Popularny ksiądz Wojciech Węgrzyniak zabrał głos w mediach społecznościowych na temat corocznych wizyt duszpasterskich. Jego opinia wielu może zaskoczyć. - Co roku w mediach robią szum o kolędę i co roku nie mogę się nadziwić dlaczego - stwierdza na samym początku duchowny. Dalej porusza także temat kopert.
Taka okazja zdarza się tylko raz do roku, a nawet rzadziej. Choć tradycyjna kolęda odbywa się co 12 miesięcy, tegoroczna dla niektórych będzie z pewnością niezapomniana. W podbydgoskiej parafii Dąbrówka Nowa, otwierając drzwi kapłanowi, wierni przeżywają nie tylko szok, ale i ogromną, niecodzienną radość. Z posługą chodzi tam bowiem bardzo wyjątkowy gość.
We wtorek 9 stycznia media obiegła smutna informacja o śmierci księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, duszpasterza osób niepełnosprawnych, współzałożyciela i prezesa Fundacji im. Brata Alberta. Duchowny odszedł w wieku 67 lat. W ostatnim czasie walczył z nowotworem złośliwym prostaty. 18 grudnia tuż przed Świętami Bożego Narodzenia, Tadeusz Isakowicz-Zaleski udzielił Gońcowi jednego z ostatnich wywiadów.
Kolęda w ujęciu niektórych księży to wyjątkowa, wyczekiwana okazja rozmowy i poznania parafian. Nie dla wszystkich wiernych jednak to spotkanie kończy się w miłej atmosferze. Najgorszy możliwy scenariusz spotkał panią Agatę, która musiała obronić syna przez natarczywymi pytaniami księdza. Kobieta nie wie, czy za rok przyjmie ponownie duchownego.
Niektórzy księża bardzo chwalą czas kolędy ze względu na możliwość rozmowy i bliższego poznania lokalnej społeczności. Takiego przesłuchania ze strony księdza jednak nikt się nie spodziewał. Jedna z kobiet podzieliła się smutną relacją z wizyty duchownego w swoim domu.
Popularny w sieci ks. Piotr Jarosiewicz zabrał głos ws. tradycyjnej kolędy. W rozmowie z Onetem kapłan przypomniał, że to nie pieniądze, ani nawet woda święcona, są najważniejsze, lecz otwarte na Boga serce. Podzielił się także historiami z polskich domów, które na zawsze odmieniły jego życie. Jedna z nich, jak sam mówi, była całkowicie “nierealna”.
Przykre wieści napływają z Wrocławia. Profesor tamtejszego uniwersytetu, Bogusław Paź, przekazał w mediach społecznościowych niepokojące informacje na temat ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego. Krakowski kapłan, który walczy z nowotworem, w święta ponownie trafił do szpitala. Aktualnie przebywa pod aparaturą z tlenem.
Obecnie trwający okres wizyt duszpasterskich w niektórych parafiach bywa problematyczny. Pojawiają się apele i listy do mieszkańców, w których księża wydają specjalne instrukcje. Mowa między innymi o podwózce czy poczęstunku. Czego jeszcze życzą sobie duchowni?
Konferencja Episkopatu Polski przekazała smutną informację na temat śmierci biskupa pomocniczego seniora w Archidiecezji Lubelskiej. Duchowny Ryszard Karpiński zmarł rano 5 stycznia w Lublinie w wieku 88 lat.
Na przełomie grudnia i stycznia sieć zalewają artykuły i porady dotyczące tradycyjnych wizyt duszpasterskich. Podczas gdy jedne zachęcają do przyjmowania księży, drugie opisują nieprzyjemne doświadczenia związane z kolędą, o których wolelibyśmy zapomnieć. Jako że temat wciąż jest bardzo aktualny i rodzi wiele skrajnych opinii, redakcja Gońca także postanowiła zbadać społeczne nastroje. Zapytaliśmy więc o to, czy gościć kapłana, i o to, ile ewentualnie dać mu do koperty. Warszawiacy byli bardzo stanowczy.
Popularny w mediach społecznościowych ksiądz Daniel Wachowiak z parafii pw. Św. Brata Alberta w podpoznańskich Koziegłowach opisał sytuację, która przydarzyła mu się podczas trwającej obecnie kolędy. Wizyta duszpasterska nie zakończyła się pomyślnie.
Wśród parafian coraz rzadsze staje się przyjmowanie księdza po kolędzie. Częstsza staje się praktyka „kolędy na zaproszenie”, czyli modelu, w którym to parafianie sami informują o chęci przyjęcia księża. Jest to około połowa parafian, kiedyś było to niemalże sto procent.
Prowadzący konto na TikToku ksiądz Sebastian Picur po raz kolejny wypowiedział się na temat kopert, wręczanych kapłanom podczas tzw. kolędy. Wikary z Krosna ma na rozwiązanie odwiecznego problemu dość nietuzinkowy sposób, a mianowicie proponuje przygotowanie aż trzech kopert. Jego zdaniem, duchowny sam powinien móc wybrać, którą z nich chce zabrać. Skąd taki pomysł?
Duchowni coraz częściej docierają do wiernych nie tylko poprzez spotkania na mszy świętej, ale także przez media społecznościowe. Jednym z takich księży, idących z duchem czasu jest ks. Grzegorz Kaczorkiewicz, który regularnie prowadzi swój profil na TikToku. W jednym z ostatnich nagrań ksiądz pokazał, jak przebiegała jedna z wizyt w ramach kolędy. Internauci zasypali nagranie lawiną komentarzy.
