Nie ustają ataki TVP na Donalda Tuska. Widzowie mają dość, postanowili działać
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że od wielu lat Donald Tusk znajduje się na celowniku Telewizji Polskiej. Ataki na lidera opozycji, jak również członków jego partii nie ustają. Niektórzy widzowie mają dość i w stanowczy sposób wyrazili swoje niezadowolenie.
TVP od bardzo wielu lat uchodzi za jedną z najważniejszych tub propagandowych rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zarówno w "Wiadomościach", jak również innych programach publicystycznych można znaleźć wiele przykładów świadczących o ogromnej niechęci zarówno do opozycji, jak i jej lidera, Donalda Tuska.
Eksperci oraz zwykli widzowie nie mają najmniejszych wątpliwości, że z Telewizja Polska, chcąca uchodzić za wolne, niezależne medium, tak naprawdę dzieli Polaków, służąc za propagandowe narzędzie w rękach PiS.
- Pod rządami Jacka Kurskiego ten podział znacząco i systematycznie się pogłębia - podkreślił Krzysztof Luft, były członek PO i rzecznik prasowy rządu Jerzego Buzka zasiadający w Radzie Programowej TVP.
Nie jest żadną tajemnicą, że TVP w znaczący sposób skupia się na atakowaniu zarówno Tuska, jak również innych polityków opozycji. Mimo wszystko, to właśnie na byłym premierze skupia się uwaga PiS-u, przez co obwinia się go za wiele rzeczy, które w Polsce się nie udały.
Od jakiegoś czasu ataki na szefa PO przybrały na sile. O jego osobie mówi się w niemal każdym wydaniu "Wiadomości", czasem kilkukrotnie. Okazuje się jednak, że główny serwis informacyjny to nie jedyny kanał służący kolportowaniu podobnej retoryki względem Donalda Tuska.
Widzowie skarżyli się na film "Nasz człowiek w Warszawie"
W kwietniu na antenach TVP i TVP Info wyemitowano film Marcina Tulickiego "Nasz człowiek w Warszawie". Dziennikarz wynosił w nim na piedestał działania Lecha Kaczyńskiego, a także atakował Donalda Tuska. W obu przypadkach chodziło o kontakty z Rosją i Władimirem Putinem.
Jak się okazało, materiał nie spodobał się wielu odbiorcom TVP. Tuż po jego emisji do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zaczęły spływać liczne skargi na TVP. Widzowie nie zaakceptowali sposobu, w jaki został przedstawiony lider opozycji.
Pomimo wielu negatywnych recenzji, produkcja jest niezwykle popularna, więc w maju powtórzono jej emisję.
- Nasz człowiek w Warszawie. Już ponad PÓŁ MILIONA wyświetleń na YT. Ponad 2,5 MLN obejrzało film w tv. Dziękujemy! Na specjalne życzenie widzów powtórka - napisał Tulicki za pośrednictwem swojego Twittera.
"Nasz człowiek w Warszawie". Już ponad PÓŁ MILIONA wyświetleń na YT. Ponad 2,5 MLN obejrzało film w tv. Dziękujemy! 💪 Na specjalne życzenie widzów powtórka. W niedzielę o 20:45 w @tvp_info pic.twitter.com/1bniz4hU6A
— Marcin Tulicki 🇵🇱 (@TulickiMarcin) May 6, 2022
Jak się okazuje, skargi na film Marcina Tulickiego wpływają do KRRiT niezwykle często.
- Uprzejmie informuję, że na film "Nasz człowiek w Warszawie" wyemitowany 9 kwietnia 2022 r. wpłynęło 7 skarg od telewidzów. W sprawie powtórki skarg nie było - przekazała Karolina Czuczman z Zespołu Rzecznika Prasowego KRRiT w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
- Do KRRiT wpływają skargi w sprawie sposobu pokazywania Donalda Tuska w TVP, ogólne, bez wskazania konkretnych wydań "Wiadomości" ani dat emisji. Główne zarzuty pojawiające się w skargach to brak obiektywizmu i zbyt duża ilość materiałów na ten temat - dodała.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Kim Dzong Un napisał list do Władimira Putina. Twierdzi, że Rosjanie uratowali "los ludzkości"
PiS znów wygrywa w sondażu wyborczym, ale partia Kaczyńskiego zalicza spadek. Prezes musi być czujny
Źródło: Wirtualnemedia.pl / Goniec.pl