Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zadeklarował przekazanie walczącym Ukraińcom pocisków przeciwokrętowych, które mają wspomóc obronę Odessy. - O cokolwiek Zełenski poprosi, dostanie, jeśli będziemy to mieli - pisze "The Sunday Times", powołując się na źródło rządowe.Wojna w Ukrainie trwa od ponad miesiąca. Eksperci nie mają wątpliwości, że Rosjanie przecenili swoje możliwości, a wspierana przez Zachód Ukraina ma realne szanse na pokonanie wroga. Walczący Ukraińcy otrzymali między innymi tysiące nowoczesnych zestawów przeciwpancernych oraz przeciwlotniczych.
Według informacji przekazanych przez agencję Interfax Ukraina, w najbliższych dniach może dojść do oficjalnego spotkania Wołodymyra Zełenskiego oraz Władimira Putina. Prezydenci Ukrainy oraz Rosji "z dużym prawdopodobieństwem" mają rozmawiać na terenie Turcji, dodaje agencja, powołując się na ukraińskiego negocjatora. - Ani data, ani miejsce nie są znane - podkreślił Dawid Arachamia.Jeden z ukraińskich negocjatorów poinformował, że strona rosyjska odniosła się do zaproponowanych projektów umowy pokojowej. Dodał również, że plany są na tyle zaawansowane, że Kreml jest gotów rozważyć organizację spotkania z prezydentem okupowanej Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim. Agencja Interfax Ukraina podkreśliła, że Federacja Rosyjska zgadza się na wszystkie postulaty zawarte w umowie, oprócz tego dotyczącego kwestii Krymu. Negocjator Dawid Arachamia cytowany przez agencję, przekazał, że w działania dyplomatyczne włączył się prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan. W rozmowach z obiema stronami poinformował, że jest gotowy, by w niedalekiej przyszłości zorganizować spotkanie negocjacyjne. - Ani data, ani miejsce nie są znane, ale wierzymy, że tym miejscem najprawdopodobniej będzie Stambuł lub Ankara - zaznaczył na antenie ukraińskiej telewizji Arachamia.
Wołodymyr Zełenski odwołał dwóch ukraińskich ambasadorów - w Gruzji i Maroku. Prezydent uznał, że przedstawiciele Kijowa niewystarczająco zabiegali o wsparcie dla kraju. - Proszę poszukać innej pracy - oznajmił.Niewykluczone, że na tych dwóch dymisjach Wołodymyr Zełenski nie poprzestanie. Na celowniku ma już przedstawicieli Ukrainy w czterech regionach świata.
Zakończyła się kolejna runda ukraińsko-rosyjskich rozmów pokojowych. Agencja TASS donosi, że szef rosyjskiej delegacji Władimir Miediński ujawnił szczegóły konsultacji. Rosja ma podjąć militarne i polityczne kroki, aby ograniczyć konflikt w Ukrainie.Wtorkowe konsultacje to kolejna próba pogodzenia zwaśnionych stron. Przedstawiciele Rosji i Ukrainy spotkali się w pałacu Dolmabahce w Stambule (Turcja).
Wołodymyr Zełenski postanowił wykorzystać Romana Abramowicza na dotarcie do Władimira Putina? Oligarcha, który osobiście objęty został sankcjami, miał przekazać prezydentowi Rosji kartkę z odręcznym pismem. Po tym, jak Władimir Putin przeczytał jej treść, miał wpaść w szał, a do uszu Abramowicza dotarła jednoznaczna uwaga.Najnowsze ustalenia brytyjskich dzienników i niedawne doniesienia "Wall Street Journal" pozwalają wysnuć tezę, iż Roman Abramowicz ma za zadanie dotrzeć do Władimira Putina. Oligarcha według "The Times" spotkał się niedawno z prezydentem Rosji.Nie było to jednak spotkanie przypadkowe. Jeden z bogatszych rosyjskich oligarchów miał dostarczyć Władimirowi Putinowi specjalną kartkę. Nieoficjalne ustalenia brytyjskich dziennikarzy wskazują, że autorem zapisanej na niej treści był Wołodymyr Zełenski. Reakcja prezydenta Rosji wiele mówi na temat jego obecnego stanowiska wobec wojny w Ukrainie.
