym rowie.

Pixabay
14.07.2022 14:08 Porażające odkrycie w polskim lesie. Odnaleziono masowe groby, ujawniono tysiące ludzkich szczątków

Porażającego odkrycia dokonano w lesie białuckim w okolicach Działdowa. Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu odnalazła dwa masowe groby z czasów II wojny światowej. Wiadomo, że pochowano w nich ponad 8 tysięcy więźniów obozu Soldau. Na miejscu ujawniono kilkanaście ton ludzkich prochów. O fakcie odnalezienia masowych grobów ulokowanych w lesie białuckim poinformował prezes IPN dr Karol Nawrocki, który przybył na miejsce pochówku tysięcy ofiar. - Dokonano tu przerażającego porzucenia szczątków ludzkich, mniemamy, że były to w większości ofiary obozu KL Soldau - przekazał prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Dodał, że jeszcze nie wiadomo, czy szczątki ofiar zostaną przeniesione na cmentarz w Działdowie, gdzie spoczywają ciała innych ofiar obozu. Możliwe, że szczątki już na zawsze pozostaną w lesie białuckim, gdzie zostaną odpowiednio upamiętnione. Warto podkreślić, że odkrycia dokonał naczelnik gdańskiego pionu śledczego Instytutu Pamięci Narodowej. Na miejscu pracował wraz z grupą specjalistów z zakresu archeologii i antropologii pod kierunkiem dr. hab. Andrzeja Ossowskiego z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

Marek BAZAK/East News
14.07.2022 13:19 Koszmarne odkrycie w polskim mieście. Mężczyzna od kilku tygodni mieszkał ze zwłokami

Do porażającego odkrycia doszło w jednym z mieszkań w Brzegu na Opolszczyźnie. Pewien mężczyzna już od dłuższego czasu mieszkał z rozkładającymi się zwłokami. Policje wezwali zaniepokojeni sąsiedzi, którzy nie mogli niewyobrażalnego smrodu, który wydobywał się z wnętrza mieszkania na klatkę schodową. Miejscowa policja prowadzi szczegółowe dochodzenie, które wyjaśni okoliczności tego zdarzenia.Widok rodem z horroru będzie nękał śledczych z województwa opolskiego jeszcze przez dłuższy czas. To, co zastali w jednym z mieszkań w Brzegu, dosłownie mrozi krew w żyłach.Jeszcze przed przyjazdem służb, do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Brzegu zgłosili mieszkańcy jednego z bloków przy ulicy Jerzego. Zaniepokojeni sąsiedzi zgłosili, że z jednego z mieszkań wydobywa się niewyobrażalny fetor, który jest nie do wytrzymania. Do akcji bardzo szybko wkroczyli policjanci, którzy weszli do wskazanego lokalu. W czwartek 14 lipca Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu poinformował, że w jego wnętrzu ujawniono zwłoki mężczyzny w stanie znacznego rozkładu.

Piotr Molecki/East News
14.07.2022 12:13 Andrzej Duda złożył swój podpis pod ważną ustawą. Zatwierdził wakacje kredytowe

Andrzej Duda podpisał długo wyczekiwaną ustawę wprowadzającą wakacje kredytowe. W praktyce oznacza to aż do 8 miesięcy bez spłaty rat kredytowych, co w znacznym stopniu wspomoże budżet tysięcy polskich rodzin. Ustawa wydłuża również okres obowiązywania tarcz antyinflacyjnych do 31 października. Nowe przepisy wejdą w życie po 14 dniach od ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw.Wszyscy Polacy, którzy są w trakcie spłacania kredytu, odetchnęli z ulgą. Prezydent Andrzej Duda zdecydował się podpisać specjalną ustawę dotyczącą wakacji kredytowych. Dla kredytobiorców oznacza to do nawet 8 miesięcy bez spłaty rat kredytowych: po dwa miesiące w trzecim i czwartym kwartale 2022 r. i po miesiącu w każdym z czterech kwartałów 2023 r. Zmiany oznaczają odroczenie rat kapitałowych oraz odsetek na określony ustawą okres. Warto podkreślić, że nie oznacza ona całkowitego zwolnienia z kredytu. Ustawa została podpisana w czwartek 14 lipca w Belwederze. Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że "nie była to łatwa ustawa", ponieważ została uchwalona w niezwykle trudnych czasach.

