Komisja Europejska zaproponowała utworzenie nowego organu do spraw etyki, który miałby za zadanie ustalanie standardów postępowania w instytucjach Unii Europejskiej. Organ nie będzie wszczynał dochodzeń, ale będzie ustalał standardy dotyczące przyjmowania prezentów, gościnności czy podróży, spotkań z lobbystami, interesów finansowych i warunków działania po zakończeniu kadencji.
Andrzej Duda, we wtorkowy wieczór (6 czerwca) wygłosił ważne orędzie do wszystkich Polaków. Okazją do prezydenckiego wystąpienia jest przypadająca za półtora roku polska prezydencja w Unii Europejskiej. Głowa państwa zaapelowała o zjednoczenie polskiej sceny politycznej oraz niezwłoczne przyjęcie ustawy, która zostanie złożona w polskim Sejmie, a która określa ramy polskiego przewodnictwa w UE.
Trybunał Sprawiedliwości UE ogłosił, że Polska uchybiła zobowiązaniom wynikającym z Traktatu o Unii Europejskiej. Chodzi o zmiany w sądownictwie dokonane w 2019 roku. W kwietniu 2021 roku Komisja Europejska wniosła przeciwko naszemu krajowi. Wyrok skomentował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Andrzej Duda poinformował dziś (29.05), że podpisze uchwaloną w piątek (26.05) przez Sejm i szeroko dyskutowaną ustawę, którą potocznie nazywa się “Lex Tusk”, a przewiduje ona utworzenie komisji badającej rosyjskie wpływy w Polsce. Zarówno prezydent, jak i premier chcą, żeby takie gremium zebrało się też na poziomie unijnym. Mateusz Morawiecki zabrał głos w sprawie.
Rada Unii Europejskiej poinformowała, że dziś (22.05) formalnie zatwierdzono termin kolejnych wyborów do Parlamentu Europejskiego na okres od 6 do 9 czerwca 2024 roku. Teraz władze poszczególnych państw wybiorą dzień głosowania w swoich krajach.
Węgrzy od długiego czasu mierzą się z podobnymi problemami na forum Unii Europejskiej, co Polska. Zablokowane wielomiliardowe fundusze dały parlamentowi w Budapeszcie do myślenia, bowiem dziś przyjęto ustawę, która jest ważnym krokiem do odpolitycznienia sądów. Węgrzy już mogą się cieszyć z odblokowania strumienia gotówki.
Politycy Zjednoczonej Prawicy nie raz uraczyli nas stwierdzeniem, że brukselscy eurokraci chcą narzucać Polsce swoją wolę. Z jednej strony Unią Europejską kieruje więc jakaś ponadnarodowa klika, z drugiej zaś tym wszystkim sterują Niemcy. Kim są zatem ci mityczni eurokraci, kto tak naprawdę podejmuje decyzje w Unii Europejskiej i jaki cel przyświeca Zjednoczonej Prawicy w roztaczaniu narracji na temat złowrogich brukselskich biurokratów?
Korupcja w Parlamencie Europejskim odbija się echem również w Polsce. Rzecznik PiS wypowiedział się w związku z nowymi doniesieniami o głosowaniu w sprawie odebrania immunitetu dwóm eurodeputowanym. Rafał Bochenek sugeruje w swojej wypowiedzi, że politycy partii opozycyjnych brali udział w podobnych procederach.
Korupcja w Parlamencie Europejskim — do tej pory aresztowana została między innymi była wiceprzewodnicząca Eva Kaili i były włoski eurodeputowany Antonio Panzeri. Włoski sąd orzekł o przekazaniu córki i żony polityka wymiarowi sprawiedliwości w Belgii. We wtorek po południu europarlament ma podjąć się debaty o lobbingu na rzecz Kataru i Maroka.
Dyrektywa Omnibus zmieniła polskie sklepy. Od 1 stycznia 2023 r. sprzedawcy mają obowiązek informować czy promocja jest faktycznie promocją. Obowiązek pokazywania ceny z ostatnich 30 dni nie obowiązuje jednak zawsze. Wyjaśniamy.Dyrektywa unijna Omnibus daje szansę na ukrócenie nieuczciwych praktyk sprzedawców. Napis "promocja" i przekreślenie starej ceny nie będzie mogło być już traktowane jako sposób na złowienie klienta.Dyrektywa Omnibus wymaga, by w przypadku promocji pojawiła się ważna informacja. Mowa o najniższej cenie w ciągu 30 dni. Niektóre sklepy mają problem, gdyż widać, iż ich fenomenalna promocja tak naprawdę nie jest promocją.