Wołodymyr Zełenski skomentował propozycję Jarosława Kaczyńskiego odnoszącą się do misji pokojowej NATO. W wywiadzie dla rosyjskich mediów zaznaczył, że na ten moment "nie do końca ją rozumie". Prezydent dodał, że jego kraj nie potrzebuje na swoim terytorium "zamrożonego konfliktu".Od kilku dni w polskich, jak i światowych mediach bardzo popularnym tematem stała się propozycja Jarosława Kaczyńskiego, odnosząca się do misji pokojowej pod egidą NATO.W miarę upływu czasu okazuje się, że pomysł misji pokojowej NATO na terenie Ukrainy nie był szeroko konsultowany z wszystkimi zainteresowanymi stronami, przed jej zaproponowaniem.Do pomysłu Kaczyńskiego odniósł się Wołodymyr Zełenski, który na łamach niezależnych, rosyjskich mediów skomentował ewentualną możliwość misji pokojowej NATO.
Historyczny wywiad Wołodomyra Zełenskiego dla rosyjskich dziennikarzy. Prezydent Ukrainy zdecydował się na pierwszą wypowiedź dla rosyjskich mediów od czasu rozpoczęcia wojny. - To nie tylko wojna. Myślę, że jest o wiele gorzej - oświadczył w czasie rozmowy telefonicznej.- Wojnę można zakończyć szybko, a opóźnia to tylko Putin i jego otoczenie - stwierdził w szczerej rozmowie Wołodymyr Zełenski. Chociaż w niedzielę zwrócił się do widzów TVP z racji specjalnego koncertu "Save Ukraine #StopWar", to niedzielna publikacja wywołuje największe emocje.Po godzinie 18 czasu moskiewskiego na portalu Meduza opublikowany został pierwszy od czasu wybuchu wojny w Ukrainie wywiad Wołodymyra Zełenskiego dla rosyjskich mediów. W zapowiedziach rozmowy wskazano, że mimo zmiany prawa w Rosji rozmowa nie zostanie ocenzurowana. Padło w niej wiele ciężkich słów.
- Wszczął to jeden człowiek w Moskwie - powiedział Wołodymyr Zełenski podczas specjalnego koncertu organizowanego przez TVP. Prezydent Ukrainy nie przebierał w słowach i podsumował ostatni miesiąc wojny z Rosją. W specjalnie przygotowanym przemówieniu wyemitowanym podczas koncertu #SaveUkraine na antenie TVP Wołodymyr Zełenski nie tylko ponownie zwrócił się do krajów zachodnich o zamknięcie nieba nad Ukrainą. Poruszonych zostało wiele istotnych tematów.Przede wszystkim stojący w lekko zacienionym pomieszczeniu prezydent Ukrainy postanowił wspomnieć, że jego kraj nawet po zakończeniu wojny wyglądać będzie zupełnie inaczej. Wołodymyrowi Zełenskiemu nie chodziło jednak o zniszczone budynki, a o zabitych przez Rosjan Ukraińców.- Wszyscy stanęli obok siebie. Nikt nie uciekał, wszyscy zajęliśmy pozycje. Ukraińcy walczą dzielnie - oświadczył Wołodymyr Zełenski. Mocnych słów padło jednak zdecydowanie więcej.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ponownie zaapelował do międzynarodowej społeczności o pomoc militarną dla Ukrainy. Tym razem chodzi o dostawy ciężkiego sprzętu. "Ukraina nie może strącać rosyjskich rakiet strzelbami śrutowymi i bronią maszynową" - przekazał.Nagranie zostało opublikowane z soboty na niedzielę w nocy. - Bez wystarczającej ilości czołgów, ciężkiego sprzętu i samolotów nie uwolnimy oblężonego przez Rosjan portu Mariupol. Ukraina nie może strącać rosyjskich rakiet strzelbami śrutowymi i bronią maszynową - powiedział prezydent Ukrainy.W podobnym tonie Zełenski wypowiadał się w rozmowie z prezydentem Polski Andrzejem Dudą. Spotkanie odbyło się w formie wideokonferencji. Tam także prezydent Ukrainy podkreślił, że Ukraina potrzebuje dostaw ciężkiej broni.