portfel-pieniądze-biznesinfo
14.07.2022 11:34 Prezes URE nie ma wątpliwości. Ceny energii pójdą w górę, przedstawił zatrważającą prognozę

Najbliższe miesiące będą niezwykle ciężkie dla milionów Polaków. Oprócz napiętej sytuacji międzynarodowej, głównym problem społeczeństwa jest szalejąca drożyzna. Widać ją nie tylko na sklepowych pułkach, czy też stacjach paliw, ale również na rachunkach. A będzie jeszcze gorzej. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin zapowiada, że w przyszłym roku będziemy obserwować znaczące podwyżki cen energii elektrycznej w zatwierdzanych taryfach. Zbliżające miesiące będą szczególnie wyczerpujące dla zwykłych obywateli, którzy nierzadko za skromne wypłaty ledwo wiążą koniec z końcem. Wydatki na jedzenie, podstawowe potrzeby, czy leki skutecznie uszczuplają domowy budżet. Szczególnie problematyczne jest także płacenie rachunków, które już wkrótce będą opiewały na irracjonalne kwoty. Eksperci nie mają wątpliwości i ostrzegają wszystkich Polaków. Ceny prądu elektrycznego i gazu ziemnego znowu mocno wzrosną. Według oficjalnych prognoz będą one bardzo widoczne i mocny sposób uderzą w większość polskich gospodarstw domowych.Według prognoz Narodowego Banku Polskiego, należy spodziewać się dużych, dwucyfrowych podwyżek. W podobnym tonie wypowiadał się na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin. Podkreślił, że energia elektryczna będzie droższa „co najmniej” o kilkadziesiąt procent. Warto nadmienić, że warunki nowej taryfy będą obowiązywać od 1 stycznia 2023 roku.

fot. Policja Śląska
14.07.2022 10:26 Tragedia na Śląsku. Motocykl zderzył się z samochodem dostawczym, nie żyje 21-latek

Tragedia na jednej z tras w województwie śląskim. Doszło do potężnego zderzenia samochodu dostawczego z motocyklem. Niestety, ale siła uderzenia była tak duża, że 21-letni mężczyzna kierujący jednośladem nie miał szans na przeżycie. Lokalna policja ustala szczegółowe okoliczności tego zdarzenia. Chwile nieuwagi, szczególnie na drodze, może mieć fatalne konsekwencje. Idealnie obrazuje to incydent, który miał miejsce w środę wieczorem na jednej z dróg w województwie śląskim. Tuż po godzinie 22.00 służby ratunkowe z powiatu kłobuckiego zostały zadysponowane do wypadku, do którego doszło na jednym z odcinków drogi krajowej nr 43 w Kłobucku. W pewnym momencie 21-letni mieszkaniec powiatu radomszczańskiego, kierujący fiatem ducato, wjechał na lewy pas w okolicy zjazdu na ulicę Częstochowską, a następnie uderzył w nadjeżdżającego z naprzeciwka motocyklistę. Siła uderzenia była potworna, o czym świadczyły uszkodzenia zarówno motocykla, jak i samochodu dostawczego. Wiadomo, że w chwili zdarzenia kierujący dostawczakiem był trzeźwy. Policja zdecydowała się pobrać od niego próbki krwi do badań na zawartość środków psychoaktywnych.

