Policjanci wezwani zostali do awantury domowej, pilnie musieli zabrać dzieci. Rodzicom grozi nawet więzienie
Dzieci zamknięte były w domu z dorosłymi, którzy nie powinni się nimi opiekować. Całą sprawę z gminy Brzeszcze nagłośniła policja małopolska. Policja ujawniła kulisy interwencji wobec rodziców. Jeden telefon sprawił, iż dzieci trafiły w bezpieczne miejsce.
Policyjna interwencja ujawniła, że dzieci są w niebezpieczeństwie
Dzieci mieszkające w gminie Brzeszcze w województwie małopolskim znalazły się w niebezpieczeństwie. 10-letni chłopiec i jego młodszy 5-letni brat byli nie tylko świadkami awantury domowej.
Policjanci poinformowali, iż dzieci znajdowały się w domu, gdzie nie było zapewnione im bezpieczeństwo. Co więcej, chłopcy narażeni byli na zachowanie swoich rodziców. Gdyby nie głośna awantura policja nie otrzymałaby zapewne zgłoszenia i nie dotarła do przestraszonych dzieci.
Niepokojące doniesienia z Białegostoku. "Miała dzwonić do komisarza wyborczego i na policję "Dzieci zostały zabrane z domu, ich rodzice byli kompletnie pijani
Do zdarzenia doszło w sobotę 14 października. - Tuż przed godziną 22 operator numeru alarmowego 112, otrzymał zgłoszenie dotyczące awantury, do której doszło w jednym z domów jednorodzinnych w Brzeszczach - przekazała małopolska policja.
ZOBACZ: Podlaskie. Chciał wziąć udział w wyborach. Z lokalu trafił prosto do aresztu
Po dotarciu na miejsce jasne stało się nie tylko to, że dwoje pijanych rodziców się awanturuje. Policjanci znaleźli w domu dzieci, dwóch chłopców w wieku 10 i 5 lat. - Małoletni trafili pod opiekę rodzin, natomiast wobec ich rodziców wszczęte zostało postępowanie, w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia małoletnich, nad którymi mieli obowiązek opieki - przekazali policjanci w specjalnym komunikacie.
Sytuacja była poważna, gdyż rodzice dzieci byli kompletnie pijani. 48-letni mężczyzna miał 2,8 promila alkoholu we krwi. Jego 34-letnia konkubina również była pod wpływem alkoholu, jednak “z uwagi na stan upojenia alkoholowego, policjanci odstąpili od badania kobiety”. Co grozi rodzicom?
Rodzicom dzieci grozi nawet 5 lat więzienia
Konsekwencje sobotniej awantury i narażenia dzieci na niebezpieczeństwo będą dla ich rodziców dotkliwe. - W związku z ujawnionym zaniedbaniem opiekuńczym, które mogło zagrozić życiu i zdrowiu małoletnich, o zdarzeniu powiadomiony zostanie Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Oświęcimiu - wyjaśnili policjanci.
ZOBACZ: 42-latek zmarł w czasie policyjnej interwencji. Ujawniono nowe fakty
Co więcej, do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Oświęcimiu z ramienia policji trafi specjalny wniosek. Funkcjonariusze uważają, iż zaniedbanie dzieci wynika z faktu uzależnienia od alkoholu. Za przestępstwa, o które oskarżani są rodzice chłopców, grozi nawet 5 lat więzienia.
Źródło: policja