Dziennikarka kanału informacyjnego Euronews zapytała Wołodymyra Zełenskiego o jego kontakty ze światowymi przywódcami, między innymi z Andrzejem Dudą. Odpowiedź włodarza Ukrainy rozbawiła wszystkich na sali.Minął miesiąc, odkąd rosyjskie wojska rozpoczęły zbrojną inwazję na Ukrainę, a Wołodymyr Zełenski z prezydenta o artystycznej przeszłości zmienił się w męża stanu. Ukraiński włodarz nie tylko nie opuścił swojego kraju, ale także wciąż aktywnie działa na arenie międzynarodowej, zachęcając inne państwa do pomocy swojemu narodowi.
Wołodymyr Zełenski przemówił w szwedzkim parlamencie, gdzie podziękował za udzieloną pomoc. W swojej wypowiedzi podkreślił, że Szwecja była jednym z pierwszych państw, które udzieliło pomocy Ukrainie. Dodał także, że w rosyjskich mediach pojawiły się plany odnoszące się do zajęcia Gotlandii.Prezydent Ukrainy po raz kolejny przemówił w parlamencie innego kraju. Tym razem skierował swoje słowa do szwedzkich parlamentarzystów. Ostrzegł, że Rosja może zaatakować również ich kraj.- To niezwykle mroczny czas, niespotykany od II wojny światowej. Lista zmarłych liczy tysiące, a Rosjanie bombardują szpitale, uniwersytety, przedszkola - poinformował Wołodymyr Zełenski na forum szwedzkiego parlamentu.- Wy, Szwedzi, także jesteście zagrożeni. W rosyjskich mediach pojawiały się informacje o planach zajęcia Gotlandii, a jeśli Rosja zajmie Bałtyk, oznaczać to będzie ograniczenie wolności w Europie - ostrzegał Zełenski.Przywódca okupowanej Ukrainy dodał również, że rosyjskie siły nie odróżniają celów wojskowych od tych cywilnych, doprowadzając do ogromnego cierpienia wśród ludności cywilnej. - To, co się dzieje, to jest atak terrorystyczny - grzmiał Zełenski.
Wołodymyr Zełenski poinformował, że zaprosił papieża Franciszka do złożenia wizyty na terenie okupowanej Ukrainy. W jednym z nagrań, które zostało opublikowane w nocy z wtorku na środę, podkreślił, że ma żywą nadzieję na to, iż uda mu się zorganizować to niezwykle ważne wydarzenie. Na materiał wideo opublikowany przez prezydenta Ukrainy bardzo szybko zareagował watykański sekretarz stanu Pietro Parolin, który przekazał, że nie jest w stanie odpowiedzieć, czy w ogóle dojdzie do takiej wizyty.Już od niemal miesiąca na terenie Ukrainy trwają krwawe i wyczerpujące walki, a Wołodymyr Zełenski szuka niezbędnego wsparcia na wszelkie możliwe sposoby. W nocy z wtorku na środę poinformował, że rozmawiał z papieżem Franciszkiem. - We wtorek rano rozmawiałem z Jego Świątobliwością Papieżem Franciszkiem o poszukiwaniu pokoju dla Ukrainy, dla naszego państwa, o okrucieństwach okupanta, a także korytarzach humanitarnych dla oblężonych miast - zakomunikował ukraiński przywódca w swoim wystąpieniu.
Wołodymyr Zełenski wystąpił we wtorek we włoskim parlamencie. Prezydent Ukrainy ostrzegł przed ekspansywnym działaniem Rosji, która przez jego kraj chce wkroczyć do Europy, a także kryzysem żywnościowym w wielu państwach wywołanym wojną. Jego przemówienie nagrodzone zostało owacją na stojąco.Wołodymyr Zełenski kontynuuje zapoczątkowaną jakiś czas temu serię przemówień w zagranicznych parlamentach. 22 marca prezydent Ukrainy spotkał się za pośrednictwem łącza internetowego z włoskimi deputowanymi, których ostrzegł przed poważnymi konsekwencjami wojny dla całej Europy.
