Ostatnie chwile pewnego psa z Puław wypełnione były bólem i cierpieniem. Jamnik poszedł za właścicielem na pocztę, a gdy ten zobaczył go w przedsionku, zaczął go kopać po całym ciele. Chwilę później zwierzę nie żyło.
W Komorowie w powiecie rawskim (woj. mazowieckie) doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. 8-letni chłopiec pogryziony został przez psa. W wyniku odniesionych obrażeń zmarł.
Czy dzielenie łóżka z psem jest zdrowe? Nieoficjalne badania wskazują, że niemal połowa właścicieli milusińskich czworonogów pozwala im spać ze sobą w łóżku. Okazało się, że ten zwyczaj ma nie tylko blaski, ale i cienie. Opowiedział o nich ekspert z amerykańskiej organizacji Sleep Foundation.
Jest nadzieja dla psów, które udało się ocalić z piekła, jakie zgotowano im w schronisku w wielkopolskim Posadówku. Wygłodzone i chore zwierzęta trafiły w końcu pod opiekę dobrych ludzi z poznańskiego ZOO oraz wolontariuszy, teraz czeka je długa rehabilitacja. Tymczasem Prokuratura Rejonowa w Tomyślu wszczęła śledztwo ws. znęcania się nad nimi. To, co odkryto w miejscu, które miało zapewnić psom bezpieczną przystań, dosłownie jeży włosy na głowie.
Wyjątkową nieodpowiedzialnością i brakiem empatii wykazali się właściciele psa typu amstaff, którego przywiązali do jednego z betonowych słupów w Kaliszu i zostawili kartkę z napisem: "Do zabrania". - Kiedy to się skończy? - pytali bezsilnie wolontariusze z kaliskiego schroniska dla zwierząt, do którego trafiło zwierzę.
Mrożące krew w żyłach sceny miały miejsce w piątek 27 stycznia w Łodzi. Na ulicy Piotrkowskiej wściekły rottweiler atakował okolicznych przechodniów. Jednemu z nich udało się nagrać agresywne zwierzę. Na pomoc ruszyli strażnicy miejscy.
Roksana Węgiel od jakiegoś czasu jest poddana nieustannej krytyce internautów. 18-letnia wokalistka znów naraziła się swoim "fanom". Profil młodej artystki zalał się komentarzami po tym, jak Roxie wstawiła niewinną fotkę, gdzie pochwaliła się spełnieniem marzenia.
Truciciele zwierząt z powodów nieznanych racjonalnym ludziom narażają na niebezpieczeństwo życie i zdrowie bezbronnych istot. Internet zalany jest postami o podejrzanych kiełbasach i innych przysmakach, które mogą być naszpikowane trucizną lub nawet gwoźdźmi. Ofiarą takiego okrucieństwa padł m.in. pies pana Tomasza z Sosnowca. Mężczyzna wyznaczył nagrodę za znalezienie sprawcy.
Szokujący obraz ujrzeli pracownicy wałbrzyskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt, którzy w niedzielne popołudnie ujrzeli przed bramą wjazdową do swojej siedziby przywiązanego na łańcuchu owczarka niemieckiego. Zwierzę miało ograniczony zakres ruchu i musiało znosić ujemną temperaturę oraz śnieżycę. Placówka nagłośniła sprawę i prosi o pomoc w znalezieniu sprawców.
Przerażające zdarzenie w Częstochowie (woj. śląskie). Na jednym z osiedli agresywny amstaff zagryzł yorka i rzucił się z zębami na jego właściciela. Chwilę później zwierzę zaatakowało też dwa inne psy, a jego bestialstwo ukróciła dopiero zdecydowana reakcja policjantów. Teraz mundurowi publikują zdjęcia czworonoga i zwracają się z prośbą o pomoc w jak najszybszym ustaleniu jego opiekuna.
Na mszę świętą wszedł pies. To bardzo niecodzienne zdarzenie miało miejsce w Parafii Matki Boskiej Bolesnej w Belo Horizonte, w Brazylii. Wesoły psiak postanowił pobawić się z kapłanami. Reakcja jednego z księży zwala z nóg.