Pogrzeb
14.07.2022 10:23 Skandal kilkadziesiąt godzin po pogrzebie. Rodzina znalazła urnę zmarłego poza grobem

Do niebywałej sytuacji doszło na cmentarzu w Lubniewicach (woj. lubuskie). Kilkadziesiąt godzin po pogrzebie 56-letniego Jana Koska, jego rodzina znalazła urnę z prochami zmarłego, znajdującą się na sąsiednim nagrobku. Funkcjonariusze z lokalnej komendy ustalają, czy doszło do wykroczenia lub przestępstwa. Skandal na lubniewickim cmentarzu, to mało powiedziane. Rodzina zmarłego znalazła urnę z jego prochami znajdującą się na sąsiednim nagrobku. Przerażającego odkrycia dokonał chrześniak zmarłego 56-latka, który bardzo szybko poinformował pozostałych członków rodziny o szokującym znalezisku.Natychmiast skontaktowano się z firmą, która organizowała pogrzeb i poprosiła księdza o powtórzenie całej ceremonii. Rodzina zmarłego była oburzona i winą za incydent obarcza zakład pogrzebowy. Dziennikarze TVP 3 skontaktowali się z właścicielem firmy i zapytali o zaistniałą sytuację, nie dowierzając, że urna z prochami nie trafiła do grobu. Ten zaznaczył, że pogrzeb odbył się zgodnie z przyjętymi procedurami, a urna została złożona do mogiły. - To był dla mnie po prostu szok! Już jakoś zdążyłam oswoić się z myślą o śmierci męża, a tu coś takiego! - przekazała żona zmarłego. Pogrzeb 56-letniego Jana Koska odbył się w piątek, 1 lipca br., na lubniewickim cmentarzu. Wieczorem, dzień po pogrzebie, rodzina wybrała się na grób. Nagle ich oczom okazał się przerażający widok. - Mój siostrzeniec zobaczył, że urna z prochami jego wujka stoi na sąsiednim pomniku z tyłu - mówiła w rozmowie z TVP3 żona zmarłego.

Pawel Wodzynski/East News
14.07.2022 09:04 Przemysław Czarnek dał Polakom "złotą radę". Wie, jak walczyć z drożyzną, padły skandaliczne słowa

Przemysław Czarnek to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiej sceny politycznej. Minister Edukacji idealnie wkomponowuje się w profil polityka PiS, ponieważ kolejny raz zaliczył bulwersującą wpadkę. Tym razem podzielił się z Polakami niezwykle cenną radą, która ma ich przeprowadzić przez ten niezwykle ciężki czas, naznaczony niepewnością oraz szalejącą drożyzną. Internauci nie pozostawili na nim suchej nitki, podkreślając, że to nie pierwsza tego typu wypowiedź, która padła z ust przedstawiciela władzy. Galopująca inflacja, a w jej konsekwencji szalejąca drożyzna spędzają sen z powiek milionom Polaków. Niestety, ale aktualna sytuacja w naszym kraju nie napawa optymizmem, choć znajdą się tacy, którzy nie mogą narzekać na swój status. Mowa o politykach, którzy nawet w momencie kryzysu, będą w stanie "spaść na cztery łapy". W szczególności mowa o przedstawicielach partii rządzącej, którzy rażąco lekceważą obecną sytuację, wmawiając Polakom niestworzone rzeczy. Podkreślają, że jest ciężko, aczkolwiek obywatele innych państw mają zdecydowanie gorzej. Niektórzy, nawołują do ocieplania swoich budynków, dając do zrozumienia, że sytuacja będzie zdecydowanie bardziej niekorzystna. - Zaciśnijcie zęby i bądźcie optymistami - mówił niedawno prezydent Andrzej Duda, najpewniej posiłkując się radami z poradnika dla sportowców, a nie kierując się zdrowym rozsądkiem i logiką.

