Zatrważający wypadek w powiecie tureckim w Wielkopolsce. W czasie uroczystości zorganizowanej w ramach chrzcin, w jednej z restauracji doszło do oblania się wrzątkiem przez dwuletnią dziewczynkę. Poparzone dziecko musiało być przetransportowane do szpitala na pokładzie śmigłowca LPR. Obrażenia ciała okazały się być poważne.
Niebezpieczny wypadek w Garwolinie pod Warszawą. Matka wraz z dwójką dzieci zatruła się tlenkiem węgla. Interweniowało pogotowie ratunkowe i straż pożarna. W akcji użyto dwóch śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poszkodowani walczą o życie w szpitalu.
Koszmarny wypadek w Lesznie. 3-letnie dziecko utraciło przytomność, doszło do zatrzymania akcji serca. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie walczy o życie.
Dramat w Swarzędzu w Wielkopolsce. Nie żyje czterolatka, u której doszło do zatrzymania krążenia. W pobliżu nie było wolnej karetki, dlatego na pomoc dziecku ruszyli strażacy i Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Dopiero po nich na miejsce dotarli ratownicy, ale życia dziewczynki nie udało się już uratować.
Wypadek awionetki w miejscowości Rokitnica pod Pruszczem Gdańskim. Nie obyło się bez poderwania śmigłowca LPR. W wypadku lotniczym ranne zostały dwie osoby. Jedna z nich ma zaledwie 18 lat. - Do miejsca wypadku niestety utrudniony był dojazd - wyjaśnił asp. Marcin Tabiś. Zdjęcia udostępnione przez strażaków potwierdzają te słowa.Wypadek lotniczy w miejscowości Rokitnica. Biała awionetka z impetem wbiła się w ziemię na łące pod Pruszczem Gdańskim.Wypadek awionetki rozpatrywać można w kategorii niewiarygodnego szczęścia poszkodowanych. Mimo groźnej sytuacji nikt nie zginął. Dwie osoby zostały ranne i wymagały transportu śmigłowcem LPR.
11-latek wypadł z okna bloku w Żorach (woj. śląskie). - Chłopiec leżał na tarasie budynku jednorodzinnego - przekazał starszy kapitan Andrzej Pilny z Komendy Miejskiej PSP w Żorach. Na miejsce natychmiast wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.Tragiczny początek weekendu na Śląsku. 2 sierpnia br. w Żorach doszło do groźnego wypadku z udziałem zaledwie 11-letniego chłopca. Na numer alarmowy zadzwoniła osoba, która była świadkiem tego dramatycznego momentu. - O godzinie 14.50 zostaliśmy wezwani do wypadku przy ulicy Wodzisławskiej w Żorach. Według zgłoszenia chłopiec lat 11 miał wypaść z okna pierwszego piętra budynku jednorodzinnego - przekazał w rozmowie z TVN24 st. kpt. Andrzej Pilny.
12-letnia dziewczynka pracowała z dziadkiem w polu. Zbierali ziemniaki i nikt nie przypuszczał, że rozegra się dramat. Kilka sekund wystarczyło, by na miejsce konieczne było wezwanie służb, w tym śmigłowca LPR. Włosy związane w kucyk wciągnięte zostały przez wał maszyny. Nastolatka została oskalpowana, przeszła już pierwszą operację.Wypadek na polu w Raszkowie (woj. świętokrzyskie) z udziałem 12-letniej dziewczynki. Nastolatka chciała tylko pomóc dziadkowi i rodzicom, ale skończyła na stole operacyjnym.Wieś Raszków w powiecie Jędrzejów w woj. świętokrzyskim stała się świadkiem bolesnego wypadku. W czasie wakacji 2022 policja wielokrotnie apelowała do rolników o rozwagę w czasie prac rolnych. Apel obejmował również angażowanie dzieci w pracę przy profesjonalnych maszynach.Właśnie ten scenariusz rozegrał się w sobotę w Świętokrzyskim. - Kopali ziemniaki kombajnem do ziemniaków, podpiętym do traktora - przekazał Paweł Mara, rzecznik jędrzejowskiej policji.
Dziadkowie z wnukiem nie dojechali do celu. Seniorzy zginęli między Wałkowem a Koźminem Wielkopolskim około godziny 17. Na tylnym siedzeniu siedział 13-latek. W drugim z aut siedział 71-letni kierowca. Policja ma już wstępne przyczyny śmiertelnego wypadku, ale sen z powiek spędza im jedna zagadka.Dziadek, babcia i wnuk mieli spędzić nieco czasu razem, ale przekorny los zakpił z rodzinnej sielanki. Z auta cało wyszedł jedynie 13-latek. Jego dziadkowie zginęli.Tragiczny piątek w powiecie krotoszyńskim w Wielkopolsce. Popołudnie zamieniło się w prawdziwy dramat, gdy dyżurny lokalnej policji odebrał zgłoszenie o zderzeniu dwóch samochodów: volkswagena i land rovera.
