Grupa aktywistów sprzeciwiających się polityce rządu wobec uchodźców przedostających się przez granicę polską-białoruską do naszego kraju zakłóciła dziś wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego na inauguracji roku akademickiego na Uniwersytecie Wrocławskim. Podczas demonstracji padły poważne oskarżenia.Mateusz Morawiecki przemawiał dziś na rozpoczęciu roku akademickiego we Wrocławiu. W swoim wystąpieniu poruszył m.in. temat gospodarki kraju oraz technologii. Niespodziewanie jednak wystąpienie szefa rządu przerwała trójka aktywistów, którzy pojawili się na sali Oratorium Marianum. Dodatkowo przed budynkiem Uniwersytetu Wrocławskiego protestowało kilkanaście osób, otoczonych kordonem policji.
Marian Banaś ponownie bierze na celownik ludzi władzy. Prezes Najwyższej Izby Kontroli zarządził niespodziewaną kontrolę w wydziale zarządzania majątkiem w biurze dyrektora generalnego Kancelarii Premiera. To kolejne tego typu działanie na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy.Dobre stosunki Mariana Banasia z Prawem i Sprawiedliwością odeszły już w niepamięć. Teraz szef NIK toczy otwartą wojnę z ludźmi na najwyższych szczeblach władzy, choć jak sam mówi, jedynie rzetelnie wykonuje swoją pracę. Tymczasem 13 września rozpoczęła się kolejna w tym roku kontrola NIK-u w KPRM, którą osobiście zarządził Banaś.
Prezydent Andrzej Duda spotkał się dziś w Pałacu Prezydenckim z premierem Mateuszem Morawieckim. Panowie rozmawiali o przedłużeniu stanu wyjątkowego na granicy Polski z Białorusią, do którego przychylić ma się dzisiaj Rada Ministrów.O godzinie 11 rozpoczęło się posiedzenie rządu, na którym, według medialnych doniesień, ma zapaść decyzja o wystosowaniu do prezydenta wniosku o wydłużenie stanu wyjątkowego o 60 dni. Wcześniej premier Mateusz Morawiecki spotkał się z Andrzejem Dudą, by porozmawiać o napiętej sytuacji na pograniczu polsko-białoruskim.
Lewica zapowiedziała złożenie wniosku do Najwyższej Izby Kontroli w sprawie zdabania wskazań kandydatów do rad nadzorczych i zarządów spółek Skarbu Państwa. Opozycja zarzuca obozowi rządzącemu nepotyzm i wskazuje na liczne przypadki powiązań pomiędzy szefostwem spółek Skarbu Państwa, a politykami Prawa i Sprawiedliwości.- Za rządów Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego i Prawa i Sprawiedliwości mamy największy wysyp rodzin, przyjaciół, znajomych w instytucjach, które są odpowiedzialne za rządzenie, w spółkach Skarbu Państwa, które mają być zarządzającymi majątkiem państwowym i w instytucjach, które są pokrewne - wskazał na sejmowej konferencji prasowej szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Mateusz Morawiecki pochwalił się w mediach społecznościowych rysunkiem, jaki otrzymał od kilkuletniej dziewczynki z Przecławia. Rysunek przedstawiał optymistyczną wizję Polski po wprowadzeniu "Polskiego Ładu". Internauci wyśmiali premiera i jego podarunek, sugerując, że zbytnio nadinterpretuje on swoje dokonania.Politycy cieszą się zazwyczaj uwielbieniem jednych i nienawiścią drugich. Ci pierwsi nieraz zaskakiwali ich swoimi wyrazami wdzięczności i poparcia. Jeden z dowodów swojej sympatii miała podarować premierowi kilkuletnia dziewczynka podczas spotkania w Przecławiu. Jak twierdzi premier, przedstawiła ona na rysunku szczęśliwe życie polskiej rodziny po wprowadzeniu reform "Polskiego Ładu".
