Premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson w dosadnych słowach skomentował wojnę w Ukrainie. Polityk odniósł się do zachowania władz rosyjskich, podkreślając, że poprzez atak wojskowy złamały one fundamentalne zasady prawa międzynarodowego. Dodał również, że nie widzi możliwości powrotu do normalnych relacji.Rosyjska inwazja na terytorium Ukrainy wywołała prawdziwą burzę, nie tylko na kontynencie europejskim, ale również na całym świecie. W opinii Borisa Johnsona było to w pełni świadome, a co za tym idzie perfidne złamanie prawa międzynarodowego.Brytyjski premier w rozmowie z PAP przekazał, że nawet porażka Władimira Putina nie sprawi, że Federacja Rosyjska stanie się demokratycznym i przewidywalnym państwem.- Nie jest naszym zadaniem próbować zmieniać Rosję, decydować o tym, jaka ma być Rosja. Naszym zadaniem jest zapewnienie, że jesteśmy zjednoczeni i przeciwstawiamy się agresji, pomagając Ukrainie. I że Putin poniesie porażkę w tym przedsięwzięciu – podkreślił Johnson.Polityk dodał również, że wychodzenie w przyszłość, a przede wszystkim próba uprzedzenia konsekwencji tej porażki odwraca uwagę od bieżącego, a zarazem podstawowego celu, jakim jest niezwłoczna pomoc Ukrainie.- To, co mamy zrobić, to zapewnić, że pozostanie on politycznie izolowany, że ekonomicznie będzie pod ogromną presją i będziemy kontynuować obecne wsparcie dla Ukrainy - zaznaczył brytyjski premier.
Wojna w Ukrainie. Olena Zełenska wystosowała apel do globalnych mediów i przekazała im, co mogą zrobić, by pomóc Ukrainie w obecnej sytuacji. Przede wszystkim podkreśliła ich misję oraz przypomniała, co dzieje się w jej kraju. Pierwsza dama nie boi się używania obrazowych przykładów. W swoich postach i wiadomościach o konflikcie dużo miejsca poświęca przede wszystkim dzieciom, podkreślając, jak wiele wycierpiały od początku wojny.
Milion dolarów to cena, którą może zapłacić ukraiński koncern Ukroboronprom za każdy wykradziony lub zdobyty samolot rosyjskich sił powietrznych. Maszyna musi być jednak w pełni sprawna. O tym niezwykle ciekawym pomyśle poinformował we wtorek ukraiński deputowany Dawyd Arachamia.- Państwowy koncern Ukroboronprom jest gotów zapłacić milion dolarów za każdy wykradziony lub zdobyty, ale sprawny samolot rosyjskich sił powietrznych - poinformował ukraiński deputowany Dawyd Arachamia.Polityk dodał również, że wciąż obowiązuje propozycja odnosząca się do kradzieży rosyjskich śmigłowców będących w stanie używalności. W tym przypadku koncern Ukroboronprom zobowiązał się do zapłaty wynoszącej pół miliona dolarów.
Jedna z użytkowniczek TikToka pokazała internautom, co ją spotkało, gdy przyjechała do Polski ratując się przed wojną w Ukrainie. Poruszające nagranie z Lublina odtworzono już blisko 50 tysięcy razy.Katya opuściła Ukrainę tuż po rosyjskiej inwazji i przyjechała do Polski. Młoda Ukrainka postanowiła pokazać internautom, co zastała w Lublinie po swoim przyjeździe do naszego kraju. Wzruszona kobieta zwróciła się do Polaków i podziękowała im za wsparcie.- Chciałabym się z wami podzielić tym, jak bardzo doceniam pomoc Polaków. Jesteśmy jak siostry i bracia. Polacy dzielą się dosłownie wszystkim z ukraińskimi uchodźcami - mówi Katya na początku nagranego przez siebie wideo.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało w miniony wtorek o możliwości przekazania samolotów MIG-29 do dyspozycji rządu Stanów Zjednoczonych. Rzecznik Pentagonu John Kirby wyraził jednak swoje obawy w sprawie zaskakującej oferty polskiego rządu.– Władze Rzeczypospolitej Polskiej, po konsultacjach Prezydenta i Rządu RP, gotowe są niezwłocznie i nieodpłatnie przemieścić wszystkie swoje samoloty MIG-29 do bazy w Ramstein i przekazać je do dyspozycji Rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki – przekazano w specjalnym komunikacie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
We wtorek wieczorem Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych poinformowała o ofiarach nalotu na dzielnicę mieszkalną w Żytomierzu. Wskutek działań rosyjskich wojsk zginęło pięć osób, w tym dwoje dzieci.8 marca br. o godzinie 20:50 czasu lokalnego wojska rosyjskie dokonały nalotu na Żytomierz. Zniszczonych zostało siedem prywatnych parterowych budynków mieszkalnych, a w wyniku ostrzału śmierć poniosło pięć osób, w tym dwoje dzieci urodzonych w 2021 roku. - Trwają operacje poszukiwawczo-ratownicze - przekazała za pomocą mediów społecznościowych Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Specjaliści coraz częściej głośno mówią o możliwej chorobie psychicznej Władimira Putina. Wprost o prawdopodobnych "zaburzeniach paranoicznych" rosyjskiego przywódcy wspomniał na antenie Radia Zet Jacek Koprowicz ze szpitala MSWiA w Warszawie. Ekspert nie ma wątpliwości, że prezydent Rosji jest chory, a jego stan jest tak poważny, że raczej nie da się go leczyć.– On ma ewidentnie zaburzenia paranoiczne. Jest osobą, która stwarza sobie wyobrażenie świata, swoje wyobrażenie potencjalnych zagrożeń. To jest dla niego realne. To nie jest coś, co może się wydawać czymś sztucznym, wymyślonym. On w to wierzy całym sobą – tłumaczył lekarz z warszawskiego MSWiA.
