Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał nowe ostrzeżenia pogodowe. Synoptycy prognozują burze z gradem, silny wiatr i intensywne opady deszczu. To niestety nie koniec niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych. Które rejony są zagrożone wystąpieniem trąby powietrznej?
Pogoda już od poniedziałku przypomina swoją groźną stronę. W Tychach przeszła nawałnica, która łamała drzewa. Wiatr, deszcz i grad sprawiły, że ludzie musieli w popłochu chować się do domów i mieszkań. IMGW ostrzega, że to nie koniec wyładowań na dziś. Z Zachodu wkroczyła do Polski “strefa burz”.
Widzowie Telewizji Polskiej mogli się ostatnio mocno zdziwić, oglądając prognozę pogody po wieczornym wydaniu “Wiadomości”. Na antenie wyświetlono same plansze, bez udziału prezentera. Powodem niecodziennej sytuacji okazały się problemy techniczne.
Dziś (23.07) do południowo-zachodniej część Polski powrócą temperatury zbliżone do 30 stopni Celsjusza. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje jednak, że już we wtorek (25.07) czeka nas ochłodzenie.
TVP emituje prognozę pogody po "Wiadomościach" od kilkudziesięciu lat, jednak nawet tak duże doświadczenie nie ustrzegło realizatorów przed sromotną wpadką. Co mogło pójść nie tak? Okazuje się, że sporo, jednak TVP nie było skore, by przyznać się do błędu.
Od dłuższego czasu Polskę zalewają intensywne upały, którym w ostatnich dniach towarzyszą również bardzo silne burze. Meteorolodzy uważają, że musimy przygotować się do takiego stanu rzeczy również na drugą połowę lata. Czekają nas niespokojne dni.
Niech nie zwiedzie nikogo wysoka temperatura i pogodne niebo. W kilku miejscach w Polsce spokojną środę zakłóciły intensywne gradobicia z kulami lodu o średnicy do 4 cm. Kolejne superkomórki burzowe cały czas tworzą się na południu kraju, a to oznacza, że dynamicznych zjawisk może być jeszcze więcej. Te, które już dały o sobie znać, zostały uwiecznione na spektakularnych nagraniach przez internautów.
Powódź w Rabce-Zdroju (woj. małopolskie). Poniedziałek przyniósł ze sobą nawałnicę, która doprowadziła do wylania rzeki Słonki. Woda zalała ulice i chodniki, a także prywatne domu. Strażacy nie nadążali z wyjazdami. - Straty z pewnością będą duże - mówi gorzko Leszek Świder, burmistrz Rabki-Zdrój.
Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że kończący się właśnie weekend należy do najcieplejszych w tym roku. Niemiłosierny upał mocno daje nam się we znaki, dlatego zewsząd słychać ostrzeżenia i alerty przed groźnym skwarem, a to nie wszystko, na co trzeba się przygotować. W niektórych regionach Polski jeszcze w niedzielę może też porządnie zagrzmieć i popadać. Gdzieniegdzie zrobi się wówczas naprawdę niebezpiecznie.
Obecne dni to bez wątpienia najgorętsze miesiące w całym roku kalendarzowym. Temperatury na termometrach przekraczają grubo ponad 30 stopni w wielu regionach Polski. Ludzie tłumnie przybywają na plaże, baseny, bawią się przy przeróżnych kąpieliskach i jeziorach w całym kraju, aby tylko skorzystać z najgorętszych dni lata. Wysoka temperatura ma jednak swoje wady i zalety. Ci, którzy uwielbiają się opalać i pluskać w wodzie wręcz nie mogą doczekać się takiego okresu, jaki mamy obecnie. Coraz więcej osób narzeka jednak na gorąc i skwar. Bywa on bardzo niebezpieczny. Warto wiedzieć, jak uchronić się przed skutkami nasilonych promieni słonecznych.
Polacy otrzymali pilny alert RCB. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed sobotnim niebezpieczeństwem. Zagrożenie potwierdzają eksperci z IMGW. Cały kraj objęto alertami. Nie chodzi o burze.
Przed nami naprawdę gorące dni. O ile początek tygodnia przyniósł wysokie temperatury i dynamiczną aurę, koniec zapowiada się wręcz tropikalnie. Instytut Meteorologii Wodnej już teraz prognozuje wydanie szeregu alertów przed upałami dla praktycznie całego kraju, poza Wybrzeżem. W weekend na termometrach zobaczymy gdzieniegdzie aż 36 stopni Celsjusza, a synoptycy zauważają, że ulga nie będzie nadchodzić nawet wraz z nastaniem nocy.
Burze i ulewy przeszły wczoraj niemal nad całą Polską. Od Mazowsza, przez województwa łódzkie, świętokrzyskie, śląskie, małopolskie, podkarpackie czy lubelskie. Mieszkańcy odczuwają skutki gwałtownego załamania pogody. W przedszkole na Ursynowie uderzył piorun, w Wieliczce pod wodą znalazł się parking, również nad Radomiem wystąpiło mocne oberwanie chmury. Strażacy w całym kraju wyjeżdżali już ponad 350 razy do interwencji.
Burze i ulewy znowu dają o sobie znać. Jak poinformowała Sieć Obserwatorów Burz, w Stróżewie pojawił się lej kondensacyjny. Nie ma informacji, że utworzyła się z niego trąba powietrzna.