Mateusz Morawiecki na spotkaniu z mieszkańcami Przecławia (województwo podkarpackie) wypowiedział się na temat rządów obecnego lidera Platformy Obywatelskiej. Stwierdził, że "Donald Tusk zrobił exit z Polski, z polskiej polityki do Brukseli, a potem zrobił Brexit". Zasugerował również, że polityk opozycji powinien skupić się na rozwijaniu talentu piłkarskiego.- Jak zrobił ten swój exit w 2014 r., jak uciekł do Brukseli, to przyznał się, że jest zielony w sprawach gospodarczych. [...] Jednak my musimy wiedzieć, że i on, i Platforma Obywatelska, jest absolutnie, całkowicie zielona w sprawach mieszkańców małych i średnich miast - opowiadał Mateusz Morawiecki.
Mateusz Morawiecki spędza weekend w romantycznej atmosferze. Premier zrobił sobie wolne, by zabrać żonę na randkę do galerii handlowej. Małżonkowie wybrali się do kina. Obejrzeli patriotyczno-historyczny film "Żeby nie było śladów".Mateusz Morawiecki nie omieszkał pochwalić się romantycznym wieczorem w mediach społecznościowych. Na Facebooku premiera pojawiły się zdjęcia, na których polityk przechadza się po galerii w towarzystwie żony.
Pod Trybunałem Konstytucyjnym, w którym dziś może zapaść wyrok dotyczący pierwszeństwa prawa krajowego nad unijnym, zebrali się demonstranci, którzy oczekują na ostateczny werdykt. Jeśli Trybunał przychyli się do wniosku premiera, Polska może mieć duże kłopoty w relacjach z Unią Europejską.W środę Trybunał Konstytucyjny ponownie podejmuje próbę rozstrzygnięcia zgodności z konstytucją niektórych z przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. Wniosek o zbadanie sprawy złożył premier Mateusz Morawiecki w marcu br. Sprawa budzi duże zainteresowanie wśród obywateli, bo zależą od niej ważne kwestie polityczne.
Gwiazda najnowszej edycji "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" Klara Williams opowiedziała w wywiadzie dla "Plejady" o powodach zmiany nazwiska. Siostrzenica premiera przyznała, że zależało jej na tym, by kształtować własną tożsamość, a nie jak sugerują niektórzy, by odciąć się od znanego wujka.Kariera Klary Williams nabiera tempa. Aktorka niedługo pojawi się w serialu "Pierwsza miłość", obecnie można ją zaś podziwiać w show "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Z tego powodu gwiazda budzi coraz większe zainteresowanie mediów, którym udzieliła niedawno szczerego wywiadu.
Mateusz Morawiecki niedawno został zapytany przez dziennikarkę, ile kosztuje chleb. Wymijająca odpowiedź premiera stała się obiektem wielu żartów. Ostatnio z polityka zażartowali aktorzy "Kabaretu na żywo", którzy na antenie Polsatu sparodiowali teleturniej "Milionerzy". Nie zabrakło uszczypliwych pytań.Uczestnik kabaretowego show doszedł do pytania za milion złotych. Prowadzący nawiązał do słynnego wywiadu Mateusza Morawieckiego, pytając odpowiadającego "ile kosztuje zwykły bochenek chleba?". Jak zwykle, pojawiły się cztery warianty odpowiedzi.
Straż Graniczna przekazała, że przy granicy z Białorusią znaleziono trzy ciała. Wcześniej w niedzielę znaleziono ciało imigranta w okolicach granicy z Litwą. Głos w tej sprawie zajął premier Mateusz Morawiecki, który zapowiedział odpowiednie działania.To czarny dzień przy polskiej granicy. Najpierw służby odnalazły osiem osób, które utknęły na bagnach w rozlewisku rzeki Supraśl. Akcję ratunkową prowadziła Straż Graniczna, policja i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Z pięciu mężczyzn i trzech kobiet tylko jedna osoba nie wymagała hospitalizacji.