Jak podaje "europejskie źródło" Polskiej Agencji Prasowej, ambasadorowie państw członkowskich przy Unii Europejskiej porozumieli się dziś (15.12) w Brukseli w sprawie przyjęcia dziewiątego pakietu sankcji wobec Rosji za jej agresję na Ukrainę.
Prof. Artur Nowak-Far odniósł się w programie WP "Newsroom" do niewykonywania przez polski rząd wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE, co już teraz wiąże się z setkami milionów euro kary. "Jesteśmy w jakimś karkołomnym szpagacie" - ocenił ekspert.
Podjęcie własnej działalności gospodarczej w Polsce nie jest łatwym procesem. W obliczu dzisiejszych cen energii, wysokiej inflacji oraz niekoniecznie najkorzystniejszego prawa podatkowego w naszym kraju, wielu potencjalnych przedsiębiorców rezygnuje ze swoich planów, zostawiając "własny biznes" jedynie w sferze marzeń. Rozwiązaniem mogą być unijne dotacje dla wszystkich, którzy planują rozpocząć działalność. Warto się zastanowić, bo do zgarnięcia jest nawet 40 tys. zł.
Patryk Jaki zarzucił Unii Europejskiej rasizm. Zaskakujące słowa europosła padły na antenie Radia Zet. - To brutalna gra o interesy - powiedział polityk. Zarzutów jest jednak znacznie więcej.Patryk Jaki pracuje w Europarlamencie, jednak nie przeszkadza mu to w uderzeniu w struktury Unii Europejskiej. Polityk na antenie Radia Zet wystosował mocne zrzuty pod adresem wspólnoty.- Wszyscy nam mówią i wmówili dużej części Polaków, że UE jest miejscem, które dba o przestrzeganie standardów i chce dobrze dla Polski - powiedział Patryk Jaki.
W liście skierowanym do uczestników konferencji w Pogorzelicy, Jarosław Kaczyński przestrzegł przed zaangażowaniem Brukseli, a w szczególności Berlina w sprawy polskie. Jak zaznaczył lider PiS, działania zachodniego sąsiada zmierzają do ograniczenia rozwoju Polski oraz utraty suwerenności. Słowa te polityk osadził w kontekście przyszłorocznych wyborów parlamentarnych, od których - w opinii prezesa PiS - zależy niepodległość Rzeczypospolitej.
Władimir Putin i rosyjskie władze od poniedziałku będą mogli być sądzeni przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze? Parlament Europejski doszedł do porozumienia w kwestii przyjęcia rezolucji ws. uznania Rosji za państwowego sponsora terroryzmu. - Czas najwyższy zacząć zbierać dokumentację, by ten proces rozpocząć - oświadczył europoseł Andrzej Halicki.Władimir Putin już na początku wojny w Ukrainie oficjalnie zyskał miano zbrodniarza wojennego, ale najnowsza decyzja Parlamentu Europejskiego otwiera kolejną furtkę do ukarania prezydenta Rosji. Chodzi o specjalną rezolucję.Władimir Putin i jego ludzie zostaną osądzeni przez Trybunał w Hadze? Ten scenariusz staje się coraz bardziej realny. Powodem są czwartkowe wydarzenia w Parlamencie Europejskim.
Jarosław Kaczyński przygotowuje grunt pod wyjście Polski z Unii Europejskiej? Prezes PiS w Żywcu stwierdził, że opuszczenie UE byłoby "moralnie słuszne". Mimo tych zaskakujących słów padło zapewnienie, że Polska nie rozpocznie Polexitu.Jarosław Kaczyński na każdym kolejnym spotkaniu z (wyselekcjonowanymi) Polakami przekracza kolejną granicę. Po obrażaniu środowisk LGBT i drwieniu z osób transpłciowych przeszedł czas na ostre słowa wobec Unii Europejskiej.Prezes PiS w czasie niedzielnej wizyty w Bielsku-Białej zaprzeczał, że jest Żydem. W Żywcu natomiast poruszył temat przyszłości Polski w UE. Konflikt i zablokowanie unijnych funduszy w ramach KPO popchnie PiS w stronę Polexitu?
W opinii prezydenta Andrzeja Dudy Polska zrealizowała wszystkie warunki, które postawiła nam Unia Europejska, by otrzymać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. - Żadnych odpowiedzi na sugestie z tamtej strony realizował nie będę - oznajmił przywódca naszego kraju w rozmowie z tygodnikiem "Sieci".
Jak donoszą dziennikarze "Rzeczpospolitej" wśród członków Zjednoczonej Prawicy ma być podnoszona kwestia większej elastyczności względem UE. Według relacji jednego z posłów PiS, część członków partii ma wywierać nacisk na najbliższe środowisko prezesa, by ten zrewidował swoją narrację odnośnie do środków z KPO, które w obecnej sytuacji gospodarczej mogą okazać się zbawienne.
