Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Piorun uderzył w ludzi w polskiej miejscowości. Popełnili fatalny błąd
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 03.08.2023 17:05

Piorun uderzył w ludzi w polskiej miejscowości. Popełnili fatalny błąd

karetka deszcz strażacy
Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Pucku

Burza w Rozewiu okazała się śmiertelnym zagrożeniem dla dwóch osób. Jeden z piorunów raził dwie osoby. Początkowe informacje wskazywały, iż piorunem rażona została “grupa ludzi”. Strażacy potwierdzili, że potrzebna była pilna pomoc medyczna. Jaki jest stan poszkodowanych i jak doszło do zdarzenia?

Piorun raził ludzi w Rozewiu, pilna akcja służb

Przechodząca nad Rozewiem w województwie pomorskim burza przyniosła ze sobą nietypową akcję służb. Tym razem strażacy nie wyjechali do powalonego przez wiatr drzewa. Zgłoszenie wskazywało, że grupa ludzi pilnie potrzebuje ich pomocy. Powodem była szalejąca burza.

Pucka komenda PSP tuż przed godziną 15 poinformowała, że “piorun uderzył grupę ludzi”. Na miejsce natychmiast wysłano ratowników. Nie było ani chwili do stracenia szczególnie, iż u jednego z rażonych doszło do zatrzymania akcji serca.

Piotr Kraśko zakończył "Fakty" TVN radosną nowiną. Wielu Polaków na to czekało

Policja ustaliła wstępną wersję wydarzeń, mężczyźni popełnili ogromny błąd

Strażacy z OSP Jastrzębia Góra oraz z OSP Chłapowo po dojechaniu do Rozewia uściślili informacje na temat “grupy ludzi” rażonych piorunem. Były to zaledwie dwie osoby, co znacznie ułatwiało akcję ratowniczą. Niemniej sytuacja była poważna. - Jedna (osoba - przyp. red.) doznała poparzeń, u drugiej nastąpiło zatrzymanie krążenia - wyjaśnili strażacy.

Natychmiast podjęto reanimację, a następnie poszkodowanych przewieziono do szpitali. Policjanci ustalili już wstępną wersję tego, jak doszło do rażenia piorunem. Ranni zrobili dokładnie to, co we wszelkich apelach dotyczących burz wskazane jest jako szczególnie zabronione. Okazuje się, że nie byli sami.

Strażacy nie mają wątpliwości: rażonych piorunem mogło być więcej

W momencie, gdy doszło do rażenia piorunem, poszkodowani nie znajdowali się w żadnej z wielu restauracji, czy na ulicy w centrum miasta. - Policjanci na miejscu ustalili, że mężczyźni stanęli pod drzewem, by ukryć się przed deszczem i zostali rażeni piorunem - poinformowana cytowana przez Polsat News asp. sztab. Joanna Samula-Gregorczyk, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Pucku.

Strażacy zaapelowali, by nie ferować wyroków zbyt szybko na poszkodowanych. Okazało się, że nie byli jedyni, którzy podjęli złą decyzję. - Dorośli mężczyźni schowali się przed burzą pod drzewem. Zanim zaczniemy ich osądzać, to informacja od strażaków, którzy jechali na miejsce zdarzenia: "Pod wszystkimi drzewami stali ludzie, w tym całe rodziny z dziećmi!" Na jednym ze zdjęć widać pod drzewem rowery - czytamy w komunikacie.

Służby ostrzegają przed gwałtowną aurą, która jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa. - Przez nasz powiat przetacza się burza, która miejscami przyniosła duży opad powodując podtopienia - napisały puckie służby.

Źródło: goniec.pl, polsatnews.pl