Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Wojna w Ukrainie. "The Times": co najmniej 3 próby zamachu na Zełenskiego od początku inwazji
Maria Glinka
Maria Glinka 04.03.2022 09:59

Wojna w Ukrainie. "The Times": co najmniej 3 próby zamachu na Zełenskiego od początku inwazji

SERGEI SUPINSKY/AFP/East News
SERGEI SUPINSKY/AFP/East News

Z ustaleń brytyjskiego dziennika "The Times" wynika, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przeżył co najmniej trzy próby zamachu na swoje życie w ciągu ostatniego tygodnia. Media przekazały, że do zabicia głowy państwa wysłano dwie jednostki - najemników z Grupy Wagnera i czeczeńskie siły specjalne.

Od początku rosyjskiej inwazji prezydent Ukrainy podkreśla, że jest celem numer jeden dla wroga. Mimo możliwości opuszczenia kraju, postanowił zostać w Kijowie i zagrzewać rodaków do walki.

Co najmniej trzy próby usunięcia Zełenskiego. Wszystkie nieudane

Z najnowszego raportu "The Times" wynika, że zamachowcy próbowali zabić Wołodymyra Załenskiego przynajmniej trzy razy od początku inwazji Rosji na Ukrainę (24 luty).

Plany zamachów zostały udaremnione dzięki antywojennym Rosjanom, którzy przekazali służbom ukraińskim informacje o dwóch oddzielnych grupach najemników. - Mogę powiedzieć, że otrzymaliśmy informacje od [Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji - przyp. red], która nie chce brać udziału w tej krwawej wojnie - przyznał na antenie lokalnej stacji telewizyjnej ukraiński sekretarz bezpieczeństwa narodowego i obrony, jak podaje Times.

Grupa Wagnera i czeczeńskie siły specjalne zaangażowane w planowanie zamachów

Do zgładzenia prezydenta Ukrainy wysłano czeczeńskie siły specjalne i Grupę Wagnera. Do jednego z zamachów miało dojść w sobotę na obrzeżach Kijowa, gdzie grupa czeczeńskich najemników została zastrzelona zanim dotarła do Wołodymyra Zełenskiego.

- Nie oddamy nikomu naszego prezydenta ani naszego kraju. To jest nasza ziemia - mówił wówczas Aleksiej Daniłow, przedstawiciel Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy.

Doniesienia "The Times" wskazywały, że na terenie Ukrainy miało przebywać również około 400 najemników z Grupy Wagnera. Doradca ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Anton Heraszczenko przekazał we wtorek 1 marca, że jeden z nich został przechwycony w Owruczu. Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj.

Grupa Wagnera jest wspierana przez Kreml. Brytyjski dziennik zwraca uwagę, że w przypadku powodzenia całej akcji, Moskwa mogłaby zaprzeczać, że była bezpośrednio zaangażowana w zamachy.

- Rosjanie chcieliby zaprzeczyć, że mają do wykonania bardzo prestiżową misję. Dekapitacja głowy państwa to ogromna misja - powiedziało gazecie źródło dyplomatyczne.

- Pod względem wpływu na rosyjską politykę suwerenną byłaby to być może największa misja, jaką do tej pory przeprowadzono. Miałaby ona duży wpływ na wojnę - dodał rozmówca, który pragnie pozostać anonimowy.

Prezydent potrzebuje "amunicji", a nie "podwózki". Chce negocjować z samym Putinem

Na początku konfliktu USA zaproponowały prezydentowi Ukrainy ewakuację z Kijowa w trakcie oblężenia, ale odmówił. - Walka toczy się tutaj. Potrzebuję amunicji, nie podwózki - przyznał Wołodymyr Zełenski.

Prezydent Ukrainy jest zdeterminowany, aby walczyć o wolną Ukrainę. - Chcę rozmawiać bezpośrednio z Putinem. To jedyny sposób na zatrzymanie wojny - przyznał prezydent Ukrainy w trakcie czwartkowej rozmowy z dziennikarzami. Wcześniej rozmawiał przez telefon z prezydentem Francji. Do konsultacji doszło tuż po tym, jak Emmanuel Macron zakończył rozmowę z Władimirem Putinem.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: "The Times"