Wielu katolików po noworocznej zabawie zadaje sobie pytanie – czy trzeba iść do kościoła w Nowym Roku? Takie pytanie dostał od widza znany na TikToku ksiądz. Jego odpowiedź może niektórych zaskoczyć.
Czas okołoświąteczny i noworoczny to okres wizyt duszpasterskich w domach wiernych. Wraz z nim co rok, jak bumerang, powracają pytania o to, czy kapłanowi koniecznie trzeba wręczać kopertę, a jeśli tak, to ile do niej włożyć. Niektórzy duchowni decydują się nawet na poinstruowanie parafian i sami proponują wysokość ofiary. Czy takie zachowania powinny więc nas gorszyć? Głos zabrał ks. Rafał Głowczyński, znany też jako Ksiądz z Osiedla.
Zupełnie nieoczekiwany obrót przybrała sprawa pobicia księdza w podradomskich Pionkach. Kapłan odniósł poważne obrażenia po tym, jak na ulicy zaatakował go 18-latek. Mimo, wydaje się, jasności tego, kto był ofiarą, a kto napastnikiem, okazało się jednak, że przed sądem stanie i duchowny, i chłopak. Wszystko z powodu zeznań tego drugiego, które rzuciły na światło dzienne nowe, szokujące fakty.
Wierni już za chwilę zaczną przyjmować kolędę. Niewiele jednak osób wie o obowiązkach ciążących na księżach, którzy pukają do drzwi domów parafina. Okazuje się, że nawet nie musisz mieć w domu wody święconej. Wyjaśniamy.
Obecnie trwający okres poświąteczny to niemal w każdej parafii czas tzw. kolędy. Księża ruszają do domów wiernych z wizytą duszpasterską. Przy okazji tego wydarzenia wciąż pojawia się odwieczny problem – ile włożyć duchownemu do koperty? Ksiądz proboszcz Trojan Marchwiak z Poznania zapowiada, że w tym roku w jego parafii będzie zupełnie inaczej.
Donald Tusk tuż po czwartkowym posiedzeniu rządu zapowiadał utworzenie specjalnego zespołu, który ma zająć się Funduszem Kościelnym. Jego zadaniem miałoby być wypracowanie systemu finansowania świadczeń dla duchownych. - Będą one zmierzały w stronę dobrowolnego odpisu od podatku w celu wsparcia wskazanego kościoła - zapowiedział szef rządu. Co to oznacza dla Kościoła?
W ostatnim czasie głównym tematem w Polsce są radykalne zmiany w mediach publicznych. Nie każdy jednak jest ich zwolennikiem. W mediach społecznościowych swoje zdanie na ten temat wyraził popularny ksiądz. Słowa duchownego nie przeszły bez echa. Internauci nie mieli dla niego litości.
Prawdziwym hitem sieci stała się relacja z wtorkowej (26 grudnia) mszy św. w kościele w lubelskim Goraju. O nabożeństwie jest głośno z powodu nietypowych scen, do jakich doszło z udziałem tamtejszego proboszcza ks. Leszka Boryły. Kapłan musiał "bronić się" przed wiernymi, którzy zaczęli rzucać w niego przyniesionym ze sobą owsem, a używał do tego kropidła i patelni. Uspokajamy jednak, że wszystko odbyło się zgodnie ze wcześniej zaplanowanym scenariuszem.
Już niedługo ruszą wizyty duszpasterskie. Ksiądz puka do drzwi z kolędą, a w domu znajdują się osoby, które są niewierzące? Duszpasterz z woj. świętokrzyskiego wyjaśnił, co należy zrobić w takiej sytuacji. Mówił o “chowaniu do szafy”.
Krzysztof Włodarczyk, biskup bydgoski, wystosował list pasterski do duchownych i świeckich z okazji wprowadzenia diakonatu stałego w bydgoskiej diecezji. Decyzja ta oznacza, że chrztu będą mogli udzielać zarówno mężczyźni żonaci, jak i posiadający dzieci.
Czy rozwodnicy mogą przystępować do komunii świętej? Ksiądz otrzymał od wiernej pytanie, które zaowocowało falą oburzenia sporej grupy ludzi. Kobieta otrzymała odpowiedź, jednak popularny duszpasterz musiał zmierzyć się z falą krytyki w związku z ingerencją Kościoła w prywatne życie osób wierzących.
Skandal podczas bożonarodzeniowej mszy świętej w Łodzi. W kościele pojawił się agresywny i wulgarny mężczyzna, który w trakcie nabożeństwa zaczął iść w stronę dzieci zgromadzonych przy ołtarzu. Interweniował ksiądz oraz wierni obecni w świątyni. - Był wściekły, wykrzykiwał wulgaryzmy — relacjonowała jedna z kobiet, która była świadkiem całego zamieszania.
Wizyta duszpasterska to w okresie świątecznym bardzo gorący i nieco kontrowersyjny temat. W Swarożynie na Pomorzu ksiądz proboszcz zdecydował się na stanowczy gest. Napisał bezpośrednio w punktach, jak wierni powinni przygotować się na jego wizytę. Poruszył także temat finansów i podał nawet konkretną kwotę. Wszystko opatrzył komentarzem.
Już dzisiaj wielu z nas spotka się przy wigilijnym stole. Przyjęło się, że tego dnia obowiązuje post, jednak czy jest to prawda? Użytkownik TikToka zadał podobne pytanie popularnemu na tej platformie księdzu. Jego wypowiedź zaskoczyła wielu internautów.