Agencja Unian podaje, że ukraińskie służby kontrwywiadowcze udaremniły zamach na Wołodymyra Zełenskiego. Dowódca grupy dywersantów został zatrzymany. To już kolejna próba ataku na prezydenta od początku wojny w Ukrainie.Wołodymyr Zełenski jest świadomy, że stał się celem numer jeden dla Kremla. Mimo tego nie opuścił Kijowa i nadal zagrzewa rodaków do walki o ojczyznę, regularnie publikując nagrania.
W najnowszym wywiadzie dla Suspilne Wołodymyr Zełenski nie przebierał w słowach. Prezydent Ukrainy postanowił stwierdzić, że żądania Rosji zostaną spełnione tylko wtedy, gdy jego kraj "zostanie całkowicie zniszczony". Padła również zapowiedź możliwego referendum dotyczącego ustalenia negocjacji.Po niedzielnej kontrowersyjnej wypowiedzi do izraelskich parlamentarzystów Wołodymyr Zełenski po raz kolejny potwierdził, że nie ma zamiaru hamować swojego języka. W najnowszym wywiadzie, który opublikowany został po godzinie 21 czasu polskiego, padło wiele istotnych deklaracji. Prezydent Ukrainy odniósł się do warunków stawianych przez Rosjan.
Niedzielne słowa prezydenta Ukrainy wywołały w Izraelu ogromne oburzenie. - Gdyby przemówienie Zełenskiego zostało wygłoszone w normalnych czasach, powiedziano by, że balansuje on na granicy negowania Holokaustu - powiedział polityk Juwal Sztejnic. Członkowie izraelskiego parlamentu usłyszeli pod swoim adresem kilka zarzutów.- Zełenski rozpaczliwie próbuje utrzymać swój kraj na pierwszych stronach gazet - napisał po niedzielnym wystąpieniu prezydenta Ukrainy "Haarec", najstarszy dziennik poranny w języku hebrajskim, wydawany w Izraelu.Krytyczne słowa pod adresem prezydenta Ukrainy padły zarówno w prasie izraelskiej, jak i z ust izraelskich polityków. Część osób ma za złe Wołodymyrowi Zełenskiemu porównanie wojny w Ukrainie do holocaustu.
– Nie bądźcie sponsorami rosyjskiej machiny wojennej. Ani jednego euro dla okupantów! - zaapelował do niemieckiego rządu Wołodymyr Zełenski. Polityk po raz kolejny uderzył w gabinet Olafa Scholza, oskarżając go o bierność w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę i wzywając do podjęcia konkretnych działań.Wołodymyr Zełenski nie ukrywa swojego rozczarowania postawą Zachodu, a zwłaszcza Niemiec. Ostatnio wygłosił przemówienie w Bundestagu, w którym nie szczędził wyjątkowo gorzkich słów pod adresem naszych sąsiadów zza Odry.Polityk nie zamierza jednak na tym poprzestać i chce dalej wywierać presję na gabinecie Olafa Scholza, aż ten ugnie się pod ciężarem zarzutów i doprowadzi do realnych zmian w swojej polityce wobec rosyjskiego reżimu.
Doradca Wołodymyra Zełenskiego poinformował, że Ukraina nie stanie się państwem neutralnym. Oleksandr Arestowycz w wywiadzie dla tamtejszego Radia Swoboda przekazał, że nie ma mowy, by jego kraj nagle stał się państwem zdemilitaryzowanym.Jednym z głównych żądań strony rosyjskiej jest neutralny status Ukrainy, a także kompletna demilitaryzacja kraju. Jak się okazuje, Ukraińcy nie zamierzają przystać na taką propozycję, co w bezpośredni sposób potwierdził doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.- Nie ma mowy, by Ukraina stała się państwem zdemilitaryzowanym jak Szwecja czy Austria - zapewnił Oleksandr Arestowycz.- Każdy kraj świata zgodnie ze statutem ONZ ma prawo do samoobrony i my w Ukrainie świetnie zdajemy sobie sprawę. Zarówno naród, jak i władza, że nasze siły samoobrony muszą być samodzielne i samowystarczalne, bo na nikogo liczyć nie można. Dlatego nie ma mowy, żeby tu było państwo zdemilitaryzowane - zadeklarował.Doradca Zełenskiego nawiązał również do krajów zdemilitaryzowanych takich jak Austria, czy Szwecja. Podkreślił, że mają one "porządnych" sąsiadów, prowadzących stabilną europejską politykę. To właśnie dlatego, nie obawiają się one o bezpieczeństwo własnych granic.