W miniony wtorek prezydent Wołodymyr Zełenski wygłosił poruszające przemówienia do członków brytyjskiej Izby Gmin. Po wystąpieniu ukraińskiego przywódcy w sali posiedzeń rozległy się owacje, a członkowie Izby bili brawo na stojąco.Wołodymyr Zełenski połączył się z członkami brytyjskiej Izby Gmin zdalnie z Kijowa. W czasie swojego przemówienia zapewnił, że Ukraina nie ma zamiaru poddać się i będzie walczyć o swój kraj do końca.- Będziemy nadal walczyć o naszą ziemię, bez względu na koszty. Będziemy walczyć w lasach, na polach, na brzegach i na ulicach - przekonywał brytyjskich polityków prezydent Zełenski.
Jak donosi rosyjska agencja RIA Novosti, prezydent Władimir Putin podpisał we wtorek dekret o "specjalnych środkach ekonomicznych w zagranicznej działalności gospodarczej". Chodzi o zakaz eksportu wybranych surowców poza granice Rosji.Lista objętych zakazem eksportu surowców i towarów ma zostać dopiero przedstawiona. Na razie nie wiadomo również, których krajów będą dotyczyły wprowadzane restrykcje.
Rosyjska inwazja na Ukrainę rozpoczęła się blisko dwa tygodnie temu, jednak próżno szukać w tych dniach znaczących sukcesów wojennych po stronie armii Władimira Putina. Rosyjskie wojska spisują się słabo, a eksperci portalu "Politico" są przekonani, że jest to wina korupcji w sektorze wojskowym Rosji.– Eksperci oceniali, że Kreml poczynił błędne założenia dotyczące woli walki i zdolności obronnych Ukrainy. Do takiej złej analizy oraz kłopotów w czasie inwazji mogła doprowadzić korupcja – wskazuje w swoim artykule Polina Beliakova z Centrum Studiów Strategicznych z Uniwersytetu Tuftsa w USA.Autorka artykułu, opublikowanego na łamach portalu "Politico" podkreśliła, że w pierwszych dniach wojny na Ukrainie zachowanie rosyjskich wojsk było "nieoczekiwanie rozczarowujące". Armia Putina była powolna, chaotyczna w działaniu i nie zdołała przejąć kontroli nad żadnymi większymi miastami. Zdaniem ekspertki kiepskie morale i skuteczność rosyjskich żołnierzy może być efektem korupcji.Wojna w Ukrainie. Eksperci winą za niezbyt udany przebieg inwazji Rosji w Ukrainie obarczają korupcjęNa początku inwazji pojawiły się doniesienia, że rosyjskie oddziały otrzymały przeterminowane racje żywnościowe. Jak wskazuje Baliakova, większość firm, które dostarczają żywność armii Władimira Putina jest powiązana z biznesmenem Jewgienijem Prigożynem. Jego przedsiębiorstwa z kolei kilka lat temu były oskarżane przez opozycjonistę Aleksieja Nawalnego o oszustwa na państwowych przetargach obronnych.Drugą informacją, która zaskoczyła świat, były doniesienia o spowolnieniu wojsk rosyjskich na terenie Ukrainy przez braki paliwa. Takich kłopotów ciężko spodziewać się w kraju, który swoją gospodarkę opiera o ropę i gaz. – Jednak nieskuteczna kontrola zużycia paliwa w rosyjskim wojsku w rzeczywistości długo poprzedzała wojnę na Ukrainie i historycznie stwarzała możliwości defraudacji – dlatego paliwo jest często nazywane „drugą walutą” rosyjskiego wojska. Niewykluczone, że długoletnia tradycja korupcji w dostawach paliw zmniejszyła tempo rosyjskich postępów na Ukrainie – tłumaczy Polina Beliakova.Beliakova wspomniała również o sprawie z 2012 roku, gdy rosyjski koncern zbrojeniowy dostał 26 mln dolarów na rozwój systemu przechwytywania pocisków. Badania nigdy nie zostały jednak rozpoczęte, a koncern zawarł fałszywe kontrakty z firmami krzakami, których część zarejestrowana była pod adresami publicznych toalet w rosyjskim obwodzie samarskim.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało komunikat na temat decyzji polskiego rządu w sprawie samolotów, które miałyby wspomóc walkę Ukrainy przeciwko Rosji. MSZ nie tylko wskazuje, że Polska jest gotowa przekazać samoloty MIG-29 "niezwłocznie" i "nieodpłatnie" do dyspozycji USA. Resort wzywa również inne państwa NATO do podobnego działania.We wtorek 8 marca Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało stanowisko polskiego rzadu dotyczące kroków o przekazaniu samolotów do dyspozycji USA. Decyzja już zapadła, Polska jest gotowa.