Mateusz Morawiecki założył autorski podcast. Premier w każdy piątek będzie przekazywał w słuchaczom "informacje polityczne z pierwszej ręki". W pierwszym odcinku poruszył tematy służby zdrowia i protestu medyków.Podcast Mateusza Morawieckiego jest dostępny na platformach Spotify, Google Podcasts oraz Apple Podcasts. Premier poinformował dziś o jego założeniu za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Rząd Mateusza Morawieckiego otrzymał ultimatum od Parlamentu Europejskiego, który wezwał do zaprzestania kwestionowania nadrzędności prawa unijnego nad krajowym oraz wycofania wniosku w tej sprawie z Trybunału Konstytucyjnego. Eurodeputowani chcą, by polski Krajowy Plan Odbudowy został zatwierdzony przez Komisję Europejską oraz Radę UE „tylko wtedy, gdy zostanie ustalone, że polskie władze wdrożyły wszystkie orzeczenia TSUE”.Parlament Europejski w swojej rezolucji potępił rząd Mateusza Morawieckiego za wszelkie próby podważania zasady prymatu prawa unijnego nad krajowym. Eurodeputowani przypomnieli, że wszystkie kraje Unii Europejskiej zgodziły się na to, podpisując traktat lizboński.PE wezwał rząd Mateusza Morawieckiego do wycofania wniosku w tej sprawie, który został już złożony i jest rozpatrywany „przed bezprawnym Trybunałem Konstytucyjnym”. Oprócz tego PE chce także, by Komisja Europejska wnioskowała do Trybunału Sprawiedliwości o środki tymczasowe i występowała o kary finansowe dla Polski.
Dziennikarz śledczy Radia ZET, Mariusz Gierszewski, dotarł do "Listy Morawieckiego", którzy zajmowali posady w radach nadzorczych i spółkach Skarbu Państwa. Swoje ustalenia opublikował w mediach społecznościowych. Nieoficjalnie jeden ze współpracowników premiera uważa to za "atak polityczny".Miażdżące doniesienia odnośnie Mateusza Morawieckiego. Czy premier wpadnie w kłopoty? Śledztwo trwa - na razie opublikowano pierwsze, poważne ustalenia. Nazwisk jednak nie podano do informacji publicznej.
W trakcie Forum Ekonomicznego w Karpaczu premier Mateusz Morawiecki został zapytany przez dziennikarzy o chleb oraz rosnącą inflację. Szef rządu mówił przez półtorej minuty, a jego wypowiedź stała się już hitem w mediach społecznościowych. Ostatecznie nikt konkretnej odpowiedzi nie otrzymał, choć prezes Rady Ministrów zaznaczył, że bywa w sklepach spożywczych „od czasu do czasu”.Premier Mateusz Morawiecki był jednym z gości Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Przy okazji szef rządu spotkał się z dziennikarzami portalu Fakt. W trakcie rozmowy odniósł się do tematu inflacji, przyznając, że jej wzrost coraz bardziej go niepokoi.Zdaniem premiera jednak pojawiły się optymistyczne analizy, według których w następnym roku poziom inflacji ma spaść. Mateusz Morawiecki powołał się na zapowiedzi prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego oraz przekonania całego rządu. W pewnym momencie prezes Rady Ministrów otrzymał pytanie, które wyraźnie wybiło go z rytmu: „Kiedy był pan ostatnio w sklepie spożywczym i czy pan wie, ile kosztuje taki zwykły bochenek chleba?”Odpowiedź Mateusza Morawieckiego okazała się bardzo rozwlekła. Szef rządu mówił o rolnikach, mieczach, emerytach i o tym, jak często chodzi do sklepów spożywczych. Ostatecznie jednak nie powiedział, ile kosztuje pieczywo. Fragment nagrania cieszy się coraz większą popularnością w mediach.Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Adam Niedzielski spotkał się dziś z protestującymi medykami. Rozmowy zakończyły się po zaledwie dwudziestu minutach. Powodem rozżalenia pracowników ochrony zdrowia była absencja Mateusza Morawieckiego.Minister zdrowia po spotkaniu z medykami stwierdził, że "nie była to merytoryczna dyskusja, ale chęć eskalacji konfliktu". Pracownicy ochrony zdrowia przedstawili swoje żądania, a następnie zakończyli dyskusję z Adamem Niedzielskim.