Andrzej Duda w wywiadzie dla włoskiej telewizji RAI chcąc nie pozwolić na zapomnienie tematu wojny w Ukrainie, wbił dotkliwą szpilę Niemcom. Jednocześnie prezydent przedstawił jednoznaczną wizję przyszłości. - Ta wojna musi się skończyć na dwa sposoby - powiedział.Andrzej Duda w ostatnich dniach nie próżnuje i wyciska z każdego dnia każdą sekundę. Niedawno podpisał dwie ustawy, by Polakom żyło się lepiej, a teraz dba, by międzynarodowa opinia nie zapomniała o walczących o niepodległość i demokrację Ukraińcach.W czasie wywiadu dla telewizji RAI Andrzej Duda nie omieszkał przypomnieć, że emocjonalne podejście do przeżyć obywateli Ukrainy nie jest przypadkowe. Sięgnął do historii i zaserwował aluzję, która raczej nie pomoże w dogadaniu się z Berlinem w kwestii reparacji wojennych.
Andrzej Duda ma nadzieję, że nie potwierdzą się doniesienia medialne na temat zablokowania kolejnych unijnych pieniędzy. Prezydent w wywiadzie dla TVP Info wyznał, że faktyczne wstrzymanie środków będzie jednoznacznym sygnałem. - Próbuje się wymuszać na polskim społeczeństwie zmianę władz w Polsce - oświadczył przenikliwy Andrzej Duda.Andrzej Duda po raz kolejny udowodnił, że zawiłości polityki i międzynarodowe intrygi nie są dla niego wyzwaniem. Prezydent w wywiadzie dla TVP Info odniósł się do informacji o zablokowaniu pieniędzy z Unii Europejskiej.Podpisujący kolejne ustawy Andrzej Duda robi wszystko, by Polakom żyło się lepiej. Polityk podzielił się stwierdzeniem, które pozwala na sugerowanie, iż europejscy politycy nie są zadowoleni ze społecznym brakiem sprzeciwu co do władzy w Polsce.
Jak podaje "Rzeczpospolita" Komisja Europejska wstrzymała nie tylko środki z Krajowego Planu Odbudowy, lecz również pieniądze w ramach tzw. polityki spójności. Fundusze, które przysługują Polsce w ramach współtworzenia wspólnoty europejskiej, zostały wstrzymane w związku z łamaniem przez polski rząd praworządności. Jak dotąd premier podkreślał, iż pieniądze z KPO niewiele wniosłyby do budżetu, jednak wstrzymanie kolejnych środków mogłoby nie być już tak proste do wytłumaczenia przez Mateusza Morawieckiego.
Rośnie napięcie związane ze wstrzymywaniem przez Unię Europejską pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Oddalająca się perspektywa zyskania gigantycznych środków sprawiła, że w Zjednoczonej Prawicy nastała panika, a pod ostrzałem znalazł się sam premier Mateusz Morawiecki. Z każdym dniem mnożą się także pytania o to, czy nadszarpnięty budżet udźwignie wypłatę 14. emerytur i ich waloryzację. Głos w tej sprawie postanowili zabrać znani eksperci.Telenowela związana z wypłatą Polsce 35 mld euro, czyli ok. 160 mld zł z unijnej kasy trwa. Rząd najchętniej zainkasowałby pokaźną sumę już dziś, ale na przeszkodzie stoi spór z Komisją Europejską, która twardo domaga się wypełnienia tzw. kamieni milowych.Nie da się ukryć, że dla polskich władz, których wydatki i przychody wahają się w granicach 400-500 mld zł, ogromny zastrzyk gotówki byłby prawdziwym wybawieniem i pomógłby realizować obietnice, które podtrzymują przy PiS coraz bardziej oddalający się elektorat.W tej sytuacji wyjątkowo mocno narastają obawy wśród największych beneficjentów transferów socjalnych, w tym żyjących na skraju ubóstwa emerytów. Mimo iż Jarosław Kaczyński obiecał im ostatnio kolejny prezent w postaci corocznej wypłaty 14. emerytury, seniorzy martwią się, że wyczekiwanych świadczeń nigdy mogą nie ujrzeć. Pod znakiem zapytania stoi także oczekiwana w 2023 roku waloryzacja wypłat, bo, jak mówi przysłowie, z pustego i Salomon nie naleje.