"Kwestią absolutnie kluczową jest ochrona i zapewnienie bezpieczeństwa ludności cywilnej". UN Global Compact Network Poland, inicjatywa ONZ apeluje o długoterminowe wsparcie dla Ukrainek i Ukraińców. Otwarte zostało specjalne konto, a właściciele biznesów zostali poproszeni o zjednoczenie się w obliczu kryzysu wywołanego wojną w Ukrainie.UN Global Compact Network Poland opublikowało specjalny apel dotyczący sytuacji, w jakiej znaleźli się uciekający przed wojną Ukraińcy i Ukrainki. - Zjednoczony biznes na rzecz Ukrainy! Razem możemy więcej! - napisał Kamil Wyszkowski, przedstawiciel Krajowy i Dyrektor Wykonawczy.Nie ulega wątpliwości, że to mobilizacja prywatnych osób, przedsiębiorców i firm jest odpowiedzialna za masową pomoc zorganizowanej dla milionów uchodźców docierających do Polski. - Sektor prywatny jest jednym z kluczowych ogniw w łańcuchu działań humanitarnych - zauważa UN Global Compact Network Poland. UN Global Compact zostało włączone do ONZ-owskiego łańcucha pomocy humanitarnej. Mobilizacja sektora prywatnego trwa, sprawdź jak pomóc.
Wanda Nowicka opowiedziała, czego życzy kobietom w dniu ich święta, odbywającego się w tak trudnym dla wszystkich czasie. Skrytykowała również polski rząd, który nie stworzył do tej pory mechanizmów, mających na celu niesienie pomocy uchodźcom z Ukrainy. Posłanka opowiedziała o incydencie w Warszawie. Wraz z uchodźcami pojawiło się tam czworo dzieci, niemający żadnych opiekunów. Dzień kobiet w dobie wojny W Dniu Kobiet - święcie, które obchodzić musimy w wyjątkowo trudnym dla świata czasie ataku wojsk rosyjskich na Ukrainę, życzenia muszą odpowiednio odwzorowywać zastaną sytuację. Podczas rozmowy z Maksymilianem Tomankiem z Goniec.pl Wanda Nowicka przekazała wyrazy sympatii zarówno Polkom, jak i Ukrainkom, które przechodzą obecnie przez prawdziwe piekło, tracąc swoich bliskich. - Wszystkim kobietom trzeba życzyć przede wszystkim praw. To dotyczy zarówno praw Polek, jak i wszystkich innych kobiet. Dobrego prawa, dobrej opieki ze strony państwa, oczywiście dotyczy to zarówno sytuacji pokoju, w jakiej znajdują się Polki, ale również w szczególności w tym momencie nie można w żaden sposób zapomnieć, że Ukrainki w tej chwili są ofiarami wojny, a więc przede wszystkim im trzeba życzyć pokoju. Tego, żeby ukraińskie rodziny mogły wrócić do siebie do domu, kiedy wojna Putina przeciwko Ukrainie się zakończy - powiedziała polityczka. Wanda Nowicka wyraziła również nadzieję, że polski rząd zdecyduje się w końcu na wprowadzenie odpowiednich mechanizmów. Te powinny skutecznie usprawnić proces przyjmowania i rozlokowywania w Polsce uchodźców. ZOBACZ ROZMOWĘ:- Samo prawo nie działa automatycznie – za tym muszą iść konkretne działania organizacyjne, operacyjne, stworzenie tych instytucji, także ja liczę na to, że najpierw prawo, potem powstanie ta niezbędna infrastruktura, która wesprze zarówno uchodźców, jak uchodźczynie, ale również tych wszystkich, którzy tak bardzo się angażują [w pomoc - przyp. red.], bo oni też muszą wiedzieć, co z tymi ludźmi robić - wyznała posłanka.Jako przykład niewystarczających struktur organizacyjnych podała incydent, do którego miało dojść w Warszawie. Polityczka opowiedziała, że do jednego z punktów rejestracyjnych trafiła czwórka dzieci, która przybyła do Polski bez żadnych opiekunów. Mężczyźni na wojnieW rozmowie poruszony został również temat udziału mężczyzn w wojnie. Zdaniem Wandy Nowickiej, to niestety właśnie oni ponoszą największą odpowiedzialność za działania, chociażby w Ukrainie. - W społeczeństwach współczesnych