świeczki
14.07.2022 08:04 Nie żyje Anna Jakubowska "Paulinka". Była weteranką Powstania Warszawskiego

Nie żyje weteranka Powstania Warszawskiego, Anna Jakubowska. Sanitariuszka batalionu "Zośka", a także obrończyni stolicy miała 95 lat. Została pożegnana w emocjonalnym wpisie przez prezydenta miasta, Rafała Trzaskowskiego, który w mocnych słowach uderzył w polski rząd. Odejście Anny Jakubowskiej jest niepowetowaną stratą zarówno dla stolicy, jak i polskiego społeczeństwa. Kobieta od zawsze była związana z Warszawą, gdzie przyszła na świat 26 maja 1927 roku. W czasie II wojny światowej zdecydowała się na działalność konspiracyjną. Aktywnie działała najpierw w organizacji PET, a później jako sanitariuszka i łączniczka w grupach szturmowych przekształconych w Batalion Zośka AK. Za swoje niemałe zasługi otrzymała Krzyż Walecznych. Gdy wojna się skończyła, postawiła na rozwój osobisty. Studiowała psychologię na Uniwersytecie Warszawskim, ale jej edukacja została przerwana przez niezwykle nieprzyjemny incydent. W 1949 roku została aresztowana za działalność w Armii Krajowej, a następnie skazana w tzw. "procesie kiblowym". Oficjalnie, usłyszała wyrok 8 lat więzienia, które opuściła w 1954 roku. Nie zniechęciło to kobiety do dalszych działań na rzecz niepodległej Polski. W latach 80. aktywnie działała w podziemiu solidarnościowym. Warto nadmienić, że z jej inicjatywy powstała Fundacja Filmowa Armii Krajowej, która wyprodukowała ponad 20 filmów o działalności AK.

IMAGO/Frank Hoermann/SVEN SIMON/Imago Sport and News/East News / Screen Twitter  Moritz Leihkamm
13.07.2022 15:27 Robert Lewandowski pochwalił się nowym samochodem. To prawdziwa bestia, kibice byli zaskoczeni

Robert Lewandowski od kilku miesięcy znajduje się na pierwszych stronach niemieckich gazet. Od czasu głośnej konferencji prasowej reprezentacji Polski, na której ogłosił, że nie zagra już w barwach Bayernu, stosunek niemieckich fanów, do jego osoby uległ diametralnej zmianie. Największy tabloid zza naszej zachodniej granicy poinformował, że super snajper przyjechał na trening Bayernu jasnoczerwonym oficjalnym Audi E-tron GT RS. Jego cena dosłownie nie mieści się w głowie. Saga transferowa z udziałem Roberta Lewandowskiego w roli głównej trwa w najlepsze. Choć wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że popularny "Lewy" rozpocznie sezon w barwach FC Barcelony, coś jednak poszło nie tak jak trzeba i najlepszy polski strzelec powrócił do treningów z Bayernem Monachium. Polak ma na stole kilka opcji, jednak nie wszystkie przypadły mu do gustu. Nieoficjalnie mówi się, że zarówno on, jak i jego piękna żona Anna, preferują ciepłą i piękną Barcelonę, od deszczowego Londynu, czy też zatłoczonego Paryża. Zgodnie z ostatnimi informacjami podanymi przez "SportBild", Bayern żąda 50 mln euro + 10 mln euro w bonusach, by ich najlepszy napastnik mógł opuścić klub. Choć cena nie jest niska, a problemy finansowe "Dumy Katalonii" potężne, na miłości od pierwszego wejrzenia się nie oszczędza i wiele wskazuje na to, że już wkrótce Camp Nou gorąco przywita reprezentanta Polski.Mimo wszystko transfer "Lewego" do "Barcy" to melodia przyszłości, a sam zawodnik skupia się na tym, co tu i teraz. Czysty pragmatyzm wygrał ze wściekłością, dlatego piłkarz stawił się na treningu swojej aktualnej drużyny, rozpoczynając przygotowania do nowego sezonu.Według informacji przekazanych przez portal "Bild" Polak przybył do klubu około godziny 9:00, a następnie wziął udział w jednej z sesji treningowych. Jednak nie sama obecność piłkarza wywołała poruszenie w tamtejszych mediach.

ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
13.07.2022 14:22 Zbigniew Ziobro nie będzie zadowolony. KE wydało specjalne zalecenia, minister może stracić dużo

Zbigniew Ziobro ma poważny problem. Komisja Europejska wzięła pod lupę kwestię praworządności w Unii Europejskiej. W opublikowanym raporcie sporo miejsca poświęcono naszemu państwu, które od lat nie cieszy się w tej kwestii zbyt dobrą renomą. Wydając swoją ocenę, KE zarekomendowała, by funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego zostały od siebie rozdzielone. Jak wiadomo, oba stanowiska piastuje Zbigniew Ziobro.Już od kilku dobrych lat dotyczy się otwarta dyskusja nad aspektem praworządności w naszym kraju. W opinii unijnych dygnitarzy, mamy w tej kwestii sporo do nadrobienia. Sprawą praworządności w krajach wspólny zajęła się Komisja Europejska, której zadaniem była rzetelna, a przede wszystkim bezstronna ocena sytuacji. Owocem wzmożonych prac jest specjalne sprawozdanie. Jak można się domyślać, w opublikowanym dokumencie sporo miejsca poświęcono "praworządnej" Polsce.Nie jest to pierwszy tego typu dokument, ponieważ KE publikuje swój raport po raz trzeci. Niemniej najnowsza wersja jest wyjątkowa, ponieważ oprócz uwag i opinii zawiera również zalecenia dla państw członkowskich.

Screen Twitter / Julia Davis
13.07.2022 13:42 Oburzające słowa w rosyjskiej telewizji. Rosjanie grożą Polsce, prowadząca przekroczyła wszelkie granice

Skandaliczne sceny na antenie rosyjskiej telewizji. Propagandziści Putina po raz kolejny przekroczyli wszelkie granice żenady, grożąc Ukrainie i jej sojusznikom w okrytym złą sławą programie “60 minut”. Z ust prowadzącej Olgi Skabiejewa padły wstrząsające słowa. Dziennikarka zaznaczyła, że wojska Federacji Rosyjskiej są w stanie “pójść aż do Warszawy”. Już od kilku miesięcy trwa "specjalna operacja wojskowa" prowadzona tuż za naszą wschodnią granicą przez wojska Federacji Rosyjskiej. Pomimo szumnych zapowiedzi tamtejszych generałów, a także opinii licznych ekspertów, Rosja nie jest w stanie sforsować obrony Ukrainy.Okazuje się jednak, że Rosjanie nie biorą do siebie niepowodzeń zbrojnej agresji i snują kolejne kuriozalne wizje. Atakują przy tym zarówno Ukraińców, jak i ich sojuszników. W tym zacnym gronie nie mogło zabraknąć również naszego kraju. Kilka dni temu w propagandowym programie “60 minut” doszło do wstrząsającej sytuacji. Została ona nagłośniona przez znaną dziennikarka Julię Davis, która od lat analizuje rosyjską propagandę. Za pośrednictwem swojego Twittera opublikowała jeden z fragmentów programu “60 minut”, nadawanego w państwowej telewizji Rossija 1. W jego trakcie padło wiele kuriozalnych słów. Choć odbiorcy przyzwyczaili się, że od początku inwazji na Ukrainę, pod jej adresem padło wiele kuriozalnych słów, tym razem rozwinięto wypowiedź rzecznika Kremla Dimitrija Pieskowa. Bliski przyjaciel Putina powiedział, że “Rosja nie prowadzi wojny przeciw ludziom w Ukrainie, ale władzom tego państwa”. Nie jest tajemnicą, że to sformułowanie jest skuteczną wymówką Rosjan, którzy właśnie w ten sposób tłumaczą zbrojną agresję przeciwko Ukrainie.Goście programu nie mieli żadnych skrupułów i otwarcie nawoływali do masowej agresji w stosunku do Ukrainy i jej mieszkańców. Domagali się od rosyjskiego wojska zamordowania “całego ukraińskiego rządu, w tym prezydenta Zełenskiego”. - Zełenski nigdy nie podpisze żadnego aktu kapitulacji. To już jest jasne. Powinniśmy na poważnie rozważyć likwidację nazistowskiego kierownictwa tego kraju - zaznaczył w swojej wypowiedzi rosyjski politolog Mikchaił Markełow. W trakcie programu pojawiło się nawiązanie do naszego kraju. Z ust prowadzącej Olgi Skabiejewej padły wstrząsające słowa. Mówiła, że Ukraińcy nie mają powodów do obaw, bo Rosjanie połatają kraj w jedną całość. - Wyleczymy rannych, a reszcie pozwolimy żyć w Polsce - przekonywała. Putin's spokesman Dmitry Peskov claimed that Russia's war is not against the Ukrainian people, but against their government. Propagandists on state TV continued that train of thought, urging Russia's military to kill the entire Ukrainian government, including President Zelensky. pic.twitter.com/53XQfAhnPN— Julia Davis (@JuliaDavisNews) July 13, 2022 Przytoczyła również wypowiedź Władimira Putina, który groził całemu sojuszowi Północnoatlantyckiemu. Wspomniała również wypowiedź o "denazyfikacji" Ukrainy.- Jeśli Amerykanie, broń Boże, dostarczą Ukrainie rakiety o zasięgu 300 km, to nie możemy się zatrzymać. Pójdziemy aż do Warszawy - groziła Skabiejewa. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Zdjęcie Karola Strasburgera w samych slipkach na plaży, obejmującego żonę i Skrzynecką trafiło do sieciRobert Lewandowski na ulicach miasta w szlafroku. Fani padli ze śmiechu, "jak porcelana z Bolesławca"Marcelina Zawadzka była związana z szefem mafii. Miał zlecać zabójstwa, porażające szczegóły wyszły na jawŹródło: Radiozet.pl / Goniec.pl