Kobieta z Finlandii, widząc suczkę, która samotnie zmierzała do lasu, postanowiła zainteresować się jej losem, tym bardziej, że mróz sięgał -20°C. To, co zaalarmowani funkcjonariusze odkryli w lesie, można określić jako cud.
Pomimo edukacji i kampanii społecznych, ludzie nadal często nie zwracają uwagi na niepełnosprawnych. Przekonał się o tym Amit Patel, były lekarz, który kilka lat temu stracił wzrok, i jego pies-przewodnik Kika.
Dla psów czas zbliżającego się sylwestra to najgorszy czas w roku. Wszystko za sprawą wystrzałów petard, których większość czworonogów panicznie się boi. Jak pomóc swojemu zwierzakowi uspokoić się podczas tego trudnego okresu?
Witold Paszt na archiwalnej fotografii wzruszył wielu swoich dawnych fanów. Rodzina często zamieszcza jego zdjęcia, na tym pojawił się z jednym ze swoich najlepszych przyjaciół i zarazem członkiem familii. Wszystko z okazji ważnego święta.
Prezydent Sosnowca nie mógł uwierzyć własnym oczom. Nagranie, które zobaczył, sprawiło, że utracił część wiary w ludzkość. Brutalne zachowanie człowieka mieszkającego w jego mieście zostało uwiecznione i upublicznione. Ofiarą było bezbronne zwierzę. Zamieszczony film z kamer monitorujących miasto wydał się prezydentowi ważny do skomentowania i taki w rzeczywistości był - przemoc wobec zwierząt w Polsce wciąż nie jest należycie karana, a "bracia mniejsi" są częstymi jej ofiarami.
48-latek jechał na rowerze, ale do celu nigdy nie dojechał. W sobotę w gminie Jeziorzany (woj. lubelskie) doszło do tragicznego wydarzenia. Przy drodze gruntowej znalezione zostały zwłoki. Policjanci musieli użyć broni wobec sprawców, a były nimi... psy. Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.Gruntowa droga w gminie Jeziorzany w województwie lubelskim była świadkiem walki o życie 48-letniego mężczyzny. Niestety nie podołał on starciu z dwoma agresywnymi psami.W sobotę 23 lipca ujawniono zwłoki mężczyzny. Ustalono jego personalia, ale policja nie poinformowała, kto natknął się na ciało. Funkcjonariusze wezwani na miejsce nie mieli problemów z ustaleniem przyczyny śmierci.
James William Warner zmarł w wieku zaledwie 22 lat. Zostawił swoją matkę oraz ukochanego psa, z którym nie rozstawał się nawet na krok. Pupil pozostał z nim do końca - pojawił się na pogrzebie i zrobił coś niezwykle wzruszającego. Zdjęcie z pogrzebu, które może wzruszyć do łez, zamieściła w mediach społecznościowych mama Jamesa. Wiele osób prosiło, by jakoś pocieszyć zranionego odejściem swojego pana psa.
Trudne chwile pod koniec 2021 roku przeżyła Ilona Łepkowska, która zaraz po minionych świętach Bożego Narodzenia pożegnała swojego czworonożnego przyjaciela, psa Irmo. Słynna scenarzysta filmowa i serialowa podzieliła się relacją z ostatnich chwil pupila za pomocą mediów społecznościowych.To właśnie Ilona Łepkowska w dużej mierze odpowiada za sukces najpopularniejszych polskich seriali, m.in. "M jak miłość", "Klan", "Barwy szczęścia" i "Na dobre i na złe". Na swoim koncie scenarzystka ma również scenariusze do takich filmowych hitów, jak "Nigdy w życiu", "Kogel-model", "Nie kłam, kochanie" czy "Och, Karol".
Sąd Rejonowy w Lubinie (woj. dolnośląskie) orzekł, że 32-latek znęcał się nad psem. Mężczyzna wystawił czworonoga na parapet i zamknął okno. Zgodnie z decyzją sądu ma spędzić pięć miesięcy w więzieniu.Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna zostawił pupila na parapecie na 40 minut. Pies trząsł się z zimna i strachu. Obrońcy zwierząt są zadowoleni z wyroku.