Wypadek na autostradzie A1 w okolicach Częstochowy. Samochód osobowy stanął w płomieniach po tym, jak uderzył w bariery. Pasażer został przetransportowany do szpitala śmigłowcem LPR. Droga w kierunku Gorzyczek była zablokowana przez kilka godzin.Do zdarzenia doszło w niedzielę 21 sierpnia około południa. - Kierowca alfa romeo prawdopodobnie nie zachował należytej ostrożności, stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w bariery. W wyniku uszkodzeń pojazd zaczął się palić - poinformował oficer dyżurny z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie w rozmowie z mediami.
Groźny wypadek z udziałem trzech samochodów osobowych i cysterny na krajowej "15" w miejscowości Wielkie Pułkowo. W zdarzeniu ranna została 31-latka, która z poważnymi obrażeniami ciała została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Ruch na trasie odbywa się wahadłowo.Niespokojny poranek dla kujawsko-pomorskich służb. W czwartek 18 sierpnia tuż po godzinie 9, odebrano zgłoszenie o niebezpiecznym zdarzeniu na drodze krajowej nr 15 w Wielkim Pułkowie w gminie Dębowa Łąka. Na miejsce wysłano m.in. zespoły ratownictwa medycznego z Kowalewa Pomorskiego, Golubia-Dobrzynia i Brodnicy, a także policję i straż pożarną.
Do Chorwacji poleciał specjalny samolot Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wróci z trzema polskimi turystami, którzy brali udział w tragicznym wypadku autokaru w Chorwacji. Oficjalną informację na ten temat przekazał Adam Niedzielski.Ciąg dalszy wypadku polskiego autokaru z pielgrzymami w Chorwacji. W środę 17 lipca do Polski wrócą kolejni poszkodowani. Nie są ostatni. Ranni wciąż przebywają w szpitalach, a ich transporty pozostają na razie w planach.Od 6 sierpnia przebywali oni w chorwackim szpitalu. Lekarze zdecydowali, że ich stan pozwala już powrót do ojczyzny. W porozumieniu z polskimi władzami zorganizowano transport. Pacjenci trafią do kraju dzięki LPR-owi.
Dzieci to odpowiedzialność i nie każda zabawka dla dorosłych, to dobry prezent dla pociechy. Dowodzi tego środowa historia spod Grójca. 10-latek jechał na quadzie. Gdy skręcał, został potrącony przez busa. Poważny wypadek z udziałem dziecka wymagał interwencji załogi śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Spokojny wieczór 3 sierpnia w gminie Błędów pod Grójcem przerwany został przez wycie syren. Powodem był poważny wypadek z udziałem 10-letniego kierowcy quada oraz busa.10-letni kierowca brzmi niczym ponury żart, ale opiekunowie naprawdę pozwolili dziecku wyjechać na gminną drogę. Dobra zabawa w kilka chwil zamieniła się w chwile grozy i walkę o życie chłopca.
Czarna seria trwa, kolejne dziecko wypadło z okna. Do katowickiego Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka śmigłowcem LPR przetransportowany został 3-letni chłopiec. Wcześniej maluch znalazł się na parapecie okna mieszkania na trzecim piętrze. - W chwili przejęcia przez służby ratunkowe dziecko było przytomne - podała rzeczniczka jastrzębskiej policji st. asp. Halina Semik.Wakacje 2022 zamiast pod znakiem serii utonięć, zapiszą się pod znakiem dzieci wypadających z okien. W środę 27 lipca 4-letnia dziewczynka z Sosnowca wypadła z okna na piątym piętrze, nie przeżyła. Wcześniej w serwisie goniec.pl informowaliśmy o wypadku w Małopolsce w pensjonacie pełniącym funkcję schronienia dla uchodźców z Ukrainy. 6-letni chłopiec spadł z balkonu na drugim piętrze. - Lekarz LPR mógł tylko potwierdzić zgon - wyjaśnił wtedy oficer dyżurny KP PSP w Limanowej.Do tej tragicznej listy dołącza 3-latek z Jastrzębia-Zdroju. Dziecko było w jednym z bloków mieszkalnych przy ul. Pszczyńskiej. W pewnym momencie chłopczyk znalazł się w świetle okna, a później z niego wypadł.