Pawel Wodzynski/East News
13.07.2022 11:41 Wyborca PiS zadał Kaczyńskiemu zaskakujące pytanie. Jego odpowiedź stała się hitem sieci

Jarosław Kaczyński rozpoczął kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwości przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. Prezes spotkał się we wtorek z mieszkańcami Grójca, by przedstawić im swoją wizję Polski, a także odpowiedzieć na nurtujące ich pytania. W pewnym momencie padło kuriozalne "pytanie" z sali, które odbiło się szerokim echem w polskich mediach. Odczytał je z kartki senator Stanisław Karczewski.Kampania wyborcza Prawa i Sprawiedliwości trwa w najlepsze. Już od jakiegoś czasu lider PiS podróżuje po Polsce, spotykając się zarówno ze swoimi oddanymi zwolennikami, jak również otwartymi krytykami. We wtorek 12 lipca odwiedził Grójec, gdzie przy obecności setek osób zaprezentował swój punkt widzenia, a także przedstawił kilka pomysłów, które jego partia będzie chciała zrealizować. Lider PiS w płomiennym przemówieniu mówił m.in. o konieczności zniesienia immunitetu sędziowskiego i parlamentarnego. W drugiej części wystąpienia przyszedł czas na udzielenie odpowiedzi na "pytania z sali".

TOMASZ RADZIK/East News
13.07.2022 10:38 Zapomnisz o tym obowiązku i otrzymasz srogi mandat. W okamgnieniu możesz stracić dowód rejestracyjny

Polskie prawo obfituje w wiele, niezwykle interesujących przepisów, które nierzadko są ignorowane przez zdecydowaną większość kierowców. Konsekwencje takiego działania mogą być jednak bardzo poważne, ponieważ każde zaniedbanie może wiązać się z surowym mandatem, a nawet utratą dowodu rejestracyjnego.Wielu zmotoryzowanych zapomina o pewnym obowiązku, który jest ściśle powiązany z montażem haka holowniczego. Okazuje się, że jedno "niedociągnięcie" może mieć fatalne konsekwencje i prowadzić do utraty dowodu rejestracyjnego. Właściciel pojazdu, który chce zamontować w swoim samochodzie hak holowniczy, musi go także zarejestrować w Wydziale Komunikacji. By takie działanie było możliwe do zrealizowania, potrzebne jest zaświadczenie o przebytym przeglądzie technicznym.Montaż haku holowniczego można zlecić w warsztacie mechanicznym. W sytuacji, gdy chcemy zaoszczędzić trochę grosza, możemy tę czynność wykonać we własnym zakresie.Kolejnym krokiem jest zdiagnozowanie w stacji kontroli pojazdów, czy montaż haka jest prawidłowy.Warto podkreślić, że badanie stanu technicznego haka holowniczego kosztuje 35 złotych. Płacimy tylko i wyłącznie raz, ponieważ w przyszłości nie będzie konieczności wykonywania przeglądów tego elementu.