Kancelaria premiera Mateusza Morawieckiego została skrytykowana w kwestii Polskiego Ładu. Co ciekawe, to Ministerstwo Aktywów Państwowych Jacka Sasina uderzyło w wielki rządowy projekt. Resort wypunktował jego główne wady – uderzanie w państwowe spółki i wprowadzanie zmian w zbyt szybkim tempie. Poszło o podatki.W czwartek premier Mateusz Morawiecki wraz z rządem potwierdził ostateczną wersję Polskiego Ładu. Politycy rozwiali tym samym spekulacje dotyczące rozwiązań podatkowych, jakie proponuje wielki projekt gospodarczy. Jak się okazuje, zarzuty wobec niego ma nie tylko opozycja, ale również resort Jacka Sasina.Ministerstwo Aktywów Państwowych zwróciło uwagę na słabe punkty Polskiego Ładu, którego ostateczny projekt został już zaakceptowany przez kancelarię premiera Mateusza Morawieckiego. W opinii resortu Jacka Sasina proponowane zmiany mogą szkodzić państwowym spółkom. Mowa przede wszystkim o dodatkowych podatkach, które mogą zaszkodzić stabilności, niektórych firm.
Podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki zaprezentował ostateczną wersję Polskiego Ładu. Prezes Rady Ministrów przedstawił założenia podatkowe, kończąc spekulacje i potwierdzając podniesienie składki zdrowotnej do 4,9 procent. Rząd przyjął w środę 8 września projekty ustawy. Polacy mogą też spodziewać się nowego podatku.Po czterech miesiącach rozmów na temat tego, jak będzie wyglądał Polski Ład, premier Mateusz Morawiecki rozwiał wszelkie wątpliwości. Zjednoczona Prawica przedstawiła ostateczne propozycje po długich konsultacjach. Szef rządu zaznaczył, że „na tej zmianie zyska 18 milionów Polaków”.Od samego początku premier zapowiadał, że Polski Ład będzie ogromnym projektem, który usprawni krajową gospodarkę – ta zdaniem rządzących i tak działa już na wysokich obrotach – oraz podniesie poziom życia Polaków. Skorzystać mają szczególnie najbiedniejsi dzięki „sprawiedliwej społecznie propozycji podatkowej”. Propozycja ta oznacza podniesienie składki zdrowotnej do 4,9 procent. Pojawić ma się także danina przychodowa.