Zabawa przerodziła się w akcję ratowniczą. Stara lodówka stała się powodem dziecięcej tragedii w Wielkopolsce. 3-letni chłopczyk ze wsi Mlecze został ranny, a jego stan był na tyle ciężki, że pod adres zdarzenia wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dziecko ma mocno poparzoną twarz.Niedzielne popołudnie we wsi Mlecze (woj. wielkopolskie) rozdarte zostało przez krzyk 3-letniego chłopczyka. Dziecko w trakcie zabawy zostało ciężko ranne, a winna temu jest stara lodówka.Nieużywany sprzęt AGD stał się powodem cierpienia 3-latka. Wezwane na miejsce pogotowie ratunkowe nie było w stanie pomóc dziecku, konieczne było wezwanie pomocy.
10 lipca na Pomorzu doszło do wypadku z udziałem dzieci. Na drodze krajowej nr 25 z Człuchowa do Rzeczenicy doszło do zderzenia samochodu osobowego i busa. W wyniku zdarzenia poszkodowanych zostało dziesięć osób, w tym czworo dzieci. W akcji ratunkowej udział biorą trzy śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.Do zdarzenia doszło w niedzielę 10 lipca około godziny 12:00 na drodze krajowej nr 25 z Człuchowa do Rzeczenicy na Pomorzu. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że wina za spowodowanie wypadku leży po stronie kierowcy auta osobowego.
Poważnie wyglądający wypadek na autostradzie A1 między Częstochową a Piotrkowem Trybunalskim. Na remontowanym odcinku drogi doszło do zderzenia czterech samochodów ciężarowych. Na miejsce jadą policjanci z Radomska. Na razie wiadomo o kilku osobach poszkodowanych. Trasa w kierunku Gdańska i Katowic jest zablokowana. Konieczne było lądowanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.Podróżujący popularną autostradą A1 nie mają ostatnio dobrej passy. Dopiero co media donosiły o wypadku z udziałem ciężarówki i samochodu dostawczego, a dziś służby znów poderwane zostały na nogi z powodu poważnego zdarzenia, w którym uczestniczyły aż cztery TIR-y.
W środę po południu nad Tatami rozpętała się gwałtowna burza. Piorun poraził turystę na Giewoncie. Poszkodowany został przetransportowany przez ratowników TOPR na pokładzie śmigłowca do zakopiańskiego szpitala. Niestety, życia mężczyzny nie dało się już uratować.
Droga S3 między Szczecinem a Gorzowem Wielkopolskim, wtorkowe popołudnie. To właśnie wtedy osobówka zderzyła się z ciężarówką. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Zginęło 10-miesięczne dziecko.Użytkownicy Facebooka zwrócili uwagę, że na tej trasie wypadki zdarzają się bardzo często. "Niektórzy jeżdżą jak wariaci", czytamy w komentarzu pod postem Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej Pyrzyce, która poinformowała o zdarzeniu.
Wypadek autokaru przewożącego dzieci w miejscowości Roztoka w małopolskiej gminie Zakliczyn. Kierowca pojazdu na prostym odcinku drogi zjechał na lewy pas ruchu i wjechał do przydrożnego rowu. W wyniku zdarzenia poszkodowanych zostało pięć osób.Do wypadku doszło tuż przed godziną ósmą rano w poniedziałek 30 maja. Autokar, którym podróżowały dzieci w wieku 13-14 lat z niewiadomych przyczyn wjechał do rowu w miejscowości Roztoka nieopodal Tarnowa.
