Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Straszne odkrycie na strychu w szpitalu psychiatrycznym. Znaleźli go dopiero po Bożym Narodzeniu
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 29.12.2023 11:56

Straszne odkrycie na strychu w szpitalu psychiatrycznym. Znaleźli go dopiero po Bożym Narodzeniu

policja
(zdj. ilustracyjne) policja.pl

W szpitalu w Gnieźnie znaleziono ciało 29-letniego mężczyzny. Zmarły to pacjent, który rozpoczął leczenie w placówce. Zwłoki znaleziono na strychu placówki leczącej osoby z chorobami psychicznymi tuż po Bożym Narodzeniu. Tajemnicą pozostaje jedna z kluczowych kwestii.

Gniezno: na strychu szpitala znaleziono zwłoki

Gniezno. Tuż po Bożym Narodzeniu do szpitala leczącego pacjentów z chorobami psychicznymi wezwano policję oraz prokuratora. Powodem było ujawnienie na strychu ciała 29-letniego mężczyzny.

O całej sprawie poinformowali lokalni dziennikarze z portalu gniezno24.com. Zgodnie z przekazanymi informacjami 29-latek miał zacząć leczenie w szpitalu, ale się na nim nie stawił.

Za banknot o nominale 100 zł płacą tysiące złotych. Wiele osób już na tym nieźle zarobiło

Wykluczono udział osób trzecich, ale tajemnicą pozostaje co innego

Do akcji wkroczyła policja i prokuratura. Przekazano informacje na temat okoliczności zgonu i wykluczono jeden ze scenariuszy. Niemniej nadal tajemnicą pozostaje to, jak długo zwłoki leżały na szpitalnym strychu.

ZOBACZ: Awantura w Polsat News, poseł PiS niemal rzucił mikrofonem. Poszło o dziennikarzy TVP

- Na miejsce został wezwany biegły z zakresu medycyny sądowej, który po przeprowadzeniu oględzin ciała stwierdził, że wyklucza udział osób trzecich, uznając, iż do zgonu doszło z przyczyn naturalnych - wyjaśniła prokurator Małgorzata Rezulak-Kustosz w rozmowie z lokalnym portalem.

Prokuratura nie będzie badać sprawy śmierci 29-latka

Podjęto już decyzje, które dla części osób mogą wydawać się sporym zaskoczeniem. Najwyraźniej zaważyły wiadomości o tym, iż 29-latek to osoba uzależniona i skierowana na leczenie przeciwalkoholowe. Głos Wielkopolski dodał w sprawie, iż mężczyzna zmarł w miejscu, gdzie personel szpitala w Gnieźnie nie zagląda z codzienną regularnością.

ZOBACZ: 18-letniej Poli nie udało się uratować. Mama pokazała jej ostatnie SMS-y

- Koroner, który jest biegłym z zakresu medycyny sądowej, nie widział potrzeby udziału organów ścigania w ustaleniu okoliczności zgonu. Prokuratura nie będzie prowadziła dodatkowych czynności w tej sprawie - dodała prok. Rezulak-Kustosz.

Źródło: gniezno24.com, głos wielkopolski