Śmigłowiec LPR uziemiony przez imprezę na lotnisku. Pilot miał rzucać groźbami
Lotnisko Muchowiec w Katowicach znalazło się w centrum burzliwych wydarzeń, które wywołały wiele emocji i kontrowersji. Zamknięcie przestrzeni powietrznej podczas odbywającej się tam imprezy spowodowało problemy z funkcjonowaniem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Śmigłowiec LPR uziemiony przez imprezę na lotnisku
W dniach 21-23 czerwca na lotnisku Muchowiec odbywała się impreza motoryzacyjna "American Cars Mania", która przyciągnęła tłumy miłośników pojazdów z USA. W ramach wydarzenia zorganizowano koncerty, wyścigi oraz pokazy skaczących samochodów Low Rider Show. W tym samym czasie na lotnisku stacjonowała baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, która na co dzień zapewnia szybką pomoc medyczną w regionie.
Kulminacja problemów miała miejsce w sobotę, kiedy załoga LPR została wezwana do przetransportowania pacjenta do szpitala w Katowicach-Ligocie. Po wykonaniu misji ratunkowej okazało się, że nie mogą wrócić na swoją bazę, ponieważ lotnisko Muchowiec zostało zamknięte. Informacje o zamknięciu przestrzeni powietrznej dla operacji lotniczych LPR wywołały uzasadnioną falę oburzenia zarówno wśród okolicznych mieszkańców i internautów, którzy krytykowali decyzję zarządcy lotniska.
Kierowca z impetem wjechał w motocyklistę. Po wszystkim opublikował w sieci nagraniePilot śmigłowca LPR groził, że "rozniesie event". Sprawa jest badana
Jak donoszą media, sprawę dodatkowo zaogniły doniesienia o groźbach ze strony pilota LPR. Damian Laskowski, fotograf specjalizujący się w fotografii ratowniczej, będący uczestnikiem imprezy, twierdził, że pilot już w czwartek groził, że "rozniesie event". W sobotę, według świadków, helikopter podczas startu zbliżył się niebezpiecznie do terenu, na którym znajdowały się obiekty gastronomiczne, przewracając grilla i frytkownicę, co doprowadziło do poparzenia dwóch osób oraz porozrzucania parasoli.
Prezes Aeroklubu Śląskiego, Michał Tomanek, potwierdził, że pilot przed startem kilkakrotnie wycofywał maszynę nad teren imprezy, co jest niedozwolone i stwarzało realne zagrożenie. Zarządca lotniska tłumaczył, że decyzja o zamknięciu przestrzeni powietrznej była podyktowana względami bezpieczeństwa.
Zarządca lotniska, Aeroklub Śląski, wydał oświadczenie, w którym wyjaśnił, że zamknięcie lotniska było konieczne jednak po konsultacjach z przedstawicielami LPR, zdecydowano się na ponowne otwarcie przestrzeni powietrznej dla operacji ratunkowych. Rzeczniczka Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, Justyna Sochacka, poinformowała, że w niedzielę przestrzeń powietrzna została ponownie otwarta dla śmigłowców LPR, choć dla innych użytkowników lotnisko pozostawało zamknięte.
Kontrowersje wokół sytuacji na lotnisku w Muchowcu
Incydent na lotnisku Muchowiec zwrócił uwagę na konieczność lepszego zarządzania przestrzenią powietrzną podczas imprez masowych oraz zapewnienia niezakłóconego działania służb ratunkowych. Sprawę bada specjalna komisja, która ma wyjaśnić przyczyny zamknięcia lotniska oraz zachowanie pilota LPR.
Zarządzanie przestrzenią powietrzną i koordynacja działań na lotniskach, które często pełnią różne funkcje, jest bez wątpienia wyzwaniem wymagającym precyzyjnych procedur i współpracy wszystkich zainteresowanych stron. W tym przypadku priorytetem powinno być zapewnienie bezpieczeństwa uczestników imprezy oraz umożliwienie działań załóg ratunkowych.