mężczyźni podejmują walkę – zarówno ci, którzy wojnę wywołują i ci, którzy walczą. A zatem oni ponoszą odpowiedzialność i mają sprawczość podczas tych działań wojennych. Oczywiście też giną, ale nie są przedmiotami działań, natomiast jeśli mówimy o ludności cywilnej, najczęściej są to kobiety, osoby starsze, które często są ubezwłasnowolnione i mają niewielki wpływ na swoją sytuację - wyjaśniła posłanka. Polityczka zaznaczyła, że wojna jest oczywiście prawdziwym dramatem dla wszystkich niezależnie od płci. Współczuje więc mężczyznom, którzy giną w obronie swojej ojczyzny oraz tym, którzy wbrew swojej woli, muszą podejmować walkę z agresorem. - Mamy zgodnie z Konstytucją obowiązek obrony ojczyzny, ale tak po ludzku bardzo rozumiem ludzi, także mężczyzn, którzy nie czują się absolutnie ani zdolni, ani chętni do tego, by podejmować działania wojenne - powiedziała Wanda Nowicka. - To bardzo trudna sprawa i mam nadzieję, że my, Polacy i Polki, nie staniemy przed takimi dylematami - dodała. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Młodzi Ukraińcy poprosili o drucik zamiast obrączek. Rodzina jubilerów wykonała piękny gestTomasz Kammel wspomniał spotkanie z Władimirem Kliczko. Prezenter podzielił się mądrą radąMama Żory Korolyova zamieszkała z jego partnerką. Kobieta uciekła z ogarniętej wojną UkrainyŹródło: goniec.pl
Wojenne żniwo śmierci zebrało ze sobą ukraińskiego dziennikarza i żołnierza Wiktora Dudara. O zgonie mężczyzny poinformował Narodowy Związek Dziennikarzy Ukrainy. Reporter pozostawił zrozpaczoną żonę i córkę. Przyjaciółka z branży opisała go jako jednego z "najlepszych wojowników". Śmierć na wojnieOd kilkunastu dni trwa bezduszny atak wojsk rosyjskich na Ukrainę. Choć służby Kremla podkreślają, że działania mają na celu demilitaryzację kraju, codziennie słyszymy o kolejnych rakietach uderzających w budynki cywilne i śmierci bezbronnych mieszkańców. Bezpiecznie nie mogą czuć się nawet dziennikarze przebywający na terytorium kraju, a w ostatnim czasie coraz częściej słyszymy o tym, że śmierć ponoszą kolejni z nich. Tym razem Narodowy Związek Dziennikarzy Ukrainy poinformował o zgonie reportera wojennego Wiktora Dudara. Oprócz prowadzenia działalności dziennikarskiej, mężczyzna był również żołnierzem, a w 2014 i 2015 roku działał jako ochotnik podczas konfliktu w Donbasie. Do wojska zgłosił się również, gdy rozpoczął się rosyjski atak na jego kraj. Dziennikarze w rozpaczy Smutek z powodu odejścia Wiktora Dudara wyraziło wielu ukraińskich dziennikarzy, w tym Natalia Ulynets z Divys.info. W poście na Facebooku nazwała dziennikarza jednym z "najlepszych wojowników". - Wiktorze! Wieczna chwała! Brak słów, jest tylko ból - napisała. Wiktor Dudar pozostawił w rozpaczy żonę Oksanę i córkę Sofię. Obie kobiety pracują w portalu Divys.info. - Pamiętam, gdy o 5.30 obudził mnie słowami: „Wstawaj! Zaczęła się wojna!" Przytulił mnie mocno i powiedział, że wszystko będzie dobrze - napisała Oksana Dudar na swoim Facebooku. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Młodzi Ukraińcy poprosili o drucik zamiast obrączek. Rodzina jubilerów wykonała piękny gestTomasz Kammel wspomniał spotkanie z Władimirem Kliczko. Prezenter podzielił się mądrą radąMama Żory Korolyova zamieszkała z jego partnerką. Kobieta uciekła z ogarniętej wojną UkrainyŹródło: onet.pl
