Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > SBU przechwyciła rozmowę rosyjskiego żołnierza. "Wchodzą do domów i gwałcą"
Maria Glinka
Maria Glinka 07.04.2022 15:44

SBU przechwyciła rozmowę rosyjskiego żołnierza. "Wchodzą do domów i gwałcą"

Facebook/Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine
Facebook/Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Służba Bezpieczeństwa Ukriany przechwyciła rozmowę żołnierza Donieckiej Republiki Ludowej z kuzynką, która mieszka w okupowanym przez Rosjan obwodzie zaporoskim. Na nagraniu wspominają m.in. o gwałtach, których mają dopuszczać się rosyjscy żołnierze. W zamian za młode dziewczynki proponują olej napędowy.

Doniesienia o gwałtach na ludności cywilnej i dzieciach pojawiają się w przestrzeni medialnej od początku wybuchu wojny w Ukrainie. O brutalnych praktykach rosyjskich żołnierzych zrobiło się głośno, gdy Ukriańcy odbili podkijowskie miejscowości.

Kolejne dowody na gwałty na nastolatkach. SBU ujawnia treść rozmowy

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy od początku wojny przechwytuje rozmowy telefoniczne. W trakcie jednej z nich rosyjski mundurowy stwierdził, że "Putin to osioł i jest skończony". Z innych nagrań wynika, że "Rosjanie okradają nawet swoich" i traktują okrucieństwa w Buczy "jak codzienność".

W czwartek ukraiński kontrwywiad opublikował treść najnowszej przechwyconej rozmowy na komunikatorze Telegram. Na nagraniu słychać konwersację żołnierza samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej i jego kuzynki, która mieszka na zajętych przez Rosjan terenach obowodu zaporoskiego.

- Sierioża, chodź i sam zobacz, co się tutaj dzieje. Zawsze ci ufałam. Wierzyłam, gdy tłumaczyłeś mi, kim są "banderowcy" i znienawidziłam ich. A teraz kogo mam nienawidzić? - pyta Ukrianka z miejscowości Tarasowka.

W dalszej części nagrania kobieta żali się, że "nie wie, gdzie ma chować swoje wnuczki", które mają 10 i 14 lat przed "wyzwolicielami". - Częstujemy ich jedzeniem, a oni [rosyjscy żołnierze - przyp. red.] wchodzą do domów i gwałcą, nie oszczędzają nawet dzieci, strzelają w nogi - wskazuje.

W dalszej części nagrania kuzynka z bezradnością pyta "co ma robić". Z jej obserwacji wynika, że Rosjanie "chodzą po wsi, wypytują o młode dziewczęta i proponują w zamian za nie olej napędowy".

W odpowiedzi mundurowy z Donieckiej Republiki Ludowej wskazuje, aby kobieta opuściła Taraskówkę, dopóki ma taką możliwość. - Gdzieś na tyły frontu, do miasta - radzi.

RPO Ukrainy o ofiarach w Irpieniu. Miały ślady gwałtów i tortur

Zaledwie dwa dni temu ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa ujawniła inne przypadki brutalnych aktów, których mieli dopuścić się rosyjscy mundurowi. W Irpieniu (obwód kijowski) służby znalazły zwłoki dzieci ze śladami tortur i gwałtów. Wśród ofiar były 10-letnie dziewczynki. Dzień po tym wstrząsającym odkryciu RPO Ukrainy zapowiedziała podjęcie kolejnych działań - tym razem w Buczy. Ciała odnalezionych ofiar zostaną poddane ekshumacji w celu identyfikacji i określenia przyczyn śmierci.

Tymczasem minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba twierdzi, że masakra, do której doszło w Buczy, to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Wicemer Mariupola przyznał na antenie TVN24, że jest przekonany, że również mieszkańcy jego miasta padli ofiarą haniebnych ataków.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: polsatnews.pl, goniec.pl