Grób Kamilka z Częstochowy został okradziony? Kancelaria cmentarza zabrała głos
Grób Kamilka z Częstochowy został zrabowany? W sieci pojawił się wpis o “hienach cmentarnych”, które pojawiły się w okolicach grobu skatowanego 8-latka. Kancelaria cmentarza, gdzie spoczął chłopiec, wydała pilny komunikat. Wszystko już jasne.
Grób Kamilka z Częstochowy został okradziony? "Hieny cmentarne"
Po przekazaniu wiadomości o śmierci Kamilka z Częstochowy cała Polska pogrążyła się w smutku. Na pogrzeb skartowanego przez ojczyma 8-latka przyjechały prawdziwe tłumy.
Po ceremonii pogrzebowej i złożeniu Kamilka z Częstochowy do grobu mogiła dosłownie tonęła w kwiatach. Wiele osób zdecydowało się na położenie na świeżej ziemi pluszaków. Niespodziewanie 22 maja w sieci pojawił się mrożący komunikat. Grób Kamilka z Częstochowy padł ofiarą złodziei?
W poniedziałek do Biedronki ustawią się kolejki. Kultowy produkt znowu w sprzedażyGrób Kamilka z Częstochowy został ograbiony?
W poniedziałek 22 maja na Facebooku pojawił się niepokojący wpis. Dotyczył tego, co miało stać się z grobem Kamilka z Częstochowy pochowanego 13 maja.
- Chciałam poinformować, że jakieś bezduszne hieny cmentarne próbowały okraść grób Kamilka z maskotek. Były popakowane w siatki. Niestety, nie wiadomo, kto to. Padalce musiały pouciekać, słysząc nadchodzących ludzi - czytamy we wpisie na jednej z facebookowych grup. - Kim trzeba być, żeby móc posunąć się do czegoś takiego? Oby tym, którzy to zrobili, łapy połamało!!!! - dodała kobieta na końcu wiadomości.
W komentarzach zawrzało. Wiadomość o tym, że grób Kamilka z Częstochowy znalazł się na celowniku cmentarnych złodziei, wywołał wielkie oburzenie. Redakcja portalu o2.pl skontaktowała się z kancelarią cmentarza, gdzie spoczął 8-letni chłopiec. Już wiadomo, że wiele osób wydało pochopną opinię.
Kancelaria cmentarza wyjaśniła sprawę znikających pluszaków
Czy grób Kamilka z Częstochowy faktycznie padł ofiarą “hien cmentarnych”? Czy ktoś mógł mieć za nic mogiłę skatowanego dziecka i sięgnąć po złożone w rozpaczy pluszaki? Kancelaria cmentarza zaprzecza tym doniesieniom.
- Nie było żadnej grabieży - powiedziała pracownica kancelarii w rozmowie z portalem o2.pl. Pluszaki i maskotki faktycznie zniknęły z grobu Kamilka z Częstochowy, ale nie jest to efekt kradzieży. - Grób został uprzątnięty przez rodzinę dziecka - wyjaśniła kobieta.
Źródło: o2.pl