Natasza Urbańska z całego serca popiera sankcje nakładane na Rosję w związku z jej atakiem na Ukrainę, jednak współczuje swoim rosyjskim przyjaciołom. W jednym z ostatnich wywiadów powiedziała, że jej koleżanka z branży znalazła się w trudnej sytuacji. Gwiazda Teatru Buffo przypomina, że to nie Rosjanie wybrali konflikt z Ukrainą, a ich przywódca, Władimir Putin. Jak stwierdziła, zwykli obywatele muszą zmagać się ze skutkami sankcji nałożonymi na ich kraj przez nieodpowiedzialną politykę jego lidera. Natasza Urbańska o wojnie w Ukrainie Słowa potępienia wobec bezprawnego ataku wojsk rosyjskich na Ukrainę płyną coraz częściej nie tylko z ust polityków i dziennikarzy, ale również gwiazd. Wiele z nich dodatkowo angażuje się w akcje charytatywne lub wspiera finansowo uchodźców uciekających z objętego wojną kraju. Trudno odnaleźć kogokolwiek w świecie show-biznesu, kto nie byłby oburzony działaniami Władimira Putina. Do grona przeciwników aktywności rosyjskiego prezydenta dołączyła również piosenkarka i aktorka Natasza Urbańska. W wywiadzie udzielonym serwisowi Jastrząb Post wyznała, że w pełni popiera sankcje nakładane na Rosję przez państwa zachodnie, a także sprzeciw celebrytów wobec atakowania Ukrainy. - To jest ogromna tragedia i katastrofa dla ludzkości, dla nas wszystkich, dla Ukraińców. I to, że my możemy przyczynić się, żeby im troszkę pomóc, to jest to piękne - powiedziała Urbańska. Trudna sytuacja przyjaciół z Rosji Gwiazda wyraźnie zaznacza, że konflikt z Ukrainą nie został wywołany przez obywateli Rosji, ale przez ich lidera, Władimira Putina, którego otwarcie nazywa "szaleńcem". Jest w stałym kontakcie ze swoimi rosyjskimi przyjaciółmi, którzy są oburzeni zachowaniem swojego prezydenta. Jak podkreśliła, jej znajomi donoszą o wyjątkowo trudnych warunkach do życia w Rosji, spowodowanych nie tylko sankcjami, ale również opresyjnym aparatem państwowym, który dąży do ukrycia prawdy na temat wojny. - Mamy przyjaciół w Rosji, z którymi jeszcze mamy kontakt. Chociaż Galina Polidyja powiada, że za chwilę im odetną internet, za chwilę w ogóle nie będą mieli informacji. Nic nie ma w sklepach. Ona zrobiła zapasy lekarstw na 3 miesiące dla Jurija Riaszencewa, wielkiego poety rosyjskiego, ale za chwile to się skończy. A oni nawet nie mogą wyjść protestować, bo zamkną ich do więzienia na 15 lat - powiedziała Natasza Urbańska. Aktorka twierdzi, że społeczeństwo rosyjskie jest podzielone na dwa obozy. Chodzi o osoby "karmione" przekazem płynącym z rządowych mediów oraz tych, którzy buntują się przeciwko polityce Putina, nawet kosztem ryzyka, jakie to za sobą niesie. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Młodzi Ukraińcy poprosili o drucik zamiast obrączek. Rodzina jubilerów wykonała piękny gestTomasz Kammel wspomniał spotkanie z Władimirem Kliczko. Prezenter podzielił się mądrą radąMama Żory Korolyova zamieszkała z jego partnerką. Kobieta uciekła z ogarniętej wojną UkrainyŹródło: jastrzabpost.pl
Znany prezenter TVN Damian Michałowski przyjął pod swój dach uchodźczynie z Ukrainy. Choć począki były trudne, bo kobiety czuły się lekko nieswojo, z każdym dniem coraz bardziej otwierają się na Polaków. Na dowód tego gwiazdor pokazał na Instagramie smakołyki, jakie Gala i Lena przygotowały dla swoich domowników.Wiele gwiazd polskiego show-biznesu poczuło się osobiście w obowiązku, by pomóc przybywającym z Ukrainy uchodźcom. Jedni zaangażowali się w zbiórki, inni przyjęli Ukraińców pod swój własny dach, dając im namiastkę poczucia bezpieczeństwa.Wielkie serce okazał w tym czasie m.in. dziennikarz radiowy i prezenter TVN Damian Michałowski, który do swojego nowego domu zaprosił dwie kobiety, matkę i córkę oraz ich psa. Gwiazdor postanowił też podzielić się swoim doświadczeniem z obserwatorami na Instagramie.
