Wypadek na A1. Nie żyją dwie osoby, pięć jest rannych. Bus dachował, kierowca był pijany
Dramatyczne zdarzenie na autostradzie A1 pod Częstochową. Jadący od strony Łodzi bus najechał na samochód osobowy, a następnie uderzył w bariery energochłonne. W wyniku wypadku śmierć poniosły dwie osoby. Ruch na miejscu odbywa się pasami awaryjnymi.
Wypadek busa pod Częstochową
Niedzielne popołudnie okazało się być wyjątkowo pracowite dla służb z okolic Częstochowy. Wszystko przez dramatyczny wypadek, jaki wydarzył się w miejscu, gdzie autostrada A1 krzyżuje się z drogą krajową nr 46. Bus najechał tam na samochód osobowy.
W poniedziałek do Biedronki ustawią się kolejki. Kultowy produkt znowu w sprzedaży
Nie żyją dwie osoby
Informacje podawane przez częstochowską policję są na razie bardzo szczątkowe. W rozmowie z portalem Goniec.pl dyżurny oficer KMP w Częstochowie przekazał, że bus uderzył w jadące przed nim auto najprawdopodobniej z powodu niedostosowania prędkości do warunków jazdy.
Następnie pojazd przekoziołkował pewną odległość i uderzył w bariery energochłonne. Z pojazdu wypadły trzy osoby, przy czym dwie z nich poniosły śmierć na miejscu. Są także ranni.
Kierowca był pod wpływem alkoholu
Najbardziej zatrważające jest jednak to, że po badaniu alkomatem kierowcy busa okazało się, że był on pod wpływem alkoholu. Miał w organizmie niemal półtora promila.
Z powodu trwającej akcji służb, obie nitki, zarówno w stronę Łodzi, jak i Katowic, są zablokowane, a ruch odbywa się tylko pasami awaryjnymi.
Źródło: Goniec.pl