Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Cmentarz na Śląsku wypełnił się służbami. Wszystko przez nietypowe znalezisko grabarzy
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 07.03.2023 08:27

Cmentarz na Śląsku wypełnił się służbami. Wszystko przez nietypowe znalezisko grabarzy

Grabarze kopali grób, gdy nagle natknęli się na dziwny przedmiot
Jakub Kaminski/East News

Cmentarz w Raszycach (woj. śląskie) wypełnił się służbami. Grabarze kopali grób, gdy nagle ich łopata uderzyła w dziwny metalowy przedmiot. Zaalarmował ich dym, który zaczął wydobywać się z ziemi. Obawy były słuszne.

Grabarze kopali dół, nagle zauważyli coś dziwnego

Nawet praca grabarza może być niebezpieczna. Przekonali się o tym pracownicy firmy pogrzebowej, którzy kopali grób na cmentarzu w Raszycach nieopodal Rybnika na Śląsku.

Grabarze wbijali w ziemię łopatę, gdy nagle usłyszeli charakterystyczny chrzęk. - Na głębokości około dwóch metrów jeden z mężczyzn natknął się na dziwnie wyglądający przedmiot. Zobaczył go po uderzeniu łopatą - przekazała st. asp. Bogusława Kobeszko w rozmowie z portalem onet.pl.

Sensacja w Biedronce. Spojrzysz na paragon i będziesz zaskoczony, wydasz grosze

Na cmentarz przyjechała policja

Metalowa konstrukcja na cmentarzu zaskoczyła grabarzy. Niemniej najbardziej niepokojące wydawało się to, że przedmiot zakopany w ziemi po uderzeniu łopatą zaczął dymić.

Pracownicy natychmiast zadzwonili na policję i poinformowali o niecodziennym zdarzeniu. Poinformowali o obecnej sytuacji i fakcie, że z przedmiotu unoszą się opary. Nie było wątpliwości, że dalsze prace na cmentarzu nie są możliwe.

Na miejscu najpierw pojawili się policjanci. Po ustaleniu faktów i oględzinach miejsca wskazanego przez grabarzy natychmiast wezwano patrol saperski. Okazało się bowiem, że pracownicy firmy pogrzebowej znaleźli niewybuch z czasów II wojny światowej.

Niewybuchy są niebezpieczne nawet po wielu latach w ziemi

Kiedy na miejsce przyjechali saperzy, potwierdzili, że grabarze mogą mówić o wielkim szczęściu. Znaleziony przez nich niewybuch z II wojny światowej to niekompletny granat moździerzowy kaliber 107 mm.

- Postępowanie w sprawie zdarzenia prowadzą policjanci z Komendy w Gaszowicach - podkreśliła st. asp. Bogusława Kobeszki. Policja każdorazowo przypomina, że niewybuchy mimo upływu lat nadal są niebezpieczne. Fakt, że leżą zakopane w ziemi nie sprawia, iż tracą możliwość eksplozji.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL

Źródło: Onet.pl