W Dębem (gm. Lubasz, woj. wielkopolskie), doszło do chuligańskiego aktu. 20-letni mieszkańca Lubasza, z nie do końca jasnych pobudek, zdewastował figurę papieża Jana Pawła II. Sprawca szybko został ujęty i przyznał się już do popełnionych czynów. Na ten moment grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.17 października czarnkowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zniszczonym mieniu. Chodziło dokładnie o figurę Jana Pawła II i połamaną tylną cześć, wykonanej z tworzywa sylwetki polskiego papieża. Z poczynionych ustaleń funkcjonariuszy okazało się, że nieznany sprawca spowodował straty w wysokości 1500 złotych.
Kolejne tragiczne wieści z województwa wielkopolskiego. W jednej z kamienic w Poznaniu, przy ulicy Opolskiej znaleziono ciała dwójki starszych osób. Trwają prace śledczych, mające na celu ustalenie dokładnych przyczyn tragedii, jednak wiele wskazuje, że przyczyną zgonu odnalezionych osób było zatrucie dwutlenkiem węgla.Jak poinformował dyżurny Wielkopolskiej Komendy PSP w Poznaniu, prawdopodobnie przyczyną był niesprawny piecyk gazowy. Strażacy jednocześnie apelują, by w miejscach zamieszkania, gdzie jest gaz, zainstalować czujniki czadu. Tlenek węgla jest bezwonny i bezbarwny, a jednocześnie śmiertelnie trujący.
Spełnił się czarny scenariusz. Służby znalazły ciało 16-letniego Filipa, który zaginął w środę 19 października w Obornikach pod Poznaniem. Okazuje się, że przed śmiercią był nękany przez rówieśników.Nastolatek miał w środę po szkole spotkać się z mamą, ale nie pojawił się w umówionym miejscu. Jego nieobecność zaniepokoiła rodzinę, która jeszcze tego samego dnia zgłosiła zaginięcie syna.
Do tragicznego wypadku doszło w sobotni poranek na drodze krajowej nr 11 między Piłą a Dobrzycą w Wielkopolsce. Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne w wyniku zderzenia trzech pojazdów: osobowego, dostawczego i ciężarowego.
Tarnów. Cztery osoby w tym dwoje dzieci zostało znalezionych martwych w piątkowe popołudnie w jednym z domów w Tarnowie. - Wszystkie ofiary mają podcięte gardła - poinformował rzecznik krakowskich strażaków Hubert Ciepły. Jedna z ofiar żyła w momencie, gdy do budynku weszły służby.Makabryczne doniesienia z Tarnowa w województwie małopolskim. Osoba przechodząca obok jednego z domów zauważyła, że na podłodze leży kobieta. Szybko okazało się, że to, co służby zastały wewnątrz, przypomina scenerię krwawego horroru.
Wstępne wyniki sekcji zwłok 13-letniej Nadii przekazane zostaną dopiero w piątek 21 października. Prokuratura potwierdziła, że badania i przesłuchanie podejrzanego 18-latka potrwają albo do późnych godzin wieczornych lub nawet do nocy z czwartku na piątek. Prokuratura podała nowe informacje na temat tego, co zastano na miejscu znalezienia ciała nastolatki z Inowrocławia.Sekcja zwłok 13-letniej Nadii rozwieje ostatnie niepewności co do tego, co działo się w ostatnich chwilach życia młodej dziewczyny. Robert Szelągowski, szef inowrocławskiej prokuratury potwierdził, że doszło już do pierwszego zatrzymania.
Łódź. Karetka potrąciła 84-letnią kobietę na pasach na ulicy Tatrzańskiej. Natychmiast udzielona pomoc medyczna nie pomogła i piesza zmarła. Śledztwo trwa, ale wszystko wskazuje, że kobieta wyszła na przejście dla pieszych zza autobusu MPK.Tragiczny wypadek w Łodzi. Około godziny 18 we wtorek 18 października życie straciła 84-letnia kobieta. Ironią losu jest to, iż potrąciła ją karetka pogotowia.