Policjanci z Gdańska zatrzymali 18-latka, który miał znęcać się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Całość uchwyciła kamera monitoringu. Młodemu mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia. Wystraszone zwierzę trafiło do schroniska.W piątek 1 października do policjantów z komisariatu przy ul. Obrońców Wybrzeża w Gdańsku trafiło zgłoszenie o zdarzeniu, do którego doszło 20 września w windzie jednego z bloków w dzielnicy Przymorze.Znęcanie się nad psem, którego dopuścił się mężczyzna, zarejestrowała kamera monitoringu. Nagranie zostało już zabezpieczone przez funkcjonariuszy.
Właściciel pewnego psa z Chicago postanowił sprawdzić, co robi jego pupil gdy on sam jest nieobecny w domu. Jak się okazało, Hamilton znalazł sobie doskonałe zajęcie nad domowym basenem. Nagranie z kamery wprawiło domowników w osłupienie.To, co robią nasze pupile, gdy nie ma nas w domu, spędza sen z powiek niejednemu właścicielowi czworonoga. Często martwimy się, że wracając po dłuższej nieobecności zastaniemy wielki bałagan i uszkodzone sprzęty albo że zwierzę będzie tęsknić. Okazuje się jednak, że psy potrafią w doskonały sposób wykorzystać czas spędzony w samotności.
Do niebywałych scen doszło w niedzielę 8 sierpnia w Warszawie. Kierowca zwrócił uwagę kobiecie, że podróżuje z psem bez kagańca. Jej zdaniem nie łamała regulaminu, ale kierowca wezwał straż miejską. Gdy nie chciała opuścić autobusu, funkcjonariusze siłą ją wyciągnęli i powalili na ziemię. Trwa ustalanie, czy przekroczyli swoje uprawnienia.Kierowca i straż miejska utrzymywali, że pies musi mieć kaganiec, ale pani Katarzyna, właścicielka psa rasy Husky, twierdziła, że dokładnie zapoznała się z regulaminem i nie było w nim słowa o tym, że zwierzę tej rasy powinno mieć kaganiec podczas przejazdu autobusem. Okazało się jednak, że się myliła, tylko ten punkt regulaminu nie wisiał w autobusie, jest jednak dostępny w internecie.Pani Katarzyna pokazywała kierowcy i strażnikom miejskim na telefonie listę ras psów, które są niebezpieczne i konieczne jest zabezpieczenie ich pyska i husky do nich nie należy. W końcu jeden z funkcjonariuszy podał jakiś numer przepisu, który kobieta jego zdaniem złamała.Gdy chciała poznać jego treść w telefonie, została siłą wyciągnięta z autobusu. Na nagraniu, które pojawiło się w internecie, widać, jak dwóch strażników miejskich złapało drobną 30-latkę i powaliło na ziemię. Następnie przytrzymali ją kolanami do podłoża i założyli kajdanki.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo- To wszystko działo się bardzo szybko, bo kierowca zasugerował im, że spieszy się na następny przystanek. Strażnicy nie uprzedzili mnie, że zostaną zastosowane wobec mnie jakiekolwiek środki przymusu bezpośredniego, ani nie poinformowali mnie o moich prawach, ani możliwościach. Po prostu się na mnie rzucili. Kiedy przycisnęli mnie do ziemi, nie mogłam oddychać. Krzyczałam i prosiłam, żeby mnie puścili, bo po prostu się duszę. Ale zamiast tego założyli mi kajdanki – opisała pani Katarzyna w rozmowie z Onetem.Psa podczas interwencji trzymała na smyczy obca kobieta. Zwierzę nawet widząc całą sytuację, szczekało, ale nie próbowało w żaden sposób zaatakować funkcjonariuszy. Pasażerka, która nagrała całe zajście, stwierdziła, że pies był tak grzeczny i cicho, że nawet nie wiedziała, że jest w autobusie.Autobus odjechał, a na miejscu pojawiła się