TVP znów wprawiło widzów w prawdziwą konsternację. Państwowa telewizja, śladami Jarosława Kaczyńskiego, kolekcjonuje kolejne gafy, z których sami nie wiemy, czy śmiać się, czy też płakać. W czwartkowym wydaniu "Wiadomości" ukazał się kompromitujący materiał, w którym autorzy znacznie poszerzyli granice Unii Europejskiej. Wpadkę natychmiast wychwycono, a w sieci wprost zaroiło się od kpiących komentarzy.Choć, jak mawiał klasyk, w życiu pewne są tylko dwie rzeczy - śmierć i podatki, po przejęciu państwowych mediów przez rząd PiS do listy "pewniaków" dopisać należy jeszcze obecność Donalda Tuska w "Wiadomościach" oraz kompromitujące gafy na antenie TVP.Sama stacja szczyci się tym, że jej misją "nie jest zarabianie pieniędzy, tylko propagowanie etycznych, artystycznych i intelektualnych wartości wśród jak najszerszej widowni", a także "rzetelna informacja". Sęk w tym, że z tą drugą pracownikom telewizji Jacka Kurskiego mocno nie po drodze.
Boris Johnson zrezygnuje w czwartek ze stanowiska premiera Wielkiej Brytanii. Takie informacje przekazały brytyjskie media, w tym m.in. BBC. W ostatnich dniach obserwowaliśmy prawdziwy exodus posłów, którzy rezygnowali ze stanowisk różnego szczebla w brytyjskim rządzie. Według najnowszych informacji, rozmawiał już o swoich planach z królową Elżbietą II.Boris Johnson zrezygnuje dziś z funkcji lidera konserwatystów. Według informacji przekazanych przez cenioną stacje BBC, kontrowersyjny polityk ma jednak zostać premierem do jesieni.Co niezwykle ciekawe, jeszcze w środę polityk przekonywał, że pozostanie na swoim stanowisku, by móc dalej kontynuować pracę na rzecz Wielkiej Brytanii. Doniesienia medialne wskazują, że w czwartek 7 lipca odbędzie się oficjalne wystąpienie aktualnego premiera. W środę późnym wieczorem rezygnację złożyli minister ds. Walii Simon Hart i wiceminister zdrowia Edward Argar. Pierwszy z polityków jest czwartym ministrem, który złożył rezygnację na ręce Borisa Johnsona od wtorkowego późnego popołudnia.
- To nie są proste czasy, to nie jest czas pokoju i sielanki - powiedział w Sicienku (Kujawsko-Pomorskie) minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Polityk również nie szczędził w słowach, krytykując postawę członków Parlamentu Europejskiego i polskich samorządowców. "To są głupcy skończeni".Po wielomiesięcznych negocjacjach Komisja Europejska ogłosiła akceptację polskiego Krajowego Planu Odbudowy, dając tym samym zielone światło na wypłacenie środków należnych Polsce w ramach unijnego Funduszu Odbudowy. Jednak, żeby środki mogły popłynąć do Polski, muszą zostać spełnione tzw. "kamienie milowe". Te najistotniejsze dotyczą "zapewnienia w Polsce niezależności sądownictwa".
Unijni urzędnicy mają w planach kolejne reformy, które nie przypadną do gustu wielu Polakom. Tym razem chodzi o zakaz montażu pieców gazowych, którymi dopiero co kazano zastępować uznane za szczególnie szkodliwe węglowe kopciuchy. Teraz walczących z inflacją obywateli naraża się na kolejne niemałe koszty, a telefony monterów przeżywają prawdziwe oblężenie.W Unii Europejskiej miało być miło, bezpiecznie i dostatnio. Niestety, wyidealizowany obraz Wspólnoty okazał się być fikcją, bo i ona mierzy się z licznymi problemami, a także stawia pewne wymagania, co nie podoba się kochającym wolność Polakom.Oczywiście, w pierwszej kolejności unijne nakazy najbardziej uwierają obecne władze, które nie kryją się ze swoimi krytycznymi ocenami i antypatiami, a także nie chcą przyjąć do wiadomości faktu, że Unia nie zamierza bezczynnie patrzeć na niszczenie trójpodziału władzy. O ile jednak polityczne zatargi nie interesują tak bardzo zwykłych obywateli, którzy sami mają nadmiar swoich problemów, takich jak choćby rekordowa inflacja czy przyprawiające o zawrót głowy raty kredytów, o tyle coraz większy niepokój budzą reformy, mające realny wpływ na jakość naszego życia.
Lech Wałęsa uważa, że Komisja Europejska nie powinna zgadzać się na przyznanie Polsce środków w ramach KPO, gdyż zostaną one zmarnowane. Były prezydent chciałby także nowej wspólnoty europejskiej, w skład której nie wejdą Polska i Węgry.Lech Wałęsa, który był rozmówcą portalu Interia, nawiązał do środowej akceptacji Krajowego Planu Odbudowy dla Polski przez Komisję Europejską. Zdaniem legendy "Solidarności" KE nie powinna zgadzać się na wypłatę środków z KPO, gdyż "będzie to jej porażka".