Mateusz Morawiecki rozmawiał z premierami Litwy, Łotwy i Estonii. Ogłosił najnowsze ustalenia
Mateusz Morawiecki podczas konferencji wideo rozmawiał z premierami Litwy, Łotwy i Estonii na temat sytuacji na granicach z Białorusią. Politycy zamierzają kontynuować działania mające na celu zapobieganie nielegalnemu przekraczaniu granic państwowych.
W ostatnich miesiącach na granicach Białorusi z krajami Unii Europejskiej gwałtownie wzrosła liczba nielegalnych migrantów z Iraku, Syrii, Afganistanu i innych krajów objętych konfliktami zbrojnymi. Najwięcej osób trafiło na Litwę.
Mateusz Morawiecki nie pozostawił wątpliwości
Mieszkańcy niebezpiecznych terenów szukają bezpiecznych miejsc, w których mogliby schronić się przed zagrożeniami związanymi z wojną. Mateusz Morawiecki zapowiedział, że Polska nie będzie azylem dla imigrantów.
- Służby Polski, Litwy i Łotwy będą zdecydowanie bronić naszych granic. Obecne działania reżimu Łukaszenki traktujemy jako element wojny hybrydowej i próbę destabilizacji sytuacji w regionie. Są to działania wymierzone w Unię Europejską jako zemsta za nałożone na Łukaszenkę sankcje - zapowiedział Mateusz Morawiecki.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Premier podkreślił, że "mamy też do czynienia z ogromnym natężeniem działań dezinformacyjnych, z próbami wprowadzania opinii publicznej w błąd", o co oskarżył działania reżimu Łukaszenki.
- Wbrew fałszywym informacjom - rozpowszechnianym także w polskich mediach - trzeba podkreślić, że sprowadzeni przez białoruskie służby migranci znajdują się w dalszym ciągu na terenie Białorusi. W prawie międzynarodowym nie ma kategorii pasa ziemi niczyjej - podkreślił premier.
Zaznaczył, że imigranci przybyli na teren Białorusi legalnie, w związku z czym to rząd tego kraju powinien zapewnić im ochronę. Takie postępowanie ma być narzucone przez prawo międzynarodowe.
- Polska, Litwa, Łotwa i Estonia nie dopuszczają żadnej nielegalnej imigracji i będą chronić swoje granice przed nielegalnymi działaniami reżimu Łukaszenki. Naszym obowiązkiem jest zapewnienie bezpieczeństwa naszym obywatelom, oraz ochrona zewnętrznej granicy Unii Europejskiej i strefy Schengen - podsumował Mateusz Morawiecki.
Imigranci są w krytycznej sytuacji
32 obywatele Afganistanu, w tym cztery kobiety i nastolatka, od 13 dni koczują w lesie w Usnarzu Górnym na granicy polsko-białoruskiej. Białoruskie służby blokują im powrót w głąb kraju. Przejście na stronę polską zagradzają żołnierze i funkcjonariusze Straży Granicznej.
Wojskowi są wyposażeni w hełmy i kamizelki taktyczne, a niektórzy są uzbrojeni w karabiny maszynowe i broń krótką. Z relacji dziennikarzy wynika, że imigranci nie jedli i nie pili od ponad doby. Wielu z nich uskarża się na problemy zdrowotne.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Pogrzeb arcybiskupa Henryka Hosera. Przy trumnie stali funkcjonariusze straży pożarnej
Kasia Dziurska założyła na ślub odważną kreację. Wpadka wywołała burzę, przesadziła?
Dziś o 14:00 w Gdańsku ruszy Marsz Równości. Na miejscu kilkuset policjantów
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: RMF24