Piotr Molecki/East News
13.07.2022 09:58 Poważne problemy Mateusza Morawieckiego. Znajduje się pod presją PiS, otrzymał "ultimatum"

Mateusz Morawiecki ma poważny problem. Przed premierem naszego kraju naprawdę ciężki czas, ponieważ jego pozycja w PiS stoi pod znaczącym znakiem zapytania. Okazuje się, że ostatnie miesiące przesiąknięte galopującą inflacją, a także społecznymi problemami odcisnęły piętno na osobie szefa rządu. Politycy Prawa i Sprawiedliwości w rozmowach z dziennikarzami Wirtualnej Polski zaznaczają, że potencjalna porażka w przyszłorocznych wyborach może mieć twarz Mateusza Morawieckiego.Duża polityka nie znosi sentymentów. Jednego dnia jesteś zwycięzcą wynoszonym na piedestał, drugiego możesz z niego spaść i nie mieć oparcia dotychczasowych przyjaciół i zwolenników. Taki scenariusz jest możliwy w przypadku Mateusza Morawieckiego, który przez wiele osób jest obwiniany za fatalną sytuację wewnątrz naszego kraju. Jak się okazuje, również w PiS znajdą się osoby, które otwarcie krytykują poczynania premiera. Drożyzna, bankructwa, coraz mniejsze podwyżki płac, hamujący przemysł, rekordowo słaby złoty to tylko kilka argumentów przemawiających na niekorzyść szefa polskiego rządu.Wielu członków partii rządzącej otwarcie przyznało, że rząd nie będzie mógł pozwolić sobie na zawieszenie tarczy antyinflacyjnej tuż przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. Są oni jednak przerażeni scenariuszem tureckim, w którym inflacja osiąga przerażające wartości, prowadząc do powszechnego kryzysu.

ALEXANDER ZEMLIANICHENKO/AFP/East News
13.07.2022 08:57 Putin ma potężny problem, powoli traci kontrolę. Ujawniono zaskakujące dane

Władimir Putin ma poważny problem. Spory procent Rosjan nie chce, by ich kraj kontynuował zbrodniczą operację na terenie okupowanej Ukrainy. - Aż 1/3 społeczeństwa opowiada się za natychmiastowym zakończeniem działań zbrojnych - poinformował niezależny portal Meduza, powołując się na sondaż przeprowadzony przez Ogólnorosyjskie Centrum Badania Opinii Publicznej (WCIOM). Czy opublikowane dane są powodem do niepokoju dla Władimira Putina?Rosyjska inwazja na sąsiednią Ukrainę trwa już od kilku miesięcy, a rosyjskie siły w dalszym ciągu nie są w stanie przełamać gigantycznego oporu obrońców. Rzekoma "operacja specjalna" się przedłuża, generując tym samym wiele problemów. Władimir Putin trzyma rękę na pulsie, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji. Dyktator jest świadomy, że jeden spektakularny błąd może być początkiem jego długiej, a także niezwykle oburzającej kariery politycznej. W tym celu on i jego ludzie kontrolują nastroje społeczne. Jego administracja zamówiła niedawno sondaż nastrojów publicznych. Do oficjalnego badania przeprowadzonego przez WCIOM pod koniec czerwca dotarł niezależny portal Meduza. Osobom, które były poddawane badaniu, zadawano jedno pytanie odnoszące się do aktualnej sytuacji międzynarodowej. - Jedni mówią, że działania wojenne na Ukrainie należy wstrzymać jak najszybciej. Inni uważają, że działań wojennych obecnie nie należy wstrzymywać. Który punkt widzenia jest pani/panu bliższy? Działacze Meduzy nie byli w stanie ustalić, ile osób wzięło udział w badaniu, aczkolwiek jego wyniki są zaskakujące. Wiadomo, że aż 30 procent ankietowanych odpowiedziało, że „działania wojenne na Ukrainie” należy „wstrzymać jak najszybciej”, 57 proc. chce, by działania były kontynuowane, a 13 procent badanych nie ma na ten temat żadnego zdania.

ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
12.07.2022 10:20 Niepokojący raport NBP. Ujawniono, jak długo utrzyma się powszechna drożyzna

Narodowy Bank Polski podał oficjalne prognozy dotyczące wzrostu aktualnych cen. Zgodnie z przewidywaniami, inflacja w przyszłym roku może wynieść nawet 15 procent, co jest jednoznaczne z drożyzną w polskich sklepach. Ostatnie miesiące są szczególnie wyczerpujące dla milionów Polaków. Niestety, ale galopująca inflacja, a co za tym idzie drożyzna na sklepowych pułkach to smutny obraz polskiej rzeczywistości. Jak się okazuje, taki stan rzeczy raczej się nie zmieni, a może być jeszcze gorzej. Szczególnie problematyczna jest postępująca inflacja, która od kilku miesięcy systematycznie wzrasta, prześladując zarówno zwykłych klientów, jak i przedsiębiorców. Niestety, ale prognozy NBP nie napawają optymizmem. Narodowy Bank Polski opublikował specjalny raport, z którego wynika, że przy założeniu niezmienionych stóp procentowych, a także uwzględnieniu danych dostępnych do 22 czerwca 2022 r., inflacja w bieżącym roku wyniesie od 13,2 do nawet 15,4 proc. Niepokojące są również prognozy na rok 2023. Według przekazanych danych inflacja ma wynosić od 9,8 do 15,1 proc.

Screen Facebook/ Wołodymyr Zełeński
12.07.2022 09:09 Zełeński opublikował wyjątkowe nagranie. Padły ważne słowa, chodzi o Polaków

Wołodymyr Zełeński opublikował specjalny film dedykowany wszystkim Polakom. Prezydent Ukrainy podziękował za okazaną pomoc, a także podkreślił, że oba państwa osiągnęły najwyższy poziom zaufania i współpracy. Wymowne słowa padły tuż po tym, jak ujawniono treść projektu ustawy o specjalnym statusie dla obywateli Polski na terytorium Ukrainy. Ku zaskoczeniu wielu ekspertów oraz komentatorów, nie potępił on rzezi wołyńskiej.Pod osłoną nocy w sieci pojawiło się wyjątkowe nagranie przedstawiające oświadczenie Wołodymyra Zełeńskiego. Prezydent Ukrainy skierował niezwykle ważne słowa do milionów Polaków, tłumacząc założenia nowego ustawy o specjalnym statusie obywateli Polski w Ukrainie. Warto podkreślić, że w symboliczny dzień 11 lipca, który był 79 rocznicą Zbrodni Wołyńskiej, prezydent Zełeński skierował do Rady Najwyższej Ukrainy (parlamentu) projekt specjalnej ustawy o znaczącej nazwie "O ustanowieniu prawnych i socjalnych gwarancji dla obywateli Rzeczypospolitej Polskiej znajdujących się na terytorium Ukrainy". W wieczornej odezwie do narodu, przywódca Ukrainy zaznaczył, że nowy projekt jest odpowiedzią na ustawę, która wiosną bieżącego roku została przyjęta przez państwo polskie. - Proponuję dać naszym polskim braciom możliwość legalnego pobytu w Ukrainie przez 18 miesięcy, prawo do pracy, możliwość prowadzenia działalności gospodarczej, nauki na naszych uczelniach, korzystania z usług medycznych - przekazał prezydent Ukrainy.