Fatalne wiadomości pogodowe. Środa, 12 lipca, w praktycznie całym kraju będzie bardzo niespokojna i niebezpieczna. Przez wiele miejsc przetoczą się gwałtowne fronty burzowe, które będą niosły ze sobą silny wiatr, intensywne ulewy, a nawet grad. W związku z tym Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał alerty I stopnia dla aż 13 województw.
Za nami wyjątkowo dramatyczna pogodowo doba. To wszystko ze względu na niż atmosferyczny, który w ostatnich godzinach przetoczył się przez nasz kraj. Strażacy na terenie całej Polski musieli interweniować kilkaset razy. W sieci pojawiły się zdjęcia powalonych drzew oraz uszkodzeń spowodowanych przez gwałtowne zjawiska atmosferyczne.
Nad Polską przechodzą nawałnice związane z cyklonem Poly. Służby apelują o ostrożność. Alerty pierwszego i drugiego stopnia dotyczące burz z gradem wydał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Od poniedziałku (26.06) przez nasz kraj przechodzą silne burze. IMGW wystosował alerty do mieszkańców większości zakątków Polski. W internecie pojawiają się zdjęcia i nagrania, na których widać owoce gradobicia.
Końcówka czerwca przypomina prawdziwy pogodowy rollercoaster. Po fali upałów nad naszą cześć Europy nadciągnął niż Marcellinus, a wraz z nim intensywne opady deszczu oraz burze. Front atmosferyczny spowodował, że stolica naszego zachodniego sąsiada znalazła się pod wodą. Po Berlinie, niż Marcellinus daje się we znaki mieszkańcom Polski.
Nadciąga bardzo groźna zmiana pogodowa. W poniedziałek do mieszkańców północno-zachodniej Polski rozesłano alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Ostrzeżenie drugiego stopnia dotyczy burz z gradem. To jednak nie koniec - w kolejnych dniach na baczności muszą mieć się mieszkańcy pozostałych rejonów kraju.
Fascynujące zjawisko na niebie w okolicach Biłgoraja na Lubelszczyźnie. Na profilu Lubuskich Łowców Burz na Facebooku pojawiło się zdjęcie ukazujące tzw. wał szkwałowy. Potężna, szara chmura, obejmująca swoim zasięgiem całe niebo, wyglądała naprawdę zjawiskowo i podbiła serca internautów. Ci jednogłośnie stwierdzili, że jest równie piękna, co przerażająca.
Po dynamicznym pogodowo piątku, w weekend przyszedł czas na uspokojenie aury. Te jednak jest tylko chwilowe, gdyż na horyzoncie znów widać niebezpieczne burze. Groźne wyładowania atmosferyczne mogą gościć na naszym niebie już w poniedziałek, a także we wtorek i środę. Podpowiadamy, gdzie warto zachować szczególną ostrożność.
Ostatnie dni przyniosły w Polsce gwałtowne burze oraz intensywne opady. Sieć obiegły niesamowite nagrania z miejscowości Żórawina koło Wrocławia. Uchwycono na nich trąbę powietrzną. Pojawiły się doniesienia o zerwanych dachówkach.
W piątek przez Polskę przechodzą niszczycielskie burze z porywistym wiatrem i gradem. Najbardziej niebezpiecznie, póki co, jest na południowym-wschodzie Polski, w tym w woj. podkarpackim, gdzie straż interweniowała już ponad 80 razy. W relacjach udostępnianych w sieci przez mieszkańców tego regionu widać wyraźnie, że żywioł nie oszczędził m.in. Rzeszowa. W stolicy Podkarpacia woda płynie strumieniami, a w powiecie łańcuckim wichura zerwała dach.
Najpierw parno i wyjątkowo duszno, a później bardzo niebezpiecznie. W niedzielę nad znacznym obszarem Polski przechodzą gwałtowne burze, z których pada nie tylko ulewny deszcz, ale i grad. W wielu miejscach doszło do lokalnych podtopień garaży, piwnic, ulic i tuneli. Niestety, to jeszcze nie koniec groźnej aury.
Fala upałów czai się za rogiem. Meteorolodzy IMGW alarmują, że już niedługo nad Polskę wkroczy tropikalny żar. Od wysokich temperatur nie odpoczniemy nawet nocą. Najcieplej ma być w środę 21 czerwca.
Burza, ulewy, wiatr i grad. Oto co czeka nas w najbliższych godzinach oraz dniach. IMGW nie ukrywa, że czeka nas pogodowy armagedon i już teraz trzeba przygotować się na gwałtowne zjawiska. Lepiej schować wszystko z balkonu i zabezpieczyć piwnice. Już obowiązują alerty, a ich zakres tylko się rozszerzy.
Pogoda w środę zaskoczyła niejednego mieszkańca naszego kraju i to raczej nie w sposób pozytywny. Od rana chmury burzowe kłębiły się nad przeważającą częścią kraju, zaś na południu zrobiło się bardzo niebezpiecznie. W Małopolsce sypnęło śniegiem, któremu towarzyszył także grad. W dosłownie jednej chwili warunki drogowe oraz turystyczne uległy drastycznemu pogorszeniu, a wszystko to zaledwie kilka dni przed nadejściem kalendarzowego lata.