Policja zakończyła poszukiwania. Nie żyje 52-latek
W niedzielę 11 lipca służby powiadomiły o zakończeniu akcji poszukiwawczo-ratowniczej 52-latka, który zaginął w okolicach zalewu w Siemiatyczach. Dzisiaj ciało mężczyzny zostało wyłowione z akwenu. Doniesienia potwierdziła podlaska policja. Ofiara zaginęła w sobotę 10 lipca. Czynności śledcze trwały dwa dni.
Niedzielnym popołudniem rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa wydał komunikat, z którego wynika, że z zalewu w Siemiatyczach wyłowiono ciało mężczyzny. Okazało się, że to zwłoki 52-latka, który dzień wcześniej pływał w akwenie. Poszukiwania rozpoczęły się w sobotę 10 lipca wieczorem.
Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza Sokołów Podlaski znalazła ciało mężczyzny w niedzielę po południu. W poszukiwaniu zwłok, służby przeszukiwały obszar, który wcześniej wskazali świadkowie. Przyczyną utonięcia był niefortunny wypadek. 52-latek najprawdopodobniej opadł z sił.
Policja zakończyła poszukiwania mężczyzny, który pływał w zalewie w Siemiatyczach
Akcja poszukiwawczo-ratownicza mężczyzny rozpoczęła się w sobotę wieczorem. W okolicy zalewu w Siemiatyczach pracowała straż pożarna, policja oraz specjalna jednostka Ratowniczo-Gaśnicza Sokołów Podlaski. Służby korzystały z sonaru. Z powodu pogarszających się warunków czynności zostały przerwane.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Poszukiwania 52-latka wznowiono w niedzielę rano. Tym razem udało się odnaleźć ciało mężczyzny. Wyłowiono je około godziny 14:00 za pomocą sprzętu. Z relacji świadków wynika, że ofiara najprawdopodobniej przeceniła swoje siły i w wyniku wycieńczenia doszło do tragedii.
Jak przekazali świadkowie, mężczyzna postanowił przepłynąć zalew. Wiele wskazuje na to, że w połowie długości 52-latek zorientował się, że nie ma wystarczająco dużo siły, by dopłynąć do drugiego brzegu. Wówczas postanowił wrócić. Niestety nie wrócił na pomost. Wówczas zgłoszono jego zaginięcie.
Mężczyzna utonął w zalewie w Siemiatyczach – coroczny koszmar służb
Niestety 52-letni mężczyzna nie jest pierwszą osobą, która utonęła tego lata. Problem utonięć wraca co roku, jak tylko rozpoczynają się wakacje, dlatego służby regularnie przypominają o niezbędnych środkach ostrożności, które należy zachować, spędzając czas nad wodą.
52-latek, który najprawdopodobniej przecenił swoje możliwości, to przykład jednej z najczęstszych przyczyn utonięć. Przeszacowanie swoich umiejętności oraz zbyt duża brawura nierzadko prowadzą do tragedii w wodzie. Warto przypomnieć, że w lipcu utonęło już 10 osób.
W czerwcu br. policja przekazała informacje o 70 ofiarach wypadku utonięcia. Zgodnie ze statystykami w 2020 roku łącznie utonęło aż 460 osób. Aż 117 spożywało alkohol przed tym, jak doszło do tragedii. Służby co roku apelują, by nie wchodzić do wody w stanie nietrzeźwym, ponieważ substancje odurzające zaburzają orientację.
Planując wypoczynek nad wadą, należy pamiętać o tym, by wybierać kąpieliska pilnowane przez ratowników. W upalne dni warto wyrównać temperaturę rozgrzanego ciała, wchodząc do wody powoli i stopniowo, dzięki czemu ryzyko wstrząsu termicznego maleje. Pływając kajakiem, łodzią czy rowerem wodnym, należy też nie zapomnieć o kapokach.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Władze TVP właśnie potwierdziły. Dariusz Szpakowski nie skomentuje finału Euro
Marta Kaczyńska wygadała się o dodatkowych dopłatach dla księży
Ksiądz ze słynnego nagrania przerwał milczenie. Pojawiły się jego "przeprosiny"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Onet.pl; Gazeta.pl; Policja