Premier Mateusz Morawiecki pojawił się dzisiaj na specjalnej konferencji prasowej w związku z coraz trudniejszą sytuacją na granicy polsko-białoruskiej. W sprawie podejmowanych przez służby działań wypowiedzieli się również szef MSWiA Mariusz Kamiński oraz Komendant Główny Straży Granicznej gen. Tomasz Praga.Premier ujawnił, że według dostępnych polskim służbom informacji, władze białoruskie ściągnęły w ostatnich dniach do Mińska ok. 10 tysięcy Irakijczyków, którzy mają być wysłani w kierunku polskiej granicy.- Obozowisko w okolicach Usnarza Górnego to przykrywka dla zorganizowanej akcji służb białoruskich. Takich miejsc planowali stworzyć znacznie więcej - usłyszeliśmy na konferencji prasowej.W ciągu najbliższych dni mają zacząć się największe od 40 lat manewry wojsk białoruskich, rząd liczy się z licznymi prowokacjami ze strony naszych sąsiadów. Również dlatego wprowadzony zostaje stan wyjątkowy.Pozostała część artykułu pod materiałem wideoPremier potwierdził, ze przedsiębiorcy objęci stanem wyjątkowym otrzymają odpowiednie rekompensaty finansowe. Szef rządu jasno poinformował, że działania Polski mają pełne poparcie władz Unii Europejskiej. Wspólnota jest bardzo zaniepokojona sytuacją na swojej "wschodniej flance".Dowiedzieliśmy się, że w akcjach przygranicznych bierze udział nie tylko Straż Graniczna, ale także wojsko. Na ten moment mówi się o ponad 2 tysiącach żołnierzy.Sejm dzisiaj po południu zajmie się kwestią dalszego losu stanu wyjątkowego w przygranicznych miejscowościach. Posiedzenie niższej izby parlamentu rozpocznie się o godzinie 16:30.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Nie żyje Sarah Harding Przyłapali Karolinę Małysz podczas ślubu. Płakała na balkonieJest afera po Opolu. Widzowie nie wierzyli własnym oczom, co robił Tomasz KarolakJeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: konferencja w KPRM
Dziś Mateusz Morawiecki zawitał w studiu RMF FM, gdzie był gościem w autorskiej audycji Krzysztofa Ziemca. Tematów było wiele - od lockdownu i stanu wyjątkowego, po podwyżki dla medyków. Nie zabrało też czasu na kilka słów na temat TVN. Premier podsumował, że to nie są wolne media, a wolne żarty.Premier został zapytany przez Krzysztofa Ziemca o nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji. Mateusz Morawiecki zdecydowanie odpowiedział, że w związku z decyzją KRRiT chce doprecyzować stan prawny. Chce uniknąć sytuacji, gdzie gigant spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego "ma wpływ na rzeczywistość". Jednak to nie koniec zadziwiających wypowiedzi.
Mateusz Morawiecki gościł dziś w radiu RMF FM, gdzie rozmawiał z Krzysztofem Ziemcem na temat aktualnych wydarzeń w kraju. Został zapytany m.in. o stan wyjątkowy, po czym stwierdził, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to zostanie on przedłużony. Potem wypowiadał się na temat składek zdrowotnych, podwyżek dla medyków czy też lockdownu.Premier został dziś rano postawiony w ogniu pytań. Zostały poruszone wszystkie bieżące społeczne problemy - ci, którzy słuchali audycji, mogli wpaść w niemały szok, kiedy usłyszeli odpowiedź Mateusza Morawieckiego chociażby na temat rozmów z lekarzami czy ratownikami.
Wbrew temu, co mówią rządzący w Polskim Ładzie znajdują się także zapisy, które mogą nie spodobać się seniorom. Niektórzy mogą nawet stracić znaczną część gotówki. Z tego powodu środowiska reprezentujące emerytów skierowały do premiera list z apelem o wypracowanie lepszych rozwiązań.Do jutra trwać będą konsultacje zmian podatkowych, jakie rząd zamierza wprowadzić w ramach Polskiego Ładu. Zakładają one zwolnienie świadczeń do 2500 zł z PIT oraz to, że kwota wolna od podatku zostanie podniesiona do 30 tys. zł. Ponadto, likwidacji ulegnie odliczenie składki zdrowotnej, co oznacza, że seniorzy od przyszłego roku płaciliby 9 proc. składkę.Emeryci przez lata zgłaszali postulat zwolnienia emerytur z PIT, ale z najnowszych zmian wcale nie są zadowoleni. Ich środowiska twierdzą, że nie dla wszystkich okażą się one korzystne. Dlatego też Polski Związek Emerytów, Inwalidów i Rencistów wystosował pismo do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym wypunktował wady planowanej reformy podatkowej.