Aktorka Amy Schumer, która poprowadzi tegoroczną galę rozdania Oscarów przyznała, że rozmawiała z produkcją show na temat możliwości wystąpienia w nim Wołodymyra Zełenskiego. Jej zdaniem, byłby to ważny punkt ceremonii. Tegoroczne święto kina miałoby zostać wzbogacone o ważne i historyczne wystąpienie prezydenta, który, zanim zdobył tę funkcję, trudnił się graniem w filmach.
- Przez środek Europy biegnie mur między wolnością a brakiem wolności. Nasi żołnierze bronią europejskich wartości bez waszego wsparcia - mówił podczas przemówienia w Bundestagu, Wołodymyr Zełeński. Prezydent Ukrainy zaapelował również do wszystkich zgromadzonych, by zburzyli stworzony mur, wspierali każdego Ukraińca i zakończyli tę wojnę.W czwartek 17 marca w niemieckim Bundestagu miało miejsce przemówienie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego. Zaapelował on o zintensyfikowanie wysiłków mających na celu pomoc jego rodakom. Podczas wypowiedzi padło wiele gorzkich słów.- Zwracam się do was po trzech tygodniach inwazji rosyjskiej i ośmiu latach wojny w Donbasie, gdy Rosja niszczy wszystko, co znajduje się w Ukrainie. Szkoły, szpitale, budynki mieszkalne - rozpoczął swoją mowę.Zełeński zaapelował do niemieckich polityków, by ci "zburzyli mur", a co za tym idzie, wspierali jego rodaków oraz swoim działaniem pomogli zatrzymać wojnę.Wystosował również prośbę do parlamentarzystów, o zwiększenie pomocy dla Ukrainy, podkreślając m.in., że aktualnie ukraińscy żołnierze bronią europejskich wartości, takich jak wolność, a także prawo do samostanowienia. Dokonują tego bez wsparcia Niemiec. Zełeński dodał, że „sankcji jest najwyraźniej za mało, by powstrzymać Rosję”.
Wołodymyr Zełeński odniósł się do zbombardowania budynku teatru w Mariupolu, którego dokonała strona rosyjska. Prezydent Ukrainy podkreślił, że jego naród nigdy nie zapomni tego czynu. - Nie wybaczymy ani jednej zabitej duszy. Rosyjskie lotnictwo celowo zrzuciło superciężką bombę na budynek teatru w Mariupolu, gdzie schronili się mieszkańcy miasta pozbawieni już wcześniej dachu nad głową - przekazał. W środę 16 marca władze Mariupola położonego nad Morzem Azowskim na południu Ukrainy poinformowały o zbombardowaniu przez stronę rosyjską tamtejszego teatru. W budynku schronienie znaleźli cywile, którzy wcześniej stracili dach nad głową.Według oficjalnych danych na terenie placówki znajdowały się w głównej mierze kobiety oraz dzieci. "New York Times" poinformował, że na zdjęciach satelitarnych placu, tuż przy budynku widoczne były duże białe napisy "dzieci" w języku rosyjskim. Jak podkreślono, były widoczne z wysokości. Wiele osób jest wciąż uwięzionych pod gruzami zniszczonego budynku. - Wciąż nie można oszacować skali tego straszliwego i nieludzkiego czynu, ponieważ miasto jest ciągle ostrzeliwane - przekazały władze Mariupola.
Ołena Zełenska, żona prezydenta Ukrainy przyznała, że "obawia się o swojego męża". W rozmowie z amerykańską telewizją przyznała, że wierzy w "siłę i miłość", którą Wołodymyr Zełenski darzy ojczyznę i rodzinę. Pierwsza Dama Ukrainy skomentowała także współpracę Kijowa z NATO i Unią Europejską.Ołena Zełenska, żona prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, udzieliła wywiadu amerykańskiej stacji telewizyjnej ABC News. W trakcie audycji została nazwana "wybitną kobietą i prawdziwym wzorem odwagi".
