Nagranie ze ślubu jest hitem sieci. Miliony widziały, co zrobiła para młoda
Ślub tej pary zapadnie w pamięć wielu osobom na całym świecie. Panna młoda i jej ukochany postanowili udowodnić, że dla prawdziwej miłości nie ma granic. Nagranie z kościoła bije rekordy popularności i trudno się temu dziwić. Wiele osób w tych okolicznościach odwołałoby ceremonię.
Ślub miał idealny, ale doszło do pogodowego armageddonu
Nagranie ze ślubu pewnej pary obejrzano w sieci już ponad 4 miliony razy. To wszystko zaledwie kilka dni po wrzuceniu filmu do internetu. Trudno jednak nie być pod wrażeniem postawy zakochanych.
Ślub miał być idealnym dniem, ale los chciał inaczej. Pogoda pokrzyżowała plany i panna młoda dosłownie brodziła kostkami w wodzie. Nie dbała jednak o mokrą suknię ślubną, gdyż najważniejszą osobę miała obok siebie. Nie dziwi morze komentarzy wskazujących, że “miłość nie zna granic”.
Piotr Kraśko zakończył "Fakty" TVN radosną nowiną. Wielu Polaków na to czekałoPanna młoda weszła do kościoła, woda sięgała jej do kostek
Nowożeńcy powiedzieli sobie sakramentalne tak, mimo iż nie było z nimi wszystkich gości, a ojciec panny młodej musiał przyjść do kościoła w kaloszach. To nie żart.
Kilka dni temu Filipy doświadczone zostały przez dwa silne tajfuny. Ulewne deszcze zalały drogi i prowincje, część wiosek została zupełnie odcięta od świata. Woda wdarła się również do domów w mieście Malalos (region Luzon Środkowy). Pech chciał, że na niedzielę po tajfunach zaplanowano ślub. Wszyscy byli pewni, że uroczystość zostanie odwołana. Para młoda zdecydowała jednak inaczej.
Panna młoda weszła do kościoła, a woda sięgała jej do kostek. Biała suknia ślubna unosiła się na tafli w zalanym kościele. Nie sprawiło to jednak kobiecie większego problemu. Na jej twarzy widnieje szeroki uśmiech, który dobrze widać na nagraniu.
Udowodnili, że nie wesele i przepych jest najważniejszy w dniu ślubu
Panna młoda udowodniła wraz z ukochanym, że w dniu ślubu nie liczy się głównie kwestia materialna, a fakt połączenia z ukochaną osobą. - Po prostu postanowiliśmy wziąć ślub, bez względu na wszystko. Nie miało znaczenia, że goście odmówili przybycia z powodu zaistniałej sytuacji. Ważne było tylko to, że chcieliśmy się pobrać, że byliśmy tam we dwoje i że nasze rodziny były z nami - powiedziała panna młoda z Filipin, której słowa zacytował portal independent.co.uk.
Internauci oszaleli na punkcie tego dowodu na prawdziwość uczuć i przypomnienie, że ślub to coś więcej niż piękna suknia i wesele pełne przepychu. Nagranie z zalanego kościoła bije rekordy popularności. - Boże, pobłogosław tej parze dziesięciokrotnie. Mam nadzieję, że zaangażowanie i odwaga, które wykazali, by wziąć ślub w zalanym kościele, będą nadal obecne w ich życiu - czytamy w jednym z komentarzy.
- Pozdrowienia dla pary za to, że nie pozwoliła powodzi zrujnować ich wielkiego dnia - stwierdził inny internauta zachwycony postawą zakochanych. - Widać, że oboje są bardzo szczęśliwi - zawyrokował ktoś inny.
Źródło: radiozet.pl