policja. Funkcjonariusze potraktowali kobietę w normalny sposób, a nie jak zagrożenie. Zrobili zdjęcia, na których wg poszkodowanej powinno być widać, brudne i zniszczone ubrania, siniaki, otarcia i krew.Pracownicy Referatu Prasowego Straży Miejskiej m.st. Warszawy potwierdzili, że trwa obecnie sprawdzanie, czy strażnicy miejscy przekroczyli swoje uprawnienia. Jednocześnie poinformowali, że przez Komendę Rejonową Policji Warszawa V prowadzone jest postępowanie dotyczące naruszenia przez panią Katarzynę nietykalności cielesnej funkcjonariusza, który przeprowadzał tę interwencję.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Rozpoczęła się akcja „Prędkość”. Policjanci będą dziś kontrolować kierowcówDziennikarze dotarli do informacji o stanie majątkowym Pawła Kukiza. Polityk ma na koncie tylko 5829 złotychDziennikarz Radia Złote Przeboje Kamil Baleja zażartował z Pawła Kukiza na antenieJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Fakt
Katarzyna Dowbor wywołała niemałe poruszenie, publikując bardzo smutny wpis na Instagramie. Zdjęcia przedstawiały jej ukochanego psa Pepe, a z tekstu pod zdjęciem dowiedzieliśmy się, że 17-letni czworonóg odszedł.Znana w świecie gwiazd miłośniczka psów nieoczekiwanie otrzymała od losu ogromny cios. Chociaż pies miał już swoje lata, nie miała pojęcia, że moment rozstania nastąpi tak szybko.
Jeden z mężczyzn mieszkających na terenie Rosji przeprowadził brawurową akcję ratunkową. Od pewnego czasu słyszał skomlenie zwierzęcia. Gdy władze gminy pozostały głuche na jego apele, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Po zdjęciu kostki brukowej wyciągnął spod niej uwięzionego psa. Nagranie z tego zdarzenia trafiło do mediów.Film z akcji ratunkowej, którą przeprowadził żyjący w Rosji mężczyzna, stał się prawdziwym viralem. Materiał opublikowany na platformie YouTube w październiku 2015 roku ma już ponad 13 milionów wyświetleń. Internauci są zachwyceni postawą obrońcy zwierząt.Na jednym z rosyjskich osiedli, które zostało wyremontowane, mężczyzna zaczął słyszeć niepokojące dźwięki. Odgłosy przypominały mu skomlenie zwierzęcia. Wreszcie zaczął podejrzewać, że robotnicy, którzy pracowali na miejscu, przez pomyłkę mogli uwięzić stworzenie na placu budowy.
Do dramatycznych scen doszło na cmentarzu w miejscowości Żychlin. Wczoraj przed południem dwa błąkające się po nekropolii psy pogryzły trzy osoby odwiedzające groby. Jedna z nich musiała zostać zabrana do szpitala.Zawiadomienie o niebezpiecznym zdarzeniu napłynęło na policję, która wystosowała prośbę do straży pożarnej o dodatkowe zabezpieczenie terenu. Na miejscu okazało się, że psy pogryzły aż trzy osoby.
W środę (3 marca) policja poprosiła o interwencję wolontariuszy z Ekostraży w przypadku psa, który był katowany przez 16-letniego chłopaka. Zwierzę było bardzo długo bite, a także wielokrotnie zostało zrzucone ze schodów. Funkcjonariusze odebrali rodzinie czworonoga, bo odkryli niepokojące materiały wideo.
Każdy pies obdarzony jest węchem, który wielokrotnie przebija ludzki. Czworonogi służące w policji szkolone są tak, aby wykorzystywać go do specjalnych zadań. Jednym z nich jest poszukiwanie uznanych za nielegalne przez prawo substancji. Przestępcy wpadają na naprawdę oryginalne pomysły dotyczące miejsca ich przechowywania. Tym razem jednemu z nich również nie zabrakło fantazji. Pies okazał się jednak sprytniejszy.