Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Tarnów. Zatrzymano 38-latka podejrzanego o podpalenie bloku. Wiadomo, jaki mógł mieć motyw
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 01.06.2023 21:47

Tarnów. Zatrzymano 38-latka podejrzanego o podpalenie bloku. Wiadomo, jaki mógł mieć motyw

straż pożarna
KM PSP Konin (zdj. ilustracyjne)

Są nowe informacje ws. nocnego pożaru w bloku w Tarnowie (woj. małopolskie). Służby przypuszczają, że przyczyną pojawienia się na klatce schodowej ognia mogło być podpalenie. Podejrzany o jego dokonanie mężczyzna jest już w rękach policji. Dlaczego zdecydował się na desperacki krok? Najprawdopodobniej chodziło o złamane serce.

Dramatyczny nocny pożar w Tarnowie

W środę tuż przed północą mieszkańcy bloku przy ul. Przemysłowej w Tarnowie zerwali się na równe nogi, musząc uciekać ze swoich lokali z powodu pożaru, który wybuchł na klatce schodowej.

Ostatecznie okazało się, że ewakuować trzeba było ponad 30 osób, z czego aż 12 trafiło do szpitali w Brzesku i Dąbrowie Tarnowskiej. Wśród nich były także dzieci.

Katarzyna Dowbor wyremontuje kolejny dom. Zaskakujące informacje

To mogło być podpalenie

Początkowo służby standardowo mówiły o konieczności sprawdzenia stanu technicznego m.in. instalacji elektrycznej, jednak po zebraniu materiału dowodowego przez policję śledczy zaczęli podejrzewać, że w bloku najprawdopodobniej doszło do podpalenia. 

W sprawie zatrzymano już nawet 38-letniego mieszkańca miasta, który trafił do izby zatrzymań. Asp. szt. Paweł Klimek przekazał, że podejrzany odpowie za spowodowanie zagrożenia dla życia i zdrowia oraz mienia wielkich rozmiarów, za co grozi mu do 10 lat więzienia.

Zatrzymany 38-latek wstępnie przyznał się do winy

Przesłuchanie mężczyzny ma się odbyć najpewniej jutro, ale rzecznik tarnowskich policjantów poinformował, że 38-latek wstępnie przyznał się do zarzucanego mu czynu.

- Jest to mężczyzna znany tarnowskim policjantom, jest multirecydywistą. Przestępstwa, jakie mu wcześniej zarzucaliśmy to przeciwko zdrowiu i życiu, przeciwko mieniu, w tym momencie zarzucamy mu i przeciwko życiu i mieniu - dodał.

Motywem zawód miłosny?

Potencjalny podpalacz nie posiadał miejsca zamieszkania, często przebywał natomiast w tzw. PONON-ie (punkcie opieki nad osobami nietrzeźwymi - red.).

Dotychczas nie miał na swoim koncie żadnych podpaleń, ale rozboje, kradzieże, włamania i inne przestępstwa przeciwko życiu.

Policja nie mówi głośno o motywach działania mężczyzny, ale dziennikarze RMF FM ustalili nieoficjalnie, że 38-latek tuż po podłożeniu ognia miał zadzwonić do jednej z poszkodowanych, z którą był w związku i zadać jej pytanie: "już się palicie?".

Źródło: RMF FM