Stalowa Wola. Sekcja zwłok dwóch ciał znalezionych w jednym z domów ujawniła prawdziwe przyczyny zgonów. Wątek poszerzonego samobójstwa jest obecnie brany przez śledczych jako główny scenariusz, ale jeszcze żadna hipoteza nie zniknęła ze stołu. - Mamy pewne ustalenia co do motywów, ale nie są one jeszcze sprecyzowane - powiedział prokurator Andrzej Dubiel.Nowe informacje w tajemniczej sprawie dwóch ciał ze Stalowej Woli. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu prokurator Andrzej Dubiel w rozmowie z Polską Agencją Prasową poinformował, że znane są już wstępne wyniki sekcji zwłok.
Inowrocław. W środę media obiegła informacja o odnalezieniu ciała 13-letniej Nadii, która od kilku dni była poszukiwana przez rodzinę i policję. Zwłoki ujawniono na obrzeżach Inowrocławia, w zaroślach obok pustostanu. Nieoficjalnie wiadomo, że w sprawie zatrzymano 18-latka. Teraz głos zabrał ojciec denatki.13-letnia Nadia z Inowrocławia opuściła rodzinny dom w niedzielę 16 października. Od tego czasu nie nawiązała żadnego kontaktu z bliskimi. Policja oraz członkowie organizacji SOS Zaginięcia od kilku dni prowadzili intensywne poszukiwania. Apele w sieci publikował również ojciec dziewczynki. Dziś okazało się, że Nadia nie żyje.- Mój świat runął. Przepełniony bólem, cierpieniem i żalem informuję, że moja najukochańsza córka Nadia nie żyje. Bardzo proszę o uszanowanie naszego spokoju w tym trudnym dla nas czasie - napisał w mediach społecznościowych zrozpaczony ojciec Nadii.
Kraków. W Lesie Wolskim odnaleziono ciało mężczyzny. Z nieoficjalnych informacji, do których dotarli dziennikarze RMF FM wynika, że na zwłokach ujawniono ranę postrzałową. Policja na ten moment nie potwierdziła sensacyjnych doniesień.Śledczy starają się ustalić okoliczności śmierci mężczyzny. Prokuratura nie chce ujawnić żadnych szczegółów dotyczących sprawy. Z ustaleń reporterów RMF FM wynika, że badania łuski wskazują, iż mężczyzna odnaleziony w krakowskim Lesie Wolskim mógł zginąć na skutek postrzelenia z karabinu.
Inowrocław. Policja odnalazła ciało poszukiwanej 13-latki. Nadia opuściła dom rodzinny w niedzielę 16 października. Dziś na zwłoki nastolatki natrafiono na obrzeżach miasta. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w sprawie zatrzymano już 18-letniego mężczyznę.13-letnia Nadia wyszła z domu przy ul. Świętokrzyskiej 16 października około godziny 12:30. Dziewczyna miała na sobie wówczas czarną bluzę z kapturem i białym obrysem postaci Myszki Mickey. Policja oraz członkowie organizacji SOS Zaginięcia od kilku dni prowadzili intensywne poszukiwania. Apele w sieci publikował również ojciec 13-latki.
Czekający na przejeździe kolejowym w Puławach podróżni, mogli być mocno zszokowani tym, co zobaczyli. Kierowca forda mondeo ze sporą prędkością przejechał koło oczekujących na przejazd pociągu, w tym kobiety z dzieckiem, staranował szlaban, po czym uderzył w pędzący skład towarowy. Okoliczności zdarzenia na ten moment nie są znane, bada je policja. Jest nagranie z całego zdarzenia.Około godz. 7:30 na przejeździe kolejowym pomiędzy Skokami i Borową, niedaleko Dęblina (woj. lubelskie) w kierunku Puław jechał pociąg towarowy z cysternami z paliwem. Przed opuszczonym szlabanem oczekujący kierowcy samochodów oraz kobieta na rowerze, z dzieckiem na bagażniku. W pewnym momencie, niemal tratując rowerzystkę, na torowisko "wpada" ford mondeo, uprzednio taranując szlaban. Samochód zatrzymuje się dopiero na pędzących wagonach towarowych.