Prowadzący salon jubilerski w Warszawie państwo Rojewscy zdobyli się na niepowtarzalny gest wobec młodych Ukraińców, którzy chcieli wziąć ślub, zanim rozdzieli ich wojna. Właściciele sklepu przygotowali dla pary niepowtarzalne obrączki z kamieniami w barwach Ukrainy i z wygrawerowaną datą ślubu, które podarowali zakochanym w prezencie ślubnym.Wojna w Ukrainie rozdzieliła wiele rodzin i zakochanych par. Mężczyźni ruszyli na front, a kobiety bardzo często przekroczyły granicę z sąsiednimi krajami, w tym z Polską i właśnie tutaj czekają z niecierpliwością na zakończenie okrutnej inwazji Rosjan.W takiej sytuacji znalazła się m.in. para młodych Ukraińców, którzy postanowili wziąć ślub zanim na dobre się rozstaną. Decyzja była spontaniczna, ale podyktowana potrzebą serca i ogromną miłością, jaką siebie nawzajem obdarzyli. I choć nie stać ich było na prawdziwe obrączki, mogli liczyć na dobrych ludzi, których spotkali w Warszawie.
We wtorek przed południem Połączone Operacjie Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowały, że ewakuacja otoczonego Mariupola, została po raz kolejny przerwana przez rosyjskie siły. - Najeźdźcy nie wypuścili dzieci, kobiet, starszych ludzi z miasta. Wróg rozpoczął atak dokładnie w kierunku korytarza humanitarnego - przekazano w oficjalnym komunikacie.Na oczach całego świata rozgrywa się dramat całej Ukrainy. Rosjanie bez żadnych skrupułów atakują tamtejsze miasta, w bezczelny sposób uderzając w ludność cywilną. Szczególnie ciężka sytuacja jest w otoczonym Mariupolu, który został odcięty przez siły rosyjskie od wody, prądu, gazu i łączności ze światem zewnętrznym. We wtorek przed południem Połączone Operacje Sił Zbrojnych Ukrainy, przekazały, że zaplanowana ewakuacja Mariupola kolejny raz została przerwana.Ukraińskie siły dołożyły wszelkich starań, by przeprowadzić operację ewakuacyjną. W tym celu oczyścili drogi i usunęli zapory inżynieryjne. Wicepremier Iryna Wereszczuk poinformowała, że do niszczonego Mariupola wyruszyło aż 30 autobusów mających wywieźć ludzi z atakowanego miasta.
Nie żyje znany ukraiński aktor Pasha Lee. Gwiazdor zginął podczas ostrzału Irpienia. Kilkanaście dni temu dołączył do wojsk Ukrainy, aby bronić ojczyzny przed inwazją Rosjan. Miał zaledwie 33 lata.Wojna w Ukrainie sprawiła, że do walki o niepodległą ojczyznę ruszyli nie tylko zawodowi żołnierze, ale i bohaterscy mężczyźni i kobiety na co dzień niezwiązani z wojskiem. Dołączyli oni do licznych grup, które codziennie stawiają stanowczy opór okupantowi, dzięki czemu Ukraina nadal pozostaje niezdobyta przez armię Władimira Putina.
Dziennikarka TVP Monika Andruszewska pokazała, co znaczy prawdziwe człowieczeństwo. Wysłanniczka stacji na Ukrainę nie wahała się przerwać relacji z frontu i ruszyła na pomoc Ukraińcom, którzy uciekali przed bombardowaniem w miejscowości Irpień. Choć kobiecie udało się uratować 30 osób, nie uważa się ona za bohaterkę.Rola korespondenta wojennego jest niewdzięczna i bardzo trudna. Dziennikarze wysyłani na fronty mierzą się codziennie z bólem, śmiercią i cierpieniem, często ryzykując własnym życiem. Mimo tego, wciąż znajdują się ochotnicy gotowi ruszyć w ogarnięte wojną rejony, by przekazywać nam najnowsze doniesienia.Dużym uznaniem cieszy się praca Wojciecha Bojanowskiego z TVN24, który od lat jeździ w miejsca wybuchu konfliktów zbrojnych, nieco mniej mówi się natomiast o reporterach TVP, którzy także nadają z samego serca wydarzeń.W Ukrianie jest obecnie wysłanniczka TVP World Monika Andruszewska, na bieżąco śledząca ruchy rosyjskich wojsk. Choć do tej pory o dziennikarce było raczej cicho, teraz wszystko może się zmienić. Wszystko za sprawą czynu, jakiego dokonała poza blaskiem fleszy.
