Kłęby toksycznego dymu widać z wielu kilometrów. 16 zastępów strażaków w akcji, pilny apel do mieszkańców
W zachodniopomorskiej Mokrawicy doszło do dramatycznych wydarzeń, które poruszyły całą okolicę. Nad miejscowością unoszą się kłęby gęstego, czarnego dymu, a wozy strażackie wciąż walczą z rozprzestrzeniającym się ogniem. Trwa intensywna akcja ratunkowa, a mieszkańcy otrzymali pilne ostrzeżenie od Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
Akcja gaśnicza w Mokrawicy
Do pożaru doszło we wtorek 25 marca około południa na terenie składowiska odpadów należącego do Celowego Związku Gmin. Jak podaje portal Kamieńskie.info, ogień objął hałdę odpadów gabarytowych, wśród których znajdowały się m.in. meble, materace, łóżka oraz dywany. Według informacji przekazanych przez Komendę Powiatową Policji w Kamieniu Pomorskim, na składowisku płonęło 270 ton odpadów, a pożar rozprzestrzenił się na powierzchnię około 1000 metrów kwadratowych.
Na miejscu natychmiast pojawiły się jednostki straży pożarnej.
Wstępnie pożar oszacowano na tysiąc metrów kwadratowych. W działaniach udział bierze 16 zastępów straży pożarnej oraz grupa operacyjna ze Szczecina - poinformował asp. Dariusz Schacht z Komendy Wojewódzkiej PSP w Szczecinie.
Jak podaje portal "Głos Szczeciński", dym jest widoczny z kilku kilometrów, co dodatkowo budzi niepokój mieszkańców regionu.
Rząd podjął ostateczną decyzję ws. zasiłku pogrzebowego. Rewolucja po 14 latachRCB ostrzega mieszkańców
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało pilny komunikat, który został wysłany do osób mieszkających w pobliżu miejsca zdarzenia.
Uwaga! Pożar składowiska odpadów w m. Mokrawica (powiat kamieński, woj. zachodniopomorskie). Zachowaj ostrożność i nie zbliżaj się do miejsca pożaru w promieniu 2000 m, zamknij okna - czytamy w alercie RCB.
Ostrzeżenie to ma kluczowe znaczenie dla zdrowia i bezpieczeństwa mieszkańców, ponieważ palące się odpady mogą wydzielać toksyczne substancje. Strażacy apelują do wszystkich, aby unikali rejonu pożaru oraz zabezpieczyli swoje domy przed dostaniem się do ich wnętrza trującego dymu. Najlepiej nie otwierać okien, a jeśli mamy taką możliwość, dodatkowo je uszczelnić i ograniczyć wychodzenie z domu do niezbędnego minimum.
Służby badają przyczyny i skutki pożaru
Obecnie nie są znane dokładne przyczyny pożaru, ale strażacy wskazują, że silny wiatr znacznie utrudnia działania ratunkowe. Kłęby dymu wciąż unoszą się nad regionem, a wysoka temperatura sprawia, że walka z ogniem jest wyjątkowo trudna.
Z uwagi na kierunek wiatru obejmujący zabudowania w pobliskiej miejscowości podjęto również działania informacyjne wśród jej mieszkańców - dodał asp. Dariusz Schacht.
Na ten moment nie ma informacji o osobach poszkodowanych, jednak lokalne służby nadal monitorują sytuację i pozostają w pełnej gotowości. Osoby mieszkające w pobliżu miejsca pożaru powinny na bieżąco śledzić rozwój sytuacji i najnowsze informacje dotyczące akcji gaśniczej.
