Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Maria Zacharowa zaprzecza słowom Ławrowa? Chodzi o atak na szpital w Mariupolu
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 18.03.2022 14:22

Maria Zacharowa zaprzecza słowom Ławrowa? Chodzi o atak na szpital w Mariupolu

Maria Zacharowa zaprzecza atakowi na szpital w Mariupolu i mówi o fotomontażu
ДИП МИД РФ (фотограф Никита Кочук) Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International

Kolejna pełna kłamstw i kremlowskiej propagandy konferencji Marii Zacharowej. Rzecznika rosyjskiego MSZ postanowiła odnieść się do doniesień o bombardowaniach wojsk wykonujących rozkazy Władimira Putina. Zdaniem Marii Zacharowej są to tylko fotomontaże i dezinformacja siana przez zachodnie media. Rzeczniczka odniosła się również do bombardowania szpitala dziecięcego i położniczego w Mariupolu.

Nie jest to pierwsze wystąpienie Marii Zacharowej, gdzie powiela ona oficjalną linię narracyjną Moskwy na temat wojny w Ukrainie. - Siły rosyjskie celują jedynie w strategiczne miejsca wojskowe i nie prowadzą wojny z ludnością cywilną Ukrainy - pewnie powiedziała rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji.

Podczas najnowszej konferencji reprezentująca resort Siergieja Ławrowa rzeczniczka odniosła się do doniesień o zbrodni, jakiej dopuścili się Rosjanie w Mariupolu. Maria Zacharowa zaprzeczyła wiadomościom na temat ostrzelania szpitala położniczego i dziecięcego w Mariupolu na wschodnie Ukrainy.

Maria Zacharowa zaprzecza, że Rosjanie zbombardowali szpital

W opinii Marii Zacharowej zdjęcia dokumentujące atak Rosjan na szpital w Mariupolu to nic innego, jak... fotomontaż. Fotografie, gdzie widać, jak ciężarne kobiety wynoszone są na noszach, lub wychodzą zakrwawione z całkowicie zniszczonego budynku to fałszywy przekaz na temat wojny w Ukrainie.

- Media zachodnie tworzą całkowicie zniekształcony obraz bieżących wydarzeń - zadeklarowała rzeczniczka rosyjskiego MSZ. - Dezinformują własną populację. Są narzędziem propagandowym w rękach ich polityków - dodała Maria Zacharowa.

Co ciekawe rzecznika zaprzeczając atakowi na mariupolski szpital, niejako podważyła niedawną wersję ministra spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergieja Ławrowa. Podczas oburzającej konferencji jeden z najbliższych współpracowników Władimira Putina potwierdził bowiem, że do ostrzału szpitala doszło.

Rzeczniczka zaprzecza wcześniejszym słowom ministra spraw zagranicznych?

W odróżnieniu od Marii Zacharowej Siergiej Ławorw podczas swojej oburzającej konferencji wyjaśniał, że Rosjanie mieli argumenty przemawiające za zasadnością ataku na szpital dziecięcy w Mariupolu. - Na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ zostały ujawnione fakty, że ten szpital już dawno został zajęty przez batalion Azow - mówił szef MSZ Rosji.

Ważne jest to, że w związku ze stwierdzeniem, iż "Rosja nie zaatakował Ukrainy", aż dwie polskie stacje telewizyjne postanowiły w trybie natychmiastowym przerwać nadawanie konferencji Siergieja Ławorwa.

O problemach w spójnym przekazie ze strony Kremla w najnowszym artykule dla Politico napisał Lawrence Scott Sheets. Były dyplomata wskazuje, że z otoczenia Władimira Putina zniknęli praktycznie wszyscy jego dotychczasowi doradcy.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Interia