W środę 16 lutego w Mszanie Dolnej w województwie małopolskim doszło do tragedii. W godzinach wieczornych doszło do zatrzymania akcji serca u 2,5-letniego dziecka. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownikom nie udało się uratować życia małego pacjenta.Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zdarzeniu od rodziców. Na miejsce przybyło pogotowie, które podjęło decyzję o konieczności szybkiego transportu dziecka do placówki specjalistycznej. Jeszcze w trakcie akcji reanimacyjnej wezwano śmigłowiec LPR.Helikopter wylądował w Mszanie Dolnej tuż przed godziną 21:00. Niestety, ratownikom nie udało się przywrócić akcji serca 2,5-letniego pacjenta. Dziecko zmarło na rękach pracowników pogotowia ratunkowego.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Niemiecka dziennikarka niemal zemdlała w programie na żywo. Pomógł jej politykRosja przedstawiła wstępne warunki deeskalacji kryzysu na UkrainieCzwartkowa wichura zniszczyła dom gwiazdy TVN. Ola Żuraw pokazała skalę zniszczeńJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: Super Express
Przed kilkudziesięcioma minutami doszło do ogromnej eksplozji w fabryce materiałów wybuchowych NitroErg w miejscowości Krupski Młyn w województwie śląskim. Na miejsce wysłano wszystkie możliwe rodzaje służb ratunkowych.Na ten moment nie ma jeszcze informacji o poszkodowanych. Zaznaczyć trzeba jednak, że służby ratunkowe dopiero docierają na miejsce. Do wybuchu wysłano już m. in. śmigłowce LPR z Krakowa, Gliwic i Opola. Ściągnięto również specjalistów w zakresie chemii z Kędzierzyna-Koźla.Jak informuje jeden ze słuchaczy RMF FM, skutki wybuchu były odczuwalne w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. Nad miastem cały czas unosi się słup dymu. - Był taki podmuch, aż wszystkim zatrzęsło - relacjonuje słuchacz RMF FM.
W miejscowości Ligota w województwie wielkopolskim doszło do tragicznego wypadku. Podczas prac porządkowych w jednym z gospodarstw 65-letni rolnik został kopnięty w głowę przez krowę. Mężczyzna zmarł mimo szybkiej interwencji ratowników.Do zdarzenia doszło w sobotę 12 lutego w godzinach wieczornych. Ewa Golińska-Jurasz z policji w Ostrowie Wielkopolskim potwierdziła, że służby otrzymały zgłoszenie o wypadku w gospodarstwie w Ligocie około godziny 19:00.
Dwoje dzieci w wieku 8 i 9 lat oraz kobieta w aucie, które zderzyło się z pociągiem niedaleko Kutna (woj. łódzkie). Na miejsce natychmiast wezwano śmigłowiec LPR. Jest ofiara śmiertelna. Zdjęcia pokazują siłę uderzenia.Chwilę po godzinie 13 pomiędzy miejscowościami Michałów i Florek w powiecie kutnowskim doszło do tragicznego wypadku. Udział brały w nim dzieci, które nie skończyły jeszcze 10 lat.- Samochodem kierowała 39-letnia kobieta, która wiozła dwoje dzieci - powiedziała w rozmowie z goniec.pl podkom. Edyta Machnik, oficer prasowa z Komendy Powiatowej Policji w Kutnie.Zobacz zdjęcia z miejsca zdarzenia:
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w czwartek popołudniu pod Galerią Mokotów w Warszawie. Przy skrzyżowaniu al. Wilanowskiej z ul. Rodziny Hiszpańskich zderzył się samochód osobowy z autobusem miejskim. W aucie podróżowała matka z dwójką dzieci. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.- Doszło do zderzenia autobusu z samochodem marki osobowej nissan, którym podróżowała kobieta z dwójką dzieci. Na miejsce zadysponowano pogotowie ratunkowe oraz śmigłowiec LPR. Dzieci zostały zabrane do szpitala karetkami. Kierowcy zostali przebadani na trzeźwość, byli trzeźwi. Obecnie policja kieruje ruchem - przekazał w rozmowie z Goniec.pl Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji w Warszawie.Wjazd na al. Wilanowską od strony ul. Rzymowskiego oraz al. Lotników jest zablokowany.Jak informuje Warszawski Transport Publiczny, w związku ze zdarzeniem drogowym w rejonie skrzyżowania al.Wilanowska /Rodziny Hiszpańskich występują utrudnienia w kursowaniu autobusów linii 165, 189 i 218. Możliwe opóźnienia kursów oraz kierowanie linii na trasy objazdowe : linia 165 oba kierunki: al.Wilanowska – Modzelewskiego – Domaniewska – Wołoska – Rzymowskiego;linia 189 oba kierunki: al.Lotników – Modzelewskiego – Domaniewska – Wołoska – Marynarska;linia 218 oba kierunki: al.Wilanowska – Modzelewskiego – Domaniewska.Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:Legionowo. 35-latek leżał martwy w mieszkaniu. Strażacy użyli wozu z podnośnikiemMazowieckie. Właściciele kotów muszą obowiązkowo zaszczepić swoje zwierzęta. Wojewoda mazowiecki wydał rozporządzenieWarszawa. Maszynista używał sygnału dźwiękowego, ona nie reagowała. 14-latka rzuciła się pod pociąg SKMJeżeli chcesz się podzielić informacjami z Warszawy lub Mazowsza, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]Źródło: goniec.pl