Niespodziewana wiadomość w ukraińskiej telewizji Ukraine 24 - na pasku informacyjnym pojawił się komunikat o kapitulacji Ukrainy. W sprawie natychmiast zareagował Wołodymyr Zełenski. Stacja została prawdopodobnie zhakowana. Informacja pojawiła się znienacka i niedługo potem zniknęła. Jak na razie nie ma informacji, by telewizja odniosła się do tego zdarzenia. Ukraine 24 jest kanałem dostępnym przez polskiego Playera dla osób, które uciekły z Ukrainy do Polski.
Wołodymyr Zełenski przed tym, jak został wybrany na prezydenta Ukrainy, był znanym aktorem i komikiem. Do sieci trafiło nagranie z jego występu w Polsce, który odbył się w 2018 roku w Hali Stulecia we Wrocławiu.24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła zbrojny atak na Ukrainę, a wojska Władymira wkroczyły na teren naszego wschodniego sąsiada i od tego czasu prowadzą nieprzerwany ostrzał ukraińskich miast i granic. W obliczu tych wydarzeń prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wykazał się wielką odwagą i został w zaatakowanym kraju, którego granic broni wraz ze swoimi rodakami.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował do rosyjskich żołnierzy w najnowszym przemówieniu. Zaznaczył, że mają "szansę na przeżycie", jeśli się poddadzą. Dodatkowo poinformował naród, że rozmowy ukraińsko-rosyjskie będą kontynuowane we wtorek.W nocnym wystąpieniu prezydent znów poruszył wątek strat poniesionych przez siły rosyjskie. Przekonywał, że w ciągu 19 dni wojny w Ukrainie armia wroga straciła więcej sprzętu i mundurowych niż w dwóch krwawych wojnach w Czeczenii.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał w najnowszym przemówieniu do narodu, że wróg ponosi tak duże straty, że "nie wie już, gdzie szukać rezerw". Jednak ostrzega przed optymizmem, ponieważ uważa, że Rosja przygotowywała się do wojny w Ukrainie "od dziesięcioleci". Wystosował także apel o odbudowę ukraińskiej gospodarki.Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że informacje na temat czwartej rundy negocjacji ukraińsko-rosyjskich zostaną przekazane wieczorem. Delegacje zwaśnionych stron rozpoczęły konsultacje o godz. 9:30 (10:30 czasu polskiego).
Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski zwrócił się do NATO z ostrzeżeniem dotyczącym działań militarnych Federacji Rosyjskiej. Stwierdził, że jeśli strefa powietrzna nad Ukrainą nie zostanie zamknięta, wkrótce rosyjskie rakiety mogą uderzyć na terytorium państw Sojuszu. Przywódca podkreślił, że do niedzielnego ataku rakietowego Rosjan doszło na terenie oddalonym od granicy NATO zaledwie o 20 km. Przypominamy, że rakiety spadły w Jaworowie w obwodzie iwanowskim, nieopodal Lwowa. Wspomniana miejscowość leży 22 km od przejścia granicznego Korczowa-Krakowiec.
Ołena Zełenska padła ofiarą oszustów. Żona Wołodomyra Zełenskiego opublikowała na swoim Instagramie post ostrzegający przed ludźmi, wykorzystującymi jej imię i nazwisko. - Próbują zarabiać nawet na cierpieniach całego kraju - napisała pierwsza dama Ukrainy.Na Twitterze pojawiło się konto podszywające się pod Ołenę Zełenską. Żona prezydenta Ukrainy postanowiła sprostować nieprawdziwe informacje i ostrzec wszystkich, którzy mogliby stać się ofiarami oszustów.Wśród relacji na temat wojny w Ukrainie, nagrań wyrażających wsparcie dla walczącego z Rosją kraju oraz dokumentowania codziennych problemów narodu ukraińskiego, Ołena Zełeńska opublikowała post z ostrzeżeniem. Ktoś się pod nią podszywa.