Mateusz Morawiecki jest gościem dzisiejszych dożynek w Bobolicach (województwo zachodniopomorskie). Uroczystość jest podziękowaniem za zakończenie żniw i prac polowych. Premier uczestniczył w nabożeństwie odprawianym przez biskupa kołobrzesko-koszalińskiego Edwarda Dajczaka.Odchody ogólnopolskich dożynek sygnowane są hasłem „Wdzięczni polskiej wsi”. Biskup kołobrzesko-koszaliński Edward Dajczak podczas kazania przypomniał zgromadzonym, jak istotna jest wdzięczność za wyhodowane i zebrane plony rolne.
We Wrocławiu odsłonięto tablicę poświęconą tragicznie zmarłemu prezydentowi Polski, Lechowi Kaczyńskiemu. Na piątkowej uroczystości pojawił się Mateusz Morawiecki, który z tej okazji przemówił do Polaków. Odczytano również list od Jarosława Kaczyńskiego.- Prezydent Lech Kaczyński pięknie potrafił łączyć umiar ze skutecznością i romantyzm z pozytywizmem. Te połączenia tak bardzo potrzebne naszej historii i naszej przyszłości - przekonywał premier Morawiecki.
Mateusz Morawiecki wraz z szefem KRPM, Michałem Dworczykiem, pojawili się w sali im. T. Mazowieckiego w gmachu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie. Konferencja była tajemnicza do samego jej rozpoczęcia - nie podano tematu, który będzie omawiany. Teraz już wiemy, że premier mówił o zakończeniu akcji ewakuacyjnej z Afganistanu.Nieco po czasie rozpoczęła się konferencja premiera. Już z samego rana dziennikarze prześcigali się w doniesieniach, że Mateusz Morawiecki będzie mówił o wprowadzeniu obostrzeń lub dopuszczeniu trzeciej dawki szczepionki. Zaskoczenie było dość spore.
Premier Mateusz Morawiecki we wtorek 24 sierpnia pojawił się na przejściu Kuźnica Białostocka – Grodno, gdzie spotkał się z przedstawicielami Straży Granicznej. Szef rządu wypowiedział podczas konferencji prasowej kilka mocnych słów, uderzając w prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenkę. Zapewnił też, że Polska pozostanie bezpieczna.W związku z gorącą atmosferą, jaka panuje na granicy polsko-białoruskiej, premier Mateusz Morawiecki przyjechał we wtorek do Kuźnicy. W trakcie wystąpienia podziękował funkcjonariuszom Straży Granicznej za wykonywaną pracę. Zaznaczył też, że „Łukaszenka wybrał niewłaściwą granicę do swoich niecnych działań”.Mateusz Morawiecki stwierdził, że Irakijczycy oraz Afgańczycy, którzy przebywają na granicy polsko-białoruskiej, wykorzystywani są przez Aleksandra Łukaszenkę, by wywołać ogólnoeuropejski kryzys migracyjny. Szef rządu dał do zrozumienia, że Polska pozostanie bezpiecznym i dobrze strzeżonym krajem.
Już od kilkunastu dni na granicy polsko-białoruskiej koczuje grupa uchodźców, która nie ma pozwolenia na wejście do naszego kraju. Nowy Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek skierował w tej sprawie pismo do premiera Mateusza Morawieckiego.Jak wskazał prof. Marcin Wiącek, niektórzy z obecnych na granicy cudzoziemców wyraźnie dali znać polskim funkcjonariuszom, że chcą ubiegać się o ochronę międzynarodową w Polsce. W takim przypadku, według nowego RPO, odmawianie im wstępu do kraju jest rażącym naruszeniem postanowień Konwencji genewskiej.
Mateusz Morawiecki podczas konferencji wideo rozmawiał z premierami Litwy, Łotwy i Estonii na temat sytuacji na granicach z Białorusią. Politycy zamierzają kontynuować działania mające na celu zapobieganie nielegalnemu przekraczaniu granic państwowych.W ostatnich miesiącach na granicach Białorusi z krajami Unii Europejskiej gwałtownie wzrosła liczba nielegalnych migrantów z Iraku, Syrii, Afganistanu i innych krajów objętych konfliktami zbrojnymi. Najwięcej osób trafiło na Litwę.