Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Umierał z głową na kolanach Łepkowskiej. Wzruszający wpis na Facebooku scenarzystki
Monika Majko
Monika Majko 02.01.2022 09:33

Umierał z głową na kolanach Łepkowskiej. Wzruszający wpis na Facebooku scenarzystki

Projekt bez tytułu(17)
Jakub Kaminski/East News / pixabay.com ArturLuczka

Trudne chwile pod koniec 2021 roku przeżyła Ilona Łepkowska, która zaraz po minionych świętach Bożego Narodzenia pożegnała swojego czworonożnego przyjaciela, psa Irmo. Słynna scenarzysta filmowa i serialowa podzieliła się relacją z ostatnich chwil pupila za pomocą mediów społecznościowych.

To właśnie Ilona Łepkowska w dużej mierze odpowiada za sukces najpopularniejszych polskich seriali, m.in. "M jak miłość", "Klan", "Barwy szczęścia" i "Na dobre i na złe". Na swoim koncie scenarzystka ma również scenariusze do takich filmowych hitów, jak "Nigdy w życiu", "Kogel-model", "Nie kłam, kochanie" czy "Och, Karol".

Ilona Łepkowska pożegnała swojego ukochanego psa

Znana scenarzystka i producentka filmowa oraz serialowa poinformowała o pożegnaniu ze swoim ukochanym czworonogiem za pomocą mediów społecznościowych. 27 grudnia 2021 roku Ilona Łepkowska zamieściła na swoim Facebooku poruszający wpis.

- Jeśli jakiś pies zasługuje na dostanie się do Psiego Nieba, to na pewno mój Irmo. Dziś w południe, miesiąc przed piętnastymi urodzinami musiałam go pożegnać. Trzymałam jego głowę na kolanach i mówiłam mu, jak bardzo go kocham, kiedy zasypiał - wyznała zrozpaczona "królowa polskich seriali".

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

W kolejnym swoim wpisie Ilona Łepkowska zrelacjonowała ostatnie chwile życia swojego ukochanego pupila i przyznała, że 14-letni pies już od kilku miesięcy zmagał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Scenarzystka spodziewała się najgorszego, choć wizja ta była dla niej bardzo bolesna.

- Ja jednak miałam głębokie przekonanie, że kiedy nadejdzie ten moment, Irmo da mi znak. Bardzo go o to prosiłam. "Jeśli już nie będziesz chciał żyć, jeśli to będzie dla ciebie za trudne, to mi to powiesz, dobrze?". Ostatnie dni życia Irmo szczęśliwie spędziliśmy razem [...] A potem przyszedł poświąteczny poniedziałek. Na poranne siusiu ledwo wyszedł, na plączących się nogach, potem wszedł do domu i się przewrócił. I nawet nie próbował wstać, wyraźnie nie chciał, by go do tego zmuszać. [...] I wiedziałam, że to jest ta chwila. Że już nie ma siły walczyć. Że nie chce dłużej żyć, bo jest to dla niego za ciężkie, zbyt bolesne - wyznała.

Ilona Łepkowska bardzo przeżyła odejście pupila

Choć uśpienie ukochanego psa była dla Ilony Łepkowskiej ogromnym ciosem, scenarzystka nie ma wątpliwości, że była to dobra decyzja. Scenarzystka jest przekonana, że to właśnie Irmo dał jej znak, że nie chce już dłużej cierpieć.

- Jeśli się tak bardzo kocha swojego czworonożnego przyjaciela, jak ja kochałam Irmo, trzeba mu pozwolić odejść - dodała pogrążona w smutku 67-latka.

Przepełniony smutkiem wpis Ilony Łepkowskiej poruszył internautów. Pod postem scenarzystki pojawiło się wiele komentarzy ze słowami wsparcia i podziwem dla odwagi, jaką się wykazała w tym trudnym momencie.

- Nie mogę czytać takich historii, bo pęka mi serce. Szanuję bardzo podjęcie takiej decyzji, strasznie trudnej. Nie wiem, czy ja bym potrafił - napisał jeden z użytkowników Facebooka. - Decyzja tyle trudna, ile szlachetna. Współczuje - dodał kolejny.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

źródło: Goniec.pl