Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Nowe fakty ws. zabójstwa Eryka z Zamościa. Oprawcy wsiedli do autobusu, ich słowa odbierają mowę
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 07.03.2023 13:34

Nowe fakty ws. zabójstwa Eryka z Zamościa. Oprawcy wsiedli do autobusu, ich słowa odbierają mowę

Jechał z oprawcami Eryka autobusem, chwile wcześniej pobili 16-latka na śmierć
(zdj. ilustracyjne) ARKADIUSZ ZIOLEK/East News; Unsplash.com/David Tomaseti

Nowe fakty ws. Śmiertelnego pobicia Eryka z Zamościa. Gazeta Wyborcza dotarła do nastolatka, który jechał z katami 16-latka autobusem. - Siedziałem za nimi - powiedział uczeń. Jego słowa porażają. Rzucił nowe światło na makabryczną zbrodnie, która miała miejsce na jednej z ulic Zamościa. 

Prochy Eryka z Zamościa spoczęły w grobie, ale to nie koniec

Śmierć Eryka z Zamościa wstrząsnęło całą Polską. W śmiertelne pobicie niemal w centrum miasta nie mogą uwierzyć nie tylko najbliżsi i znajomi 16-latka.

W poniedziałek odbył się pogrzeb Eryka. Nie obyło się bez przykrej pomyłki, o której matka skatowanego 16-latka dowiedziała się dopiero na cmentarzu. Żałobnicy ze względu na przygotowanie złego grobu musieli zabrać kwiaty i przejść w inne miejsce cmentarza.

Chociaż urna z prochami Eryka spoczęła już w grobie, to wiele pytań nadal pozostaje bez odpowiedzi. Mowa nie tylko o próbie objęcia rozumem wielkiej brutalności i agresji u tak młodych ludzi. Gazeta Wyborcza dotarła do nastolatka, który jechał z oprawcami autobusem. Zwrócił uwagę na ich buty.

Sensacja w Biedronce. Spojrzysz na paragon i będziesz zaskoczony, wydasz grosze

Jechał z oprawcami Eryka autobusem, chwile wcześniej skatowali 16-latka

Śledczy nadal nie mogą uwierzyć w to, jak brutalna była to zbrodnia. Nowe światło w sprawie motywacji i postawy oprawców Eryka z Zamościa rzucił uczeń zamojskiego Zakładu Doskonalenia Zawodowego. Nastolatek zgodził się na rozmowę z dziennikarzami Gazety Wyborczej.

Okazało się bowiem, że tuż po śmiertelnym pobiciu Eryka jego oprawcy wsiedli do autobusu. -  Siedziałem za nimi - powiedział uczeń. Ze słów katów padły słowa, które po ujawnieniu tego, co stało się 16-latkowi, są wręcz porażające.

- Ten wyższy [prawdopodobnie D. - "GW"] to jeszcze w busie wycierał sobie z krwi buty, jak gdyby nigdy nic. Chusteczką higieniczną, którą zmiął i rzucił pod siedzeniem busa  - relacjonował uczeń. 

Oprawcy Eryka z Zamościa bagatelizowali swoje czyny i z jawną łatwością oceniali, co może im grozić za dotkliwe pobicie kolegi. - Mówili, że za pobicie dostaną góra trzy miesiące aresztu, ale "śmieć się przestraszył i przestanie kłapać" - dodał uczeń z Zamościa. 

Eryk mógł żyć?

Śmiertelne pobicie Eryka z Zamościa nadal znajduje się pod lupą śledczych. Wstępne ustalenia wskazują jednak, że Eryk zginął przez… plotki. Śledczy wskazują, iż 16-latek miał rzekomo rozpowszechniać bez zgody wiadomości jednej z osób, które później brały udział w jego katowaniu. Lokalne media wskazują palcem na 16-letnią koleżankę, która co prawda fizycznie nie zadawała ciosów Erykowi, ale ustaliła jego plan lekcji i doprowadziła do niego oprawców.

- To niewyobrażalne. Do dziś nie mogę sobie z tym poradzić. Gdyby można było cofnąć czas... Przecież wystarczyłoby, by ktoś z boku krzyknął: “Co robicie?! Zostawcie go!” albo: “Dzwonię po policję!”. Napastnicy by uciekli, mieli przecież po kilkanaście lat. A Eryk by żył. Ale chłopaka już nie ma, bo ludzie tylko stali i się patrzyli - mówił jeden ze śledczych zaangażowanych w sprawę Eryka.

Śmiertelny cios nie został Erykowi zadany od razu. Początkowo pobicie 16-latka mogło zakończyć jedynie poważnym uszczerbkiem na zdrowiu. Gazeta Wyborcza dotarła do wiadomości, które wskazują, że początkowo doszło do sprzeczki słownej. - W końcu w ruch poszły pięści. Eryk po jednym z ciosów się przewrócił, a napastnicy odeszli - czytamy w artykule GW. 

Niestety jeden z oprawców wrócił do leżącego na ziemi Eryka. 17-latek kopnął leżącego na ziemi kolegę w głowę i to właśnie był dla jego ofiary śmiertelny cios. 

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca.

Źródło: gazeta wyborcza

Tagi: pobicie Polska