Szokujące doniesienia z Włocławka. W jednym z tamtejszych mieszkań naleziono ciało starszej kobiety z ranami kłutymi. W związku ze sprawą policja zatrzymała 49-letnią Lidię K. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta najpierw na własne żądanie wyszła ze szpitala psychiatrycznego, a następnie zamordowała swoją szwagierkę.Tragiczne wydarzenia rozegrały się w poniedziałek, ok. godziny 10, w bloku przy ul. Hożej, we Włocławku. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce odkryli leżące na podłodze zwłoki Marianny K. Oprócz ofiary, w lokalu była też 49-letnia Lidia K, domniemana sprawczyni brutalnego zabójstwa oraz jej córka. - Kobieta zginęła od ciosów nożem. To nie był jeden cios, ale było ich kilka - stwierdził w rozmowie z "Super Expressem" policjant znający szczegóły sprawy.
Około godziny 1:30, na drodze powiatowej między Seligowem a Polesiem doszło do poważnego wypadku. Z niewyjaśnionych przyczyn kierowca ciężarówki wjechał w betonowy mur, po czym prowadzony przez niego pojazd wylądował w rowie. Mężczyzna w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Do wypadku doszło w nocy z poniedziałku na wtorek. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o samochodzie ciężarowym, który między Seligowem a Polesiem uderzył w mur, a następnie wjechał do rowu i uderzył w drzewo.
Pomimo iż ponad dekada upłynęła od zaginięcia Iwony Wieczorek, pojawiają się informacje o nowych ustaleniach w tragicznej sprawie. Policja w ostatnich dniach przeszukała dom jednego z mężczyzn, który towarzyszył dziewczynie w noc jej zniknięcia. Teraz, w obliczu nowych ustaleń głos zabrała mama, zaginionej przed laty nastolatki.W świetle ostatnich działań policji, która przeszukała dom Pawła, mężczyzny, który przebywał razem z Iwoną Wieczorek tragicznego 19 lipca 2010 r., głos zabrała mama zaginionej. Kobieta twierdzi, że to właśnie znajomi Iwony Wieczorek mają wiedzę na temat tego, co mogło się stać w dniu zaginięcia jej córki.
Tragedia w Stalowej Woli. W jednym z domów znaleziono dwa ciała. Jedne zwłoki nosiły ślady postrzału, a drugie mają rany w okolicy szyi. Okoliczności ich ujawnienia są wyjątkowo dramatyczne, gdyż odkryła je córka jednej z ofiar. - Jest to bardzo świeża sprawa - poinformował prokurator Adam Cierpiatka.Makabryczne odkrycie w Stalowej Woli (woj. podkarpackie). W budynku przy ul. Brandwickiej kobieta znalazła dwa ciała. Jak się okazało, jedno z nich należało do jej matki.
Policjanci mają dość i rozpoczynają wielki protest. Kierowcy naginający przepisy będą mogli mówić o wielkim szczęściu, gdy zamiast mandatu dostaną jedynie pouczenie. Na rządzących padnie jednak blady strach, gdyż do budżetu przestaną wpływać pieniądze. Żądania są jasne, a akcja protestacyjna nazwana została "Akcją 41".Policja ogłosiła rozpoczęcia "Akcji 41". Policjanci mówią dość i zwracają uwagę, że wakaty w kolejnych komendach i komisariatach nie są przypadkiem. Wielka akcja protestacyjna stała się faktem.
Maja Cicha ma 16 lat i 10 października ślad po niej zaginął. Nastolatka wyszła z domu w gminie Sochaczew. Nastolatka miała jechać na praktyki szkolne, ale zamiast tego przepadła. - Droga córeczko, gdzie jesteś? - pyta zrozpaczona matka. Policja poszukuje 16-latki i liczy na to, że ktoś ją zauważy.Co się stało z Mają Cichą z Żukowa (gmina Sochaczew)? 16-letnia dziewczyna nie kontaktuje się z rodziną, a ta ostatni raz widziała ją niemal tydzień temu.10 października Maja Cicha wyszła z domu i miała jechać na praktyki szkolne w Sochaczewie. Obecnie wiadomo, że 16-latka nie dotarła na miejsce. Rodzina opublikowała przejmujący apel.
Poznań. Policjanci poszukują mężczyzny, który wykorzystał chwilę nieuwagi opiekunki i obnażył się przed dzieckiem. Dochodzenie prowadzone jest również w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej dziecka. Policja opublikowała zdjęcia z monitoringu. Poznajesz go? Natychmiast zgłoś się do śledczych. Możliwe, że inne dzieci są w niebezpieczeństwie.Poznań. Mężczyzna obnażył się tuż przy placu zabaw. Od wakacji szuka go policja, ale śledczy nie są w stanie ustalić danych podejrzanego.Policjanci ze stolicy Wielkopolski upublicznili wizerunek poszukiwanego mężczyzny. Jest duża szansa, że ktoś rozpozna w nim znajomego, czy sąsiada i pomoże doprowadzić go przed oblicze sprawiedliwości.
Osobliwe zdarzenie z udziałem cieszyńskich policjantów. Funkcjonariusze podczas rutynowej interwencji zatrzymali mężczyznę, który zakłócał porządek w miejscu publicznym i był w posiadaniu kradzionego sprzętu elektronicznego. 35-latek trafił do aresztu, ale, jak się okazało, nie było to dla niego nowe doświadczenie. Opryszek już wcześniej spędził bowiem jakiś czas w więzieniu, którego mury opuścił zaledwie kilka godzin wcześniej.Historia z Cieszyna spokojnie mogłaby być gotowym scenariuszem na gangsterski film o zabarwieniu humorystycznym. W poniedziałkowe popołudnie, 10 października policjanci z tamtejszej prewencji otrzymali zawiadomienie o awanturniku, który gdy tylko dowiedział się, że jego niestosowne zachowanie zostało zgłoszone na miejską komendę, oddalił się z miejsca zdarzenia.Mimo próby ucieczki, dzięki szybkiej reakcji funkcjonariuszy i dokładnemu rysopisowi przekazanemu przez świadków, uciekiniera udało się namierzyć i wylegitymować. To był jednak dopiero początek z pozoru standardowej interwencji, która przybrała niespodziewany obrót.
Na terenie Krakowa, w jednym z pustostanów, znaleziono rozkładające się zwłoki. Małopolska policja poinformowała, że chodzi o zaginionego 22 września polityka Lewicy, Jakuba Bocheńskiego. W chwili obecnej trwa ustalanie dokładnych przyczyn, jak i okoliczności śmierci mężczyzny.- W czwartek na prywatnej, ogrodzonej posesji w rejonie ul. Portowej w Krakowie znaleziono zwłoki mężczyzny. Mężczyzna został rozpoznany przez członków rodziny. W tej sprawie śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków-Podgórze - poinformowała st.post. Elżbieta Znachowska-Bytnar z krakowskiej policji.
Dwie osoby zginęły w piątek nad ranem w miejscowości Trzeciewnica (woj. kujawsko-pomorskie). W dramatycznym zderzeniu udział brały samochód osobowy oraz ciężarówka. Ratownicy musieli podjąć najgorszą decyzję: resuscytacja jednego z poszkodowanych została wstrzymana.Nocny wypadek w województwie kujawsko-pomorskim. To nie była spokojna służba dla policjantów, strażaków i pogotowia ratunkowego z powiatu nakielskiego. O godzinie 2:38 w piątek na drodze krajowej nr 10 w Trzeciewnicy doszło do śmiertelnego wypadku. Jeden z pojazdów nie miał szans na wyjście ze zdarzenia cało.
Grabarz przeszukał zwłoki zmarłego przed pochowaniem i zasypał grób, nie zamykając nawet wieka trumny? Oskarżenia byłego pracownika zakładu pogrzebowego są wyjątkowo poważne. Policja i śledczy potraktowali je poważnie i teraz przy świeżo usypanym grobie na Cmentarzu Komunalnym Dębica w Elblągu 24 godziny na dobę czuwa patrol policji. Szczegóły sprawy są wyjątkowo zagmatwane.Policjanci na cmentarzu w Elblągu to nie efekt akcji prewencyjnej mającej ograniczyć ilość kradzieży kwiatów i zniczy z grobów przez 1 listopada. Wszystkich Świętych to wydarzenie, które na Cmentarzu Komunalnym Dębica zeszło na drugi plan.Wszystko ze względu na oskarżenia byłego pracownika firmy pogrzebowej. Mężczyzna zgłosił, że był świadkiem znieważenia i okradania zwłok nieboszczyka. Sprawa nie pozostała bez echa. Przy świeżej mogile natychmiast stanął radiowóz z patrolem wewnątrz.
Wielkopolska. Tragiczne wieści z Wymysłowa. W wypadku zginęła rowerzystka, która została potrącona przez ciężarówkę przed przejazdem kolejowym. Kobieta doznała rozległych obrażeń twarzoczaszki, w wyniku których poniosła śmierć na miejscu. Sprawę bada policja i prokuratura.Jak informuje gnieźnieńska policja, do wypadku doszło ok. godz. 13:30 na 149 km. drogi krajowej nr 15, na odcinku pomiędzy Gnieznem a Trzemesznem (woj. wielkopolskie). Funkcjonariusze otrzymali informację, że osoba jadąca na rowerze została potrącona przez samochód ciężarowy.
Łódzkie. Jak informują funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Łódź-Wschód, w Tuszynie doszło do zatrzymania dwóch mężczyzn w wieku 39 i 46, którzy najpierw pobili 33-latka, a jeden z nich odgryzł mu część ucha. Jeden ze sprawców próbował dodatkowo przekupić policjantów. Zatrzymanym postawiono zarzuty pobicia i spowodowania uszczerbku na zdrowiu, za co grozi im kara do 5 lat więzienia. Dodatkowo Młodszy z mężczyzn odpowie również za próbę wręczenia funkcjonariuszom łapówki co zagrożone jest karą do 10 lat więzienia. Agresorzy najbliższy czas spędzą w areszcie.Jak czytamy na stronie Komendy Powiatowej Łódź-Wschód, 8 października 2022 roku tuż po godzinie 21:00 policjanci otrzymali wezwanie do jednego z mieszkań w Tuszynie (woj. łódzkie), gdzie miało dojść do pobicia. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, iż do pomieszczenia kuchennego, w którym przebywała para znajomych, wtargnęło dwóch mężczyzn w wieku 39 i 46 lat. W wyniku wizyty wywiązała się bójka. "Goście" zaczęli bić 33-letniego mieszkańca Tuszyna, po czym jeden z nich stwierdził, że to za mało i odgryzł część ucha poszkodowanego.
Warmińsko-mazurskie. W środę, około godziny 12 olsztyńskie służby otrzymały wiadomość, że nieopodal przyjazdu kolejowego, między Kortowem a Dajtkami, pod pociąg relacji Bielsko-Biała - Olsztyn rzucił się mężczyzna. Na miejsce tragicznego zdarzenia niezwłocznie udały się zastępy straży z Olsztyna oraz Bartąga, Zespół Pogotowia Ratunkowego oraz policja. Niestety, mężczyzna zmarł na miejscu.Według wstępnych ustaleń, opierających się na relacji maszynisty wynikało, że mężczyzna stał na torach. Na miejscu pracuje policja pod nadzorem prokuratora, którzy badają okoliczności tragedii. Ruch kolejowy na trasie Olsztyn-Działdowo został wstrzymany na kilka godzin.Uruchomiona została komunikacja zastępcza. Natomiast pociągi dalekobieżne będą kierowane na Iławę.
Fatalne sceny z Trasy Średnicowej w Katowicach. Agresywny mężczyzna gołymi rękami demolował auto na środku ruchliwej trasy. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z całego zajścia. Policja otrzymała wideo, które ma pomóc w odnalezieniu sprawcy. Do feralnego zdarzenia doszło w ostatni piątek po południu, na Drogowej Trasie Średnicowej w Katowicach. Na opublikowanym przez Facebookowy profil "Dzisiaj w Gliwicach" nagraniu widać, jak postawny mężczyzna, w świetle dnia, kopie oraz gołymi pięściami dewastuje samochód, w którym siedzi kierowca tego pojazdu. Tylna szyba, będącego obiektem agresji samochodu, jest wybita.
Pijany i agresywny Polak w ciągu jednego dnia aż dwukrotnie pojawiał się na Dworcu Głównym w Hanowerze, by tam wdać się w bójkę, najpierw z pracownikiem kolei, a później z przechodniem. W trakcie interwencji policji mężczyzna wyrywał się i próbował gryźć funkcjonariuszy. Po przewiezieniu do szpitala chciał pogryźć także lekarza.Około godziny 11:00, na stacji kolejowej w Hanowerze, pijany 31-mężczyzna wdał się w potyczkę słowną z pracownikiem kolei. Słowa zamieniły się w rękoczyny, po tym, jak agresor znieważył pracownika, rzucił się na niego i dotkliwie pobił. Pijanym mężczyzną okazał się Polak.