Stany Zjednoczone chcą w znaczący sposób wspomóc zaatakowaną Ukrainę. Kongres przygotowuje wielomiliardowy pakiet pomocowy, który ma skutecznie uderzyć w imperialistyczne zapędy Władimira Putina.Amerykanie chcą w mocny sposób uderzyć we Władimira Putina i całą Rosję. Oprócz zasądzenia pokaźnego pakietu sankcji zdecydowano się na widoczne wsparcie okupowanej Ukrainy.W opinii Kongresu należy wysłać Putinowi wyraźny sygnał poprzez ustalenie pakietu pomocowego dla Ukrainy, a tym samym pokazanie, że cały świat stoi po stronie zaatakowanego państwa.W związku z tym amerykańscy demokraci przygotowują wyjątkowy pakiet pomocy dla poszkodowanej Ukrainy. Ma on mieć wartość ponad 12 mld dolarów i ma zostać przeznaczony zarówno na pomoc humanitarną, jak i wojskową - poinformowała agencja prasowa DPA, powołując się na lidera większości demokratycznej w Senacie Chucka Schumera.
Magda Gessler aktywnie działa na rzecz pomocy uchodźcom z Ukrainy. Oprócz udziału w zbiórkach, znana restauratorka zabiera także głos w mediach społecznościowych. Ostatnio gwiazda TVN zwróciła uwagę na firmy, które nie wycofały się z Rosji i Polaków, którzy wciąż korzystają z ich usług, piętnując takie zachowanie.Wojna w Ukrainie sprawiła, że Rosja stała się światowym pariasem. Z kraju wycofują się giganci, tacy jak Nike, Coca-Cola, Apple czy IKEA. Cierpią na tym zwykli Rosjanie, ale nie ma na razie innego, dotkliwego sposobu, by wywrzeć presję na Władimirze Putinie.Wciąż są jednak i takie firmy, które liczą tylko na zysk i nie zamierzają opuszczać mocarstwa. Ich działania bojkotują więc największe gwiazdy, dając przykład swoim wiernym fanom.Wczoraj dowiedzieliśmy się na przykład, że Robert Lewandowski zrywa kontrakt z Huawei. Inną znaną polską twarzą, która piętnuje agresję Rosji na Ukrainę jest Magda Gessler, na bieżąco komentująca wojenne wydarzenia na Instagramie.
- Rozmontować machinę wojenną Putina w pokojowy sposób można jedynie poprzez sankcje - takie słowa padły z ust Mateusza Morawieckiego podczas porannej konferencji prasowej. Polski premier zaapelował do europejskich przywódców o zakończenie handlu gazem i ropą ze stroną rosyjską.We wtorkowy poranek odbyła się konferencja prasowa z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. Szef polskiego rządu w ostrych słowach wypowiadał się o działaniach Kremla, a także apelował o wzmocnienie sankcji wobec Rosji.Morawiecki ma dziś w planach wizyty w Wielkiej Brytanii, a także Norwegii, gdzie wspólnym tematem ma być odpowiednie wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Dodatkowo przywódcy będą debatować na temat potencjalnych sankcji wymierzony w Rosję.- To uderzenie, żeby miało być skuteczne, musi być mocne, zdecydowane i szczelne. Takie, które będzie kosztowało Rosję bardzo dużo - przekazał premier.Dodał również, że zbrodnicze działania mające na celu realizację rosyjskich planów, odbijają się na ludności cywilnej okupowanej Ukrainy.- Władimir Putin, Rosjanie mordują niewinnych ludzi, zniszczmy tę jego machinę wojenną, która pozwala mu mordować niewinnych ludzi. To jest nasz podstawowy cel - powiedział Morawiecki. Szef rządu zaapelował również o zakończenie handlu gazem i ropą między Rosją a Europą.- Będę rozmawiał o odcięciu Rosji od finansowania, poprzez sprzedaż ropy, którą można zastąpić w innych krajach, sprzedaż gazu, który też można zastąpić - zapowiedział.
Jennifer Aniston, wyraźnie poruszona tym, co dzieje się we wschodniej Europie, wskazała na Instastory polski adres, pod który można wysyłać paczki z pomocą dla Ukraińców. Aktorka jest już drugą znaną postacią, obok Stinga, która zaapelowała o wysyłanie darów do Polski. O akcji dowiedziała się od reżyserki Małgorzaty Szumowskiej.Okrucieństwa, których codziennie doświadczają Ukraińcy poruszają nie tylko zwykłych ludzi, ale i światowe gwiazdy, które, jak się okazuje, nie wszystkie straciły kontakt z rzeczywistością.Wieści o barbarzyńskim ataku Rosjan na Ukrainę dotarły również za Ocean, poruszając hollywoodzkich aktorów, piosenkarzy i modelki. Wśród wyraźnie zmartwionych sytuacją we wschodniej Europie znalazła się m.in. Jennifer Aniston, która zwróciła się do obserwatorów z ważną prośbą, dotyczącą Polski.
Pierwsza Dama, Agata Kornhauser Duda zwróciła się z gorącym apelem do rosyjskich kobiet. W tym celu wykorzystała Dzień Kobiet, czyli jedno z najpopularniejszych świąt w Federacji Rosyjskiej. - Niech wystąpią jako matki, żony i córki rosyjskich żołnierzy przeciwko dalszemu rozlewowi krwi - wezwała.Agata Kornhauser Duda zwróciła się do kobiet na całym świecie. Podkreśliła, że nie mogą pozostać obojętne na to, co dzieje się na terytorium Ukrainy. - Wojna z dnia na dzień pochłania coraz więcej ofiar, także wśród ludności cywilnej. - zaznaczyła Pierwsza Dama.Przemówienie zostało udostępnione w poniedziałek 7 marca przez Kancelarię Prezydenta za pośrednictwem Twittera. Agata Duda zaapelowała, by skutecznie wykorzystać przypadający we wtorek Dzień Kobiet, żeby zwrócić uwagę rosyjskich kobiet na działania mające na celu zatrzymanie rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Ukraińskie kobiety, które zdecydowały się pozostać w swoim kraju, postanowiły przekazać ważną wiadomość związaną z wojną w Ukrainie. W Dzień Kobiet skierowały swoje słowa bezpośrednio do rosyjskich okupantów. Podkreślają, że ich wróg nie może czuć się bezpiecznie. 8 marca w Międzynarodowy Dzień Kobiet pojawił się wyjątkowy apel prosto z okupowanej Ukrainy. Bohaterkami nagrania są obywatelki tego kraju, które w wymownych słowach podkreślają, że będą walczyć z rosyjskim okupantem.Kobiety skierowały do wroga kilka zdań. Podkreśliły, że chronią ukraińskiej ziemi i nie odpuszczą każdemu, kto będzie chciał jej ich pozbawić. Nagranie zostało udostępnione na oficjalnym profilu ukraińskiego wywiadu.- Jesteśmy kobietami Ukrainy. Pobłogosławiliśmy naszych mężczyzn, by chronili naszej ziemi, a następnie zabraliśmy nasze dzieci w bezpieczne miejsce. Dzięki temu przyszłość naszego narodu jest niezawodnie chroniona - rozpoczęły swój apel. - Dołączyliśmy do mężczyzn, a także ukraińskiej armii. Zniszczymy każdego wroga, który stoi na terytorium Ukrainy. W każdym mieście, wsi, polu, czy też lesie. Odpłacimy się za każde dziecko, kobiety, staruszków, zrujnowane domostwa i ulice. Będziemy strzelać do was, jak do psów. Chwała Ukrainie, śmierć naszym wrogom! - przekazały w swoim nagraniu.#Ukraine will definitely win with such girls. Happy holiday!#8march #Ukraine️ #RussianUkrainianWar #StopRussia pic.twitter.com/ZEhapiDlUP— SSSCIP Ukraine (@dsszzi) March 8, 2022
Walki w Ukrainie trwają już drugi tydzień. Do tej pory z kraju owładniętego wojną i zniszczeniem uciekło ponad 1,5 mln uchodźców, w tym także mama zmarłego ostatnio tancerza Żory Korolyova. Kobieta znalazła schronienie o ukochanej syna, Eweliny Bator, czym obie panie pochwaliły się w mediach społecznościowych.Wojna w Ukrainie sprawiła, że wielu Ukraińców musiało porzucić swoje domy i szukać nowej, bezpiecznej przystani, by zacząć wszystko od nowa. Tragiczne wydarzenia położyły się cieniem na życiu wszystkich obywateli tego kraju, bez wyjątku.Wśród uciekających z terenów, na których toczą się walki znalazły się głównie kobiety oraz dzieci. Wiele z nich ma w Polsce rodzinę lub przyjaciół, którzy udostępnili uchodźcom swój dach nad głową. Tak było też w przypadku mamy Żory Korolyova, Maryny, która bezpieczna zamieszkała u partnerki syna, Eweliny Bator.
Rada Zarządzająca Banku Światowego zatwierdziła w poniedziałek pakiet pożyczek i grantów o wartości 723 mln dolarów dla Ukrainy. To ważne wsparcie finansowe dla kraju, który od niemal dwóch tygodni odpiera ataki rosyjskich wojsk na swoim terenie.24 lutego br. Rosja rozpoczęła zbrojną inwazję w Ukrainie. Wojska Władimira Putina atakują nie tylko infrastrukturę wojskową, ale również budynki cywilne. Po licznych bombardowaniach wiele ukraińskich miast jest w ruinie. Według najnowszych raportów same straty w infrastrukturze szacowane są na